powrót do forum osoby Lindsay Lohan 
użytkownik usunięty 
Nigdy jej specjalnie nie lubilam, ale w kilku filmach naprawde byla niezla. Zaskoczyla mnie w filmie Twarda sztuka, i to bardzo pozytywnie. Mam nadzieje, ze poradzi sobie jakos ze swoimi problemami, bo naprawde jest jednak dobra aktorka.
No patsz jakie Ty morz poczócie chómoru mo...
Miśku kolrowy "blacky" może i ja atakuje te "młode aktorki", jak to ładnie nazwalas - jednak robie to racjonalnie, pomimo że napastliwie i agresywnie...
A ty zamiast "stroić się w cudze piórka", mogłabyś przedstawic jakies swoje sensowne argumenty za tym, ze Lohan jest dobrą aktorką - a nie te, ktorych naczytalas sie gdzies na filmwebie, czy w "bravo girls"....
Btw..."Chapter 27" - beznadziejnie zekranizowana bardzo ciekawa tematyka, z równie słabą Lohan, że o "palancie" Leto jush wogóle nie wspomne...
Btw...Słowo "jush" - to taki slang internetowy, to tesh ((ten również)) nie łap mnie za słówka, bo ci to nie idzie...
A tak poza tym to odwołuje Cię do "Słownika wyrażow obcych" autorstwa W. Kopalińskiego, ewentualnie "Rozmowy o Języku" Profesora Miodka", abyś zobaczyła jak się pisze słowo "W ogóle" - i nie tylko....
Pozdrawiam
'abyś zobaczyła jak się pisze słowo "W ogóle" - i nie tylko.... '
Taaak, teraz się na mnie wyżyj, za literówki!
'Btw...Słowo "jush" - to taki slang internetowy, to tesh ((ten również)) nie łap mnie za słówka, bo ci to nie idzie... '
Slang internetowy?
To ja chyba korzystam z tego drugiego Internetu.
'Miśku kolrowy "blacky"'
A to jest btw. czego?
'A ty zamiast "stroić się w cudze piórka", mogłabyś przedstawic jakies swoje sensowne argumenty za tym, ze Lohan jest dobrą aktorką - a nie te, ktorych naczytalas sie gdzies na filmwebie, czy w "bravo girls".... '
a) niestety nie czytam 'Bravo girl', więc nie pogadamy o nowym fotostory, przykro mi.
b) stroję się w cudze piórka? rany, przestań mnie oceniać. to już się robi nudne. we wszystkich swoich ocenach przedstawiasz mnie inną niż jestem. myślisz, że lubię Lindsay, bo tak jest napisane na filmwebie? W tym temacie gdzie Ty ją pojechałeś, czy Twoi koledzy?
'Btw..."Chapter 27" - beznadziejnie zekranizowana bardzo ciekawa tematyka, z równie słabą Lohan, że o "palancie" Leto jush wogóle nie wspomne...'
A mi się podobało.
I co?
Naucz się w końcu trochę tolerancji. Nie możesz zrozumieć tego, że ja i wielu innych ludzi widzimy w niej talent? Po prostu? To takie trudne?
W tym momencie ta dyskusja nie ma najmniejszego sensu i nie chce mi się już odpisywać na Twoje kolejne posty, bo pewnie za chwilę znowu - swoim zwyczajem - napiszesz jaka to ja nie jestem. Nie znasz mnie, więc nie oceniaj. A jeśli to robisz...cóż. Twoja sprawa.
bardzo ciekawa dyskusja...nie ma co! buhahahahahahahahahahahahahhaha
żeby się do was konrii nie przyłączył przypadkiem, bo wtedy się już od was nie odczepi!
No właśnie jak przyjdzie konrii to wtedy zrobi z wami pożądek.
To Prawdziwy Leon Zawodowiec.
Nie miałam przyjemności kolegi poznać i zapewne niestety nie będę miała, bo tą dyskusję już zakończyłam.
zajrzyj fiołek do mnioe na bloga, na temat "Nie będę oryginalny" i na temat o Stephenie Kingu,a się dowiesz,kto to konrii:)
Fiolek, zachowujesz sie jak przedszkolak ktory przez przypadek powiedzial cos glupiego i teraz tego broni bo nie chce wyjsc na idiote!!
a tak btw to ty w ilu filmach juz zagrales? Ile razy byles na okladce gazety? Jak dlugo znasz Linsay, ze tak wiele wiesz o jej zyciu i zachowujesz sie tak jakby ona codziennie do ciebie dzwonila i zwierzala ci sie z tego co jej sie przydarzylo? Wydaje mi sie, ze w 'jej' branzy nie osiagnales niczego i nigdy niczego nie osiagniesz. A pozatym jest to forum na ktorym wypowiada sie na temat zdolnosci aktorskich osob ktore cokolwiek osiagnely w branzy filmowej, a nie po to zeby poplotkowac o ich zyciu prywatnym. Nie rozumiem ciebie. Czy ty ogladajac jakikolwiek film z Linsay (a wnioskuje, ze widziales wszystkie, bo wypowiadasz sie na temat jej warsztatu tak pewnie) myslisz sobie o tym czy byla nacpana podczas krecenia danej sceny? Czy myslisz o tym z kim sie wczesniej przespala?? Jezeli tak to uwazam ze nie powinienes tu byc, bo to nie jest miejsce dla ciebie. Jezeli jednak nie to nie wiem w czym przeszkadza ci jej zycie prywatne?? Aktora sie nie lubi za to, ze jest przykladnym czlowiekiem (bo co to da na planie filmowym?)tylko za to jak gra, potrafi sie wczuc w role, czy jest do tego stworzony etc. pozdrawiam cie...
Blacky po co założyłas sobie nowo konto, tylko po to, aby podyskutować ze mna na nowo o tym samym; tyle, że pod innym nickiem???
Blacky?? Ja nie jestem Blacky!! Nie wiem po czym wnioskujesz, ale ja jestem kims troche innym, ale zgadzam sie z nia. A ty myslisz, ze kiedy oskarzysz ja o to ze ma dwa konta, to jestes gora. A ja ci powiem ze nie, bo wlasnie zrobiles z siebie idiote. I mysle, ze wszyscy na tym forum tak uwazaja. Pozdrawiam cie goraca i zycze szybkiego powrotu do zdrowia...
O My Good, kolejny wyjety spod prawa "Meteor". Chcesz konfrontacji ze mną???? Ja byś była troche bardziej elokwentna to zauważyla bys, że przedstawilem tylko argumenty za tym, dlaczego jest gowniana aktorka i człowiekiem bez zadnych wartosci...a dotychczas nikt z tutaj obecnych nie ma zadnych podstaw ku temu, iż jest ona dobra arystka
btw...jak nikogo na forach nie zaczepiam pierwszy, ale jesli pragniesz sie wojeny psychologicznej ze mna, to zapraszam....
"Ja byś była troche bardziej elokwentna to zauważyla bys, że przedstawilem tylko argumenty za tym, dlaczego jest gowniana aktorka i człowiekiem bez zadnych wartosci..."
A co do tego do jej aktorstwa ma to, jakim ona jest czlowiekiem??
"Moim skromnym zdaniem Lindsay jest tak brzydka, bez metrowej tapety, iż jej twarz bez niej, zaczyna wzbudzać publiczne obruszenie i godzić w gusta estetyczne...."
Czlowieku co do aktorstwa ma uroda?????????????!!!!!!!!!!!
Jeezeli uwazasz, ze to czy ona jest ladna czy szpetna, czy cpa czy jest przykladnym czlowiekiem jest wazne na planie filmowym, to sie naprawde grubo mylisz. Na planie filmowym liczy sie talent! Ja uwazam, ze ona potrafi dobrze odegrac dana jej role. Np. we Freaky Friday bardzo dobrze poradzila sobie z odegraniem roli doroslej kobiety w ciele dziecka. Takie jest moje zdanie.
Ma bardzo dużo bo, "Żeby byc dobrym aktorem, trzeba byc dobrym czlowiekiem" - wiesz kto to wogóle powiedział???
Tak oczywiscie Linsay lohan to nie tylko "najlepsza" atorka w Hoolywood, ale i na całym swiecie - swoja droga ciekawe kiedy doczekamy się osłoniecia jej gwiazdy w Alei SŁaw???
Szerze mowiac nie mam pojecia kto to powiedzial.
Ale moje zdanie jest inne. Uwazam, ze talent i 'bycie dobrym' to dwie zupelnie inne rzeczy...
A tak pozatym to ja nie jestem fanka Lindsay a na to forum weszlam przez przypadek. Nie uwazam, ze Lindsay jest najlepsza aktorka. Powiedzialam tylko, ze jest dobra i jesli sie nie zmarnuje to moze 'wyrosnac' na aktorke, a nie na gwiazdke jednego filmu.
Pozostanmy więc na tym, że ja jej nie lubie ani jako aktora, ani jako człowieka...
Btw...Ja wspomnialem o "gwiezdzie" w Aleii Sław Holywoodu, a ty zaprzeczasz sama temu co mówłaś wcześniej, ale okey, przecież czlowiek jest zmienny jak flaga na wietrze...
Pozdrawiam panienke
Pozostanmy więc na tym, że ja jej nie lubie ani jako aktora, ani jako człowieka - ty pozostajesz neutralna...
Btw...Ja wspomnialem o "gwiezdzie" w Aleii Sław Holywoodu, ale twoja skromna osobka zaprzecza sama temu co mówła wcześniej, ale okey, przecież czlowiek jest zmienny jak flaga na wietrze...
Pozdrawiam panienke
Ten film akurat mi sie jakos specjalnie nie spodobał,ale był ok.
To prawda ,Lindsay jest dobrą aktorką i przekonałam sie o tym nie raz,w tym filmie tez:)
Tylko niech coś z sobą zrobi i zawojuje Hollywood;]
Życzę jej, żeby poradziła sobie ze swoimi problemami. To nastolatka, na którą nagle spadła "sława", którą paparazzi śledzą krok za krokiem, no i jej woda sodowa uderzyła do głowy. Ale skoro Drew mogła, to może Lindsay też się weźmie w garść... Bo dziewczyna gra naprawdę nieźle i szkoda by było, jakby się miała zmarnować.
Hmmm tak sobie patrze na Twoje wypowiedzi fiołek... Ty naprawde próbujesz być inteligentny? Co widze twoją wypowiedź to z niewiadomych przyczyn mam z niej polewke. Czy to wrodzona głupota fiołek, czy wpajali Ci ją kumple spod warzywniaka...?
fajna ta dyskusja...ale już się skończyła...i to jakoś tak łagodnie i pokojowo:)
WYPOWIADAM WOJNĘ UŻYTKOWNIKOWI KONRII!!!!!!!!!!
ja co do tej całej gadaniny powiem tylko jedno. Popieram ciebie blacky. Lindsay to genialna aktorka. Tylko jej zycia prywatnego nie popieram, ale to juz szczegół :):)
Pewnie, że nie można ich zestawiac obok siebie, ponieważ to zuełnie inne ligi. Aktorsko Pacino ma się do Lohan tak, jak kajak z napedem na jedno wioslo, do wycieczkowej łodzi podwodnej - malo tego, ze AL glupio wyglada, to jeszcze plywa w kolko lewoskrętnie....
Jednym Słowem Lindsay to Mistrzostwo Świata...
Jaka inna bajka? Mowisz ze lohan jest genialna, ja mówie ze to gówno prawda i daje 3 nazwiska PRAWDZIWYYCH geniuszy, po czym ty pierdolisz ze to nie ta liga...
Zastanów się
ja uwazam Lindsay za genialna aktorke z aktorow z jej pokroju. Dla porownania uwazam ze Hilary Duff jest duzo gorsza w aktorstwie od Linds, bo jest sztuczna. Linds gra naturalnie i widac ze strara sie wcielac w postac grana przez siebie. Duff moze tez sie stara, ale niestety jej to nie wychodzi. Nawet Meg Ryan jest według mnie gorsza od Linds.
Pokroju...? Raczej z aktorów jej pokolenia. A z od hilary lepszy jest praktycznie kazdy, więc nie jest to żaden plus...
Osobiscie lubie lohan, i jest, moim zdaniem, niezłą aktorką, ale do genialnej jeszcze jej daleko...
Ostatni post- 4 nie 3* ;P
kazdy ma swoje zdanie. ja ją uwielbiam i osobiscie jest moja ulubiona aktorka. Of course lubie tez wiele innych aktorek, ale Linds jest dla mnie nie powtarzalna. Z urody jest dla mnie ideałem, gra bardzo fajnie i uwielboam filmy z jej udziałem (pomijajac Rozdział 27). Szkoda tylko ze zycie sobie rujnuje, ale to podobna sytuacja jak z Drew Berrymore (zy jak tam sie pisze jej nazwisko) Wyjdzie z tego. A co do aktorstwa Linds wszystko chyba sobie juz wyjasnilismy :):):)
Re; blacky - tak samo jak ham sie pisze przez ch nie??? Odsylam do lektur ktore podalem powyzej....zawzyj jeszcze pakt z pedalkiem Sonnym i sprobujcie mnie zlinczowac - powodzenia....
Poscie ((skomentowany wielce merytorycznie)) pojaw się....
Comment: Chcesz byc szanowany na forum - czytaj ze zrozumieniem (ironie, podteksty etc.)) posty poprzednikow, poniewaz mozesz sie czasami bez tego osmieszyc.....
Btw...Nara-Frajerze ((nie mogles se darowac)) Hehe
Poscie ((skomentowany wielce merytorycznie)) pojaw się....
Comment: Chcesz byc szanowany na forum - czytaj ze zrozumieniem (ironie, podteksty etc.)) posty poprzednikow, poniewaz mozesz sie czasami bez tego osmieszyc.....
Btw...Nara-Frajerze ((nie mogles se darowac)) Hehe
Te 2 posty to komentarze do tego co napisał Śmieć santino:
"Jaka inna bajka? Mowisz ze lohan jest genialna, ja mówie ze to gówno prawda i daje 3 nazwiska PRAWDZIWYYCH geniuszy, po czym ty pierdolisz ze to nie ta liga...
Zastanów się"
No tak, trafiłem na złego gościa.
Nie mam zamiaru sie z tobą kłócić, nie chce być tak zbluzgany (wieniacko nawiasem mówiąc, nie wiem gdzie się wychowywałeś ale nie chciałbym tam trafic), więc eot.
Dodam jeszcze ze dawno nie wiedziałem większego przygłupa niż ty, i zamierzam dalej kontynuowac tej pyskówki.
Nie wspomne ze po odejściu od komputera twoja samoocena spada o 80 % co zresztą doskonale widać...
Klnij sobie, klnij mitrzu ciętej, błyskawicznej riposty (hehe dawno nie czytałem niczego głupszego [z wyjątkiem twojego nicka]) i tak mamy cię wszyscy głęboko w dupie.
I nie zniżaj się do poziomu poniżania moich rodziców spermiarzu, bo jest to dosc niesmaczne.
Na początku miałem cię za całkiem inteligentnego (aczkolwiek chamskiego) usera... Teraz mam cię tylko za szukającego zaczepki chłopca ze wsi.
Tak więc zmiataj doglądac swojej brukwii zacofany wieśniaku.
I nie zapomnij włożyć słomę do butów.
Pozdrów opiekunów z DD.
wiesz sonny gdyby on był ze wsi nie pisał by teraz do nas, bo nie wiedział by co to internet. Ja bym raczej powiedział ze to zacofany mieszzuch, ktory nie ma pojecia jak sie zacowywac albo co gorsza to co napisał o tobie i twojej rodzinie sam ma w domu, co jest nie pokojace. Mysle ze jednym sposobem na to zeby sie odpierdolił jest olewanie go
bardzo ciekawe jest to, co piszecie...mogę się przyłączyć do dyskusji????
chociaż nie, to była dyskusja na początku, potem ostra wymiana zdań, następnie walka na słowa, a teraz jest to internetowa wojna na śmierć i życie-czyli na najlepsze bluzganie...chyba się przyłączę, bo w nowym liceum jest strasznie nudno <blee>
