Myśle że to najbardziej obecnie zmysłowa polska aktorka. I też najbardziej niedoceniana. Od czasu wczesnej Katarzyny Figury nie mamy aktorki, która w ten sposób potrafiłaby łaczyć swój seksualizm i erotyczność. Jest bardzo zmysłowa ale nie przesadnie wulgarna. Znakomicie wykorzystuje swoją kobiecość i wcale się tego nie wstydzi. Od dawna brakowało w polskim kinie takiej aktorki. Myślę że jest naszym symbolem seksu. Żwłaszcza w Różyczce pokazała że nie boi się odważnych scen. Szkoda tylko, że jest tak mało obsadzana. I wszystkie Żmudy-Trzebiatowskie, Glinki i inne nie dorastają jej do pięt. Dziwię się tylko, szperając w internecie, że nie znalazłem fanklubu Pani Boczarskiej. Ale mam nedzieję, że niedługo się pojawi bo taka Aktorka nie może się marnować.