...oczywiście mówię o jej roli w zagubionych, bo jako do niej prywatnie nic nie mam. próżna, pusta, zepsuta, leniwa...i jeszcze wdaje się w romans z przyrodnim bratem... no, no, shannon, ale cię scenarzyści urządzili ;)
tez mnie od niej odpycha jak widze ja w zagubionych.... ale ona nawet swoim wygladem bardzo dobrze pasuje do takiej wlasnie postaci. switni ja dobrali
a ja np nie lubilem jej postaci... dobrze ze ja usmiercili... rozpieszczona panienka