Z pewnością. Pod względem aktorskim to już na pewno. To nie jest ten sam format co Angelina. Może i próbuje się do niej upodobnić (ciort ją tam wie) ,ale kiepsko jej to wychodzi. Poza tym musiałaby mieć bardziej rozbudowaną filmografię i trochę więcej niż tylko tyłek i silikony:) A Angie , bardzo cenię jako aktorkę. A Megan wydaje mi się taką sztuczną lalencją...
wybacz, ale w życiu bym cię nie posądziła o coś tak skomplikowanego jak metafora, ale to tylko przez to jak piszesz na forach^^..
zweryfikuję teraz opinię o tobie, mogę czy mam pozostać przy swoim wcześniejszym zdaniu?
znam Golana (co prawda tylko z forum) i kilka razy zdarzyło mi się z nim dyskutować i wiedzieć jego reakcje i jakoś dziwnym trafem, jest na tyle dorosły i zna zasady, że nie psioczy na lewo i prawo jak to taki a owaki źle się do niego odezwał..
i prawidłową jego rekcją było zignorowanie mojego postu, który był ironicznie zabarwiony, a przypominam, że ironia nie jest tożsama z sarkazmem :)
nikomu nie przysrałam tylko wysnułam wnioski na podstawie tego co tutaj pisała, a pisząc tak a nie inaczej kreuje się non stop na wojującą feministkę..
gdyby poczuła się urażoną zareagowałaby, a ty nie musisz jej bronić (choć nadal uważam, że jej nie zaatakowałam, no ale ty jak zwykle oceniłaś sytuację wg SIEBIE)..
dobrze, że wymyślono myszki z przewijaniem tekstu. inaczej musiałabym czytać za każdym razem pełno obelg, bez których nie umiesz napisać posta.
Jako pierwsza w rozmowie z Sol użyłaś arguemntów ad personam, a to jest atak własnie. Sol również zareagowała, a ciebie to najwyraźniej ubodło, bo oskarzyłaś ją o obrażanie cię.
trudno żebym oceniała sytuację według ciebie. nie sprawia mi przyjemnośći strzykanie jadem na lewo i prawo. może za jakieś 40 lat zmienię się w zgorzkniałą jędzę i wtedy tu wrócę, żeby wczuć się w twoją perspektywę.
chyba ktoś ci kiedyś wmówił, że używanie non stop ironii i sarkazmu sprawi, że ludzie bedą uważac cię za osobę inteligentną i błyskotliwą. hmm, może niektórzy będą. dojrzali ludzie zaczną się zastnawawiać skąd w tobie taka złość. może spotkało cię w życiu coś, co każe ci udawadniać innym na każdym kroku, że jestes "silna" (to nie siła, wbrew pozorom) i ze nikogo się nie boisz?
małe pieski ciągle szczekają, bo się boją. chyba nie checsz żeby uważano cię za małego pieska?
ciekawa jestem, czy potrafisz napisać chociaż jeden post bez uwag personalnych. potrafisz?
no to teraz już wszystko jasne
przyznałaś się, że nie czytasz postów, a przynajmniej całych postów, więc na tym zakończyłabym tą dysputę z tobą.. zważywszy, że nie wiesz na czym polega ironia a na czym sarkazm.. owo prawie robi różnicę, serio :)
PS
nie każę ci wchodzić w moją skórę, tylko zachować odrobinę dystansu.. szczególnie do siebie, a nie przyjmować każde słowo krytyki jako atak
jak natrafiam na "ty to" i "ty tamto", włączam opcje przeiwjania. nie chcę czytać, co o mnie myśli jakaś niewyżyta dziewczyna.
większość ludzi którzy wierzą, że mają umiejętność czytania w ludzkich myślach, myli się. ty też.
jest różnica między krytyką a jędzowatością. nie widzisz jej, szkoda.
tutaj też jest wielka różnica. dowcip (zapewne miał byc to dowcip) nie ma sensu, bo nie użyłaś słów "prawie jak... ".
aha, i udowodniłaś, że nie umiesz napisać posta bez złośliwych uwag.
to też o czymś świadczy.
jeżeli człowiek nie potrafi powtrzymać jakiejś reakcji powinien się zastanowić, dlaczego.
cokolwiek bym napisała uznane by było przez ciebie jako atak
taka prawda..
poza tym jak mam do ciebie pisać bez odnoszenia się do ciebie? mam pisać do tej osoby obok?
zastanów się trochę (oho, znowu będzie, że zaatakowałam)
Haha... Oczywiscie, że Angelinka jest 100 razy lepsza - naturalnie piękna i zdolna, a do tego wszystkiego ma złote serce.
Fox nie dorasta jej do pięt... ^^
a Sharon Stone to wszystkie gwiazdy Hollywoodu?
Megan przed operacjami była ładna, po co robiła sobie kolejne? Żeby dobrze się sprzedać, musisz poorać sobie ciało skalpelem? Jesteś tylko mięsem do sprzedania?
Absolutnie nie mam problemu z kobiecością i seksualnością. Mam problem z uprzedmiotowianiem ludzi (zwłaszcza kobiet), próżnością oraz debilizmem Megan i Twoim.
ale właśnie jeśli nie ma nic innego do sprzedania, to musi coś opchnąć.. a że jest popyt na ładne dziewczęta, no to mamy rezultat: fabrykę klonów.. i tylko Megan się wybija z rzeszy bezosobowych lalek, bo Bay dał jej angaż.. gdyby nie to, to pisalibyśmy teraz na forum innej dziewczynki..
i plis, pohamuj się, bo to że jesteś wojowniczką o prawa kobiet, to już wiem
dlaczego zabraniasz jej bycia laką? może ona taka chce być a ty na chama starasz się to zmienić.. chyba ma prawo do bycia kim chce i reprezentowania sobą inny styl życia niż ty byś sobie życzyła..
..możesz sobie mnie do woli obrażać, ale show biznes jest jaki jest, a zapotrzebowania ludzkie też są różne.. miej pretensje do ludzi, że wolą oglądać seksowną dziewczynę a nie dramat o problemach jakiegoś kaszalota (tak, specjalnie użyłam takiego określenia, bo nie zamierzam upiększać)..
A seksowna dziewczyna nie może mieć klasy? Może przecież. Nie mów mi że Kate Winslet jest kaszalotem, a jednak lalką też nie można jej nazwać.
Stwierdzamy fakty: FOX JEST LALKĄ.
Niech sobie nią będzie. Tylko powiedzmy otwarcie, że nią jest. A potrzeby są wyższe i niższe. Ona spełnia te niższe.
"Masz problem z kobiecością swoją i innych kobiet..." Hmmm. Jak się pisze tego rodzaju słowa, wiadomo że czasem ktoś się odgryzie.
Kate Winslet jest wiekowo posunięta w latach i z kolei ona uparcie dążyła do tego by jej rozmiary nie przeszkadzały jej w rolach.. już zupełnie abstrahując od predyspozycji aktorskich, dlaczego masz za złe, że Fox jest chuda i pompuje w siebie botox? jak dla mnie wygląda ok i póki nie przypomina aliena jak Cher albo dwa cycki jak Dolly Parton to jest git..
tak, jest lalką - nikt nie twierdzi inaczej
link dla ciebie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Hierarchia_potrzeb
co jak co, aby osiągnąć spełnienie trzeba zaspokoić najpierw potrzeby fizjologiczne i bez spełnienia się w tej strefie człowiek nie może osiągnąć szczęścia.. dajmy małoletnim chłopcom tą wolność aby mogli kiedyś dorosnąć ;)
"posunięta w latach"! hahah, ona ma 34 lata !
nie bardzo wiem, o jakie "rozmiary" ci chodzi. Kate Winslet nie jest gruba, nie ma nawet nadwagi.
widzę, że dla Ciebie "ładna i seksowna" to "wychudzona i przed czterdziestką"... Sorry, ale mamy inne pojęcie piękna. :P
a co do wikipedii, są lepsze źródła.
tylko tyle? oO sorry, ale wygląda na starszą :>
wg wszelkich zachodnich standardów -> Ameryka, jest gruba..
wg Brytyjskich - norma, pani w rozmiarze 40..
wg Afrykańskich (proszę nie wyjeżdżać z Somalią gdzie cierpią na głód ;)) - jest chuda..
osobiście, Kate Winslet nie jest dla mnie wzorcem piękna.. nie ze względu na ciało, ale na twarz.. tym samym nie uważam, że jest brzydka, ot wolę posągowe piękności takie jak Sigourney Weaver, Winona Ryder i Geena Davis.
looknij w link, a potem się wypowiadaj.. ale jak wolisz - poguglaj za "piramidą potrzeb Maslowa" :)
Przecież ona nie ma nawet nadwagi.
Gruba to jest Roseanne Barr :P albo Kirstie Alley
widzę, że łatwo kupujesz lansowane przez ludzi sztuczne wzorce.
takie właśnie myślenie powoduje, że kobiety wpadają w anoreksję.
"wg wszelkich zachodnich standardów -> Ameryka"
jasne. :P
możesz nie lubić Kate, ale nie pisz ze jest gruba bo nie jest.
"gruba" to kobieta z nadwagą albo otyłością
kate nie ma nawet nadwagi.
skoro ideał amerykańskiego patyczaka to wg ciebie ideał całego cywilizowanego zachodniego świata, to logicznie rzecz biorąc twój również.
jest, nie jest.. ma owalną twarz i wg mnie jest ciut większa, tj. normalna jak na kobietę w jej wieku..
masz problem z tym, że postrzegam ją tak a nie inaczej?
no witki opadają..
spójrz sobie dziecię na zdjęcia Sigourney Weaver czy Geeny Davis i powiedz mi czy są one patyczakami? no spróbuj tylko..
do ciebie dociera tylko to co chcesz żeby dotarło i nie czytasz ze zrozumieniem postów.. to jest smutne.. żałośnie smutne
sama jesteś załosna. najpierw piszesz ze jest gruba, potem ze nie....
sama nie wiesz co myslisz. czekasz w którą stronę wiatr powieje.
Z cyklu "gdzie ja kurwa mieszkam?" Część 245 "Im too sexy for my job"
Megan to niesamowicie zmysłowa i piękna kobieta, naładowana seksualnym magnetyzmem i erotyczną charyzmą. Co więcej jej osobowość- agresywna, niepokorna, powodująca momentami opieprzanie wszystkich dookoła i wyznaniami jaką intensywność strumienia wody w prysznicu trzeba ustawić żeby było najprzyjemniej;)sprawia że podoba mi się jeszcze bardziej. Porównanie do Angeliny wypada słabo dla....Angeliny, przy całym szacunku dla nagród i ról, Angi nie jest już tak energetyczna, stała się ugrzeczniona i odpowiedzialna - wiadomo już ten wiek, Megan jest więc jej naturalną następczynią, silnym i charyzmatycznym wampem, który zamiast uwodzić słodką minką facetów, kopie im tyłki. Jednak tak jak intensywna i zmysłowa potrafi być Megan, jak samymi oczami potrafi zaczarować, jak diabelsko seksowna potrafi być i jak subtelnymi środkami to osiąga, Angelina w dowolnym wieku nie byłaby w stanie tego przebić. Aktorsko oczywiście, że jej ustępuje, ale to kwestia doświadczenia. Megan dzięki swojemu "charakterkowi" jak i jednowymiarowemu postrzeganiu rzeczywistości przez większość populacji (seksowna - dziwka, mówi o seksie - zepsuta)wciąż ma rolę lali. LALKA ?:D jakby Megan fox była lalką Barbie w pudełku z innymi zabawkami, najpierw napieprzyłaby inne lalki, później ujeżdzałaby pluszowe dinozaury aż te by padły pyskami o dywan, a na końcu rozpaliła grilla z plastikowych żołnierzy. Żałuje że ktoś tak niesamowicie energetyczny, odważny i niezwykły jak Megan Fox, jest wrzucany do jednego worka, razem z młodziutkimi, pozbawionymi wewnętrznej siły i haryzmy dziewczętami, które szczerzą się do kamery, nie bardzo wiedząc o co chodzi. Megan to żywioł, a porównanie do Kate Winslet, c'mon! Poważnie ? To tak jakby porównywać rodzinne Volvo do Lamborghini. Oba są świetne, tylko do innych celów. We mnie osobiście Kate Winslet budzi podobne uczucia jak kilka zimnych pierogów, podczas gdy Megan to ostre, orientalne danie, które kusi mnie z menu tajemniczą nazwą i hmm pięknie wygląda na talerzu. Dobra ide bo zgłodniałem.
a wiesz czemu hindusi używają tulu przypraw? by zamaskować zepsute mięcho ;)
nie popadajmy ze skrajności w skrajność, ale ok, rozumiem, że komuś może się podobać wizualnie, ale dla mnie nie jest w żaden sposób charyzmatyczna.. ładna, nawet piękna, ale bez osobowości :)
Bez osobowości :D?? Bo....???
Ma wredną, silną i przekonaną o swojej wyjątkowości osobowość, można się spierać czy fajną czy nie, pewnie przyjaciółka jest z niej do dupy, ale jako aktorce ta siła się jej przyda. Czemu jak kobieta lubi rozmawiać o seksie, jest agresywna to musi być od razu to spłaszczane jako głupie? Czytałem z nią wiele wywiadów, w których mądrze i naprawdę przemyślanie mówi o takich rzeczach jak przyjaźń, związek, kariera itd. nikt nie zwraca na to uwagi, ale wystarczy że Megan powie "orgazm" i zaczyna się jechanie o tym jaka jest głupia i płytka.
Wizualnie ?? Kocie, wizualność to nie tylko wymiary i ciuchy. To spojrzenie, to umiejętność niewymuszonego bycia seksowną na granicy z wulgarnością, ale dzięki temu, że wynika to z jej charakteru/charakterku staje się to po prostu nową jakością. Pokaż mi inną brunetkę o podobnym rysach, od której niemal z każdego zdjęcia bije taki obsesyjny erotyzm, że aż ciężko uwierzyć że jest na tym zdjęciu w ...golfie.
Megan jest jedną z tych nielicznych kobiet, które w ubraniu naprawdę mają więcej seskapilu niż bez. I to kochana nie jest lalkowatość, to dar. A jak Pani Megan podrośnie, odrobinkę zmądrzeje i poduczy, to będzie to legenda na miarę Marylyn Monroe, bo jest po prostu wyjątkowa.
jakby to ujęła moja ciotka, maniaczka feng shui, 'ona ma złe fluidy' ;)
..dla mnie nie jest porywająca tak jak wspomniana Anżelina Żoli, która dla mnie z kolei jest uosobieniem czystego seksu.. nawet z dzieckiem u boku :>
choć wiem, że postrzegam ją nadal przez pryzmat tego jak kiedyś się zachowywała i w porównaniu z tym co wyprawiała, gatki Fox o orgazmie czy pokazywanie języka fotografom, to dziecinne igraszki i nie mają wiele wspólnego z kontrowersyjnością..
ja mam inny gust i już :P
lajf is brutal :]
..a na razie, to jak dla mnie, ona musi podrosnąć trochę i się zmienić, to może coś w niej dostrzegę ;)
poza tym, lalki Barbie są fajne i też lepiej wyglądają ubrane niż rozebrane :>
"jeśli nie ma nic innego do sprzedania, to musi coś opchnąć.. a że jest popyt na ładne dziewczęta, no to mamy rezultat: fabrykę klonów.. i tylko Megan się wybija z rzeszy bezosobowych lalek"
no właśnie nie uważam, żeby się wybijała spośród innych gwiazd Hollywood - chyba tylko poziomem zadufania i bezkrytycyzmu. urody nie ma ciekawej - po kilku operacjach plastycznych każdy będzie piękny. poza tym brakuje jej w twarzy tego *czegoś*. owszem, ma ładne, dość klasyczne rysy (wg mnie przez to są mało ciekawe), ale wygląda jak otwarta książka z obrazkami, zero tajemniczości. ot, laska z pornola. jest mnóstwo kobiet podobnych do niej z twarzy i nie uważam Megan za zjawiskową, oryginalną ani ciekawą. jeśli zaś o jej figurę idzie - też nie ma się czym zachwycać. mały biust, masywne biodra i uda.
"dlaczego zabraniasz jej bycia lalką? może ona taka chce być a ty na chama starasz się to zmienić.. chyba ma prawo do bycia kim chce i reprezentowania sobą inny styl życia niż ty byś sobie życzyła.."
ależ skąd. gdybym chciała ją zmienić to napisałabym apel do samej Megan a nie upubliczniała się ze wstrętem do jej osoby na forum ;) może sobie być lalunią, dziwunią, kim chce, tylko skąd później bierze się u Ciebie zdziwienie, że jej za to nie lubię i o tym mówię?
Mam pytanie do ShadowDrake'a - właśnie przejrzałam sporą ilość tematów o Megan i zauważyłam, że naprawdę sporo z nich komentujesz, a w większości swoich wypowiedzi wychwalasz ją pod niebiosa, podkreślasz, jak bardzo pewną siebie i seksowną jest kobietą, a z każdym, kto się z Tobą nie zgadza dyskutujesz. Zastanawia mnie, co Tobą kieruje, przecież każdy ma prawo do wyrażania własnej opinii, a te mniej pochlebne nie muszą od razu świadczyć o tym, że osoba, która ją wydaje zazdrości jej urody bądź drażni ją jej narcyzm. Nie chcę wywoływać żadnych sprzeczek czy czegoś w tym rodzaju, po prostu mnie to interesuje.
Co do Megan - dla mnie twarz ładna, nawet bardzo, ciało trochę mniej, talentu brak.
@freaxx, chyba tylko pobieżnie czytałeś moje komentarze. W którym miejscu wychwalam Megan Fox pod niebiosa? (sorry za caps lock'a którego zaraz z konieczności użyję, ale mam już dość powtarzania się)NIE JESTEM FANEM MEGAN FOX, ok? Konfrontowałem się tylko z tymi, którzy jak gdyby nigdy nic obrażali tą, przyznaję, bardzo przeciętną aktorkę. Nie mam nic do negatywnych opinii, tak długo jak są na poziomie i nie sprowadzają się do głupiego ubliżania. Nieważne czy dotyczą osoby publicznej czy nie.
Moje podejrzenia o zazdrość (nie o żaden narcyz) brały się stąd, że dziewczyny urządzające sobie osobiste wycieczki pod adresem Fox podchodziły do całej sprawy strasznie emocjonalnie (używały wulgaryzmów, obraźliwych epitetów i porównań). Jak dla mnie nie wyglądało to na uzasadnioną krytykę, ale wynikającą z czegoś nienawiść (niekoniecznie z zazdrości).
"podkreślasz, jak bardzo pewną siebie i seksowną jest kobietą," --->
Tłumaczę tylko na normalny język co ktoś wcześniej powiedział.
Odnoszę wrażenie że co poniektórzy uważają wyżej wymienione cechy za wady albo z przekoru próbują je przedstawić w negatywnym świetle. Dla niepoznaki ubierają je tylko w inne słowa. Zamiast powiedzieć na przykład, że jest "pewną siebie i seksowną kobietą" nazywają ją bezczelną idiotką która wygląda jak dziewczyna z reklamy kondonów i z filmów porno.
"Co do Megan - dla mnie twarz ładna, nawet bardzo, ciało trochę mniej, talentu brak." ---> Gdyby tak wyglądały wszystkie komentarze, wierz mi, nie napisałbym tutaj nawet słowa.
W ogóle to kogo w sumie obchodzi Megan Fox? Ona jest tylko i wyłącznie odpowiednikiem sztucznej dziewoi, tylko że ma brwi lepiej wyregulowane.
A co do aktorstwa.. No nie ma o czym w ogóle gadać. Ona gra waginą która jest jej sex machine, z resztą nie jednokrotnie sama o tym wspomina.
@freaxx No zobacz. Nawet nie trzeba było długo czekać na kolejną obelgę. Przeczytaj sobie komentarz Uzależnionej i powiedz czy według ciebie takie pisanie o drugim człowieku jest w porządku.
Matko facet, spokojnie. Dlaczego jesteś aż tak strasznie wrażliwy na jej punkcie? Mam prawo ją krytykować, jak każdą osobę publiczną i nie widzę w tym kompletnie nic złego. Nie ograniczaj filmwebowej wolności słowa, która z resztą jak widać i tak ulega kompletnej destrukcji od środka.
"Matko facet, spokojnie. Dlaczego jesteś aż tak strasznie wrażliwy na jej punkcie?" ----> Nie chodzi tu o żadną konkretną osobę. Nie lubię po prostu jak się kogoś ot tak obraża.
"Mam prawo ją krytykować, jak każdą osobę publiczną i nie widzę w tym kompletnie nic złego." ----> Krytykować jak najbardziej, ale nie ubliżać. Dlaczego wspominasz tylko o osobach publicznych? Osoby prywatne mają większą godność i ich nie wolno już krytykować?
"Nie ograniczaj filmwebowej wolności słowa, która z resztą jak widać i tak ulega kompletnej destrukcji od środka." ---> Nie chcę ograniczać wolności słowa, tylko zwrócić uwagę na powszechny brak kultury. Nie potrafiłabyś napisać tej samej krytycznej opinii bez stosowania obraźliwych porównań?
ShadowDrake, mi akurat różnicy nie robi, w jaki sposób ktoś ją ocenia, jeśli obelgi mają komuś pomóc w wyrażeniu swojej opinii, to czemu nie, aczkolwiek przyznam, konieczne nie są. Tak czy siak, czy ktoś ją wyzywa, czy wynosi na piedestał - na mnie to żadnego wrażenia nie robi, ja mam swoje zdanie o niej i tyle, całą resztą nie bardzo się przejmuję. Dyskusja z innymi nie ma zbytnio sensu, ich sposobu wyrażania opinii nie zmienisz, a wszystko prowadzi tylko do sprzeczek.
PS Jak widać, używam rodzaju żeńskiego czasowników, powinieneś więc domyśleć się, że jestem dziewczyną, a nie facetem :p
"Jak widać, używam rodzaju żeńskiego czasowników, powinieneś więc domyśleć się, że jestem dziewczyną, a nie facetem :p" ----> Sorry :). Gdybyś w swoim profilu zaznaczyła jaką masz płeć nie byłoby tego typu nieporozumień.
"ShadowDrake, mi akurat różnicy nie robi, w jaki sposób ktoś ją ocenia, jeśli obelgi mają komuś pomóc w wyrażeniu swojej opinii, to czemu nie, aczkolwiek przyznam, konieczne nie są." ----> Tu już nie chodzi konkretnie o nią. W ogóle w odniesieniu do kogokolwiek takie coś nie powinno mieć miejsca. Szanujmy się nawzajem.
"Dyskusja z innymi nie ma zbytnio sensu, ich sposobu wyrażania opinii nie zmienisz, a wszystko prowadzi tylko do sprzeczek." ---> Taa, dotarło już do mnie że to zupełnie jak walka z wiatrakami. Niedługo więc pewnie przestanę tu zaglądać.
"Jak widać, używam rodzaju żeńskiego czasowników, powinieneś więc domyśleć się, że jestem dziewczyną, a nie facetem :p" ----> Sorry :). Gdybyś w swoim profilu zaznaczyła jaką masz płeć nie byłoby tego typu nieporozumień.
"ShadowDrake, mi akurat różnicy nie robi, w jaki sposób ktoś ją ocenia, jeśli obelgi mają komuś pomóc w wyrażeniu swojej opinii, to czemu nie, aczkolwiek przyznam, konieczne nie są." ----> Tu już nie chodzi konkretnie o nią. W ogóle w odniesieniu do kogokolwiek takie coś nie powinno mieć miejsca. Szanujmy się nawzajem.
"Dyskusja z innymi nie ma zbytnio sensu, ich sposobu wyrażania opinii nie zmienisz, a wszystko prowadzi tylko do sprzeczek." ---> Taa, dotarło już do mnie że to zupełnie jak walka z wiatrakami. Niedługo więc pewnie przestanę tu zaglądać.
Wejdź w profil Uzależnionej i wszystko staje się jasne Lorinna zaprasza swoją rodzinę na Filmweba :D
Obraźliwych porównań? Bo użyłam kilku potocznych słów? Rozróżniaj.
Ja tylko grzecznie potwierdziłam, to co ona sama o sobie mówiła, w końcu przyznała że jej "wagina" otwiera jej drzwi do kariery. Więc nie widzę problemu.
I gdzie ja jej ubliżyłam? Nazwałam ją jakoś wulgarnie? Bo napisałam że jest sztuczna? A nie jest? Nawet w dosłownym tego słowa znaczeniu, każdy się ze mną zgodzi, biorąc pod uwagę fakt ile już miała silikonu wstrzykiwanego w ciało plus tysiące innych chirurgicznych poprawek.
Więc wyluzuj trochę, bo jeżeli jest ona osobą publiczną musi liczyć się z tym że ludzie oceniają ją na podstawie tego co mówi, jakie ma poglądy i inne duperele. I ja właśnie na takiej podstawie ją oceniam, z resztą jak każdy bo inaczej nie mielibyśmy prawa ani chwalić ani zniżać do poziomu zera. I nikt nie powiedział że krytykowanie osób prywatnych jest nie dozwolone, o ile mamy o nich jakiekolwiek pojęcie to jak najbardziej.
Więc moja opinia na temat tejże szlachetnej osoby Twoimi oczami :
Uważam iż nijaka Megan Fox, znana głownie ze swej roli w jakże ambitnym filmie Transformers, gdzie odgrywała ciekawą rolę - bycia, wypada bardzo blado na tle.. wszystkich.
W moich oczach, aktorsko jej idzie DOSYĆ słabo, zważywszy na to że jej kunszt aktorski sięga Kai Paschalskiej, a wyglądem nadrabia tyle co kura jajkiem w kurniku. Jakże przykro mi stwierdzić, że ta osoba publiczna niestety jest nie tyle co mało inteligenta, lecz rzekłabym nawet głupiutka! Jej stan intelektualny nie jest na najwyższym poziomie, a w głowie jak wiała tak wieje bryza dalej. Z żalem na sercu, muszę wystawić jej ocenę 1/10, z powodów przedstawionych wyżej. Jeżeli kiedyś zagra coś więcej, niż stojące drzewo które nie owocuje, podniosę ocenę do 2.
Dziękuję i pozdrawiam wszystkich użytkowników, Uza.
Tak ma to wyglądać? No to dobrze.
Prawie. Już wcześniej wytykałem innym nieuzasadnione posądzanie ją o bycie "mało inteligentną" i "głupiutką". Jak dotąd nikt nie potrafił powiedzieć dlaczego tak uważa, ale może chociaż ty jedna opierasz swoją opinię na czymś więcej niż na newsach z pudelka i kozaczka. Zamieniam się w słuch.
Nie czytuję takich stron plotkarskich. Po prostu, przeczytałam wystarczającą ilość wywiadów z nią żeby dojść do wniosku, że ta laska nie ma nic do powiedzenia. Wszystkie jej wypowiedzi opierają się głownie na seksie, i mądrościach życiowych którymi chce zawojować hollywódzką młodzież. Próby przekonania że sie jest seksowniejszą od Jolie, ciągłe mówienie o tym że używki są w porządku, wyznawanie z kim była w łóżku i jak było. Nie spotkałam się z ani jedną jej inteligentą wypowiedzią, która miałaby jakiśkolwiek sens, albo chociaż była na tyle normalna żeby nie robiła wielkiego szumu. A jeżeli na tym polega jej autopromocja, to też świadczy o jej jakże wysokiej inteligencji, że daje robić z siebie idiotkę tylko żeby być w centrum. To by podziałało jakby umiała grać, wtedy kilka prowokacji więcej filmów i ludzie zaczęliby zauważać jej talent. A tak to? Brak talentu, więc jedyne co zostało zrobić z siebie idiotkę i po prostu być. Kolejna gwiazda, która zgaśnie z przybyciem Betlejemskiej. Ot i wszystko.
Jest głupią idiotką bo lubi mówić o seksie, dobrze zrozumiałem? Przyznam że z takim kryterium się jeszcze nie spotkałem.
Cały czas piszesz, że jest głupiutka, mało inteligentna, że nie ma zbyt wysokiej inteligencji, tak jakby to był niezaprzeczalny fakt. Zresztą nie tylko ty. I z czego to wynika? Z tego że Fox bez skrępowania mówi o seksie? Nie rozśmieszaj mnie.
Naucz się czytać ze zrozumieniem. Wiele osób mówi o seksie otwarcie, i jest to czysto bezpretensjonalne. Ale jeżeli ktoś, nie potrafi mówić o niczym innym tylko o seksie. To coś tu jest nie tak. Każda jej wypowiedź nawiązuje do seksu, może jest erotomanką. Ale dla mnie to nie jest oznaką inteligencji. Tak samo jak taka Hilton, mówi cały czas o zakupach. Gadanie o ciuchach też jest normalne, każda kobieta o nich mówi. Ale mówienie tylko i wyłącznie o ciuszkach i zakupach, też wydaje się nie tyle co monotonne i nużące, ale żałosne i żenujące. Nie sądzisz?
Skąd przyszło ci do głowy że Fox nie mówi o niczym innym niż o seksie? Widziałaś z nią chociaż jeden wywiad czy swoją wiedzę opierasz tylko na wyrwanych z kontekstu wypowiedziach cytowanych na portalach plotkarskich?
Abstrahując od Megan Fox, jeśli już ktoś jest monotematyczny, od biedy może być nazwany maniakiem albo nudziarzem, ale nie głupkiem i idiotą. To są przecież zupełnie niezwiązane ze sobą cechy.
Uczony, który nie mówi o niczym innym poza swoimi badaniami, chyba nie jest według ciebie "głupiutki" i "mało inteligenty"?
Co jeśli to nie laik, tylko seksulog mówi non stop seksie? Też jest żenujący czy też z racji wykonywanej profesji należałoby go potraktować bardziej ulgowo?
Czy Ty chłopie czytasz w ogóle moje wypowiedzi? Czy tylko sprawdzasz czy odpowiedziałam i po raz kolejny jedziesz z tymi samymi regułkami. Napisałam jak byk, że nie czytam plotkarskich portali, a swoją opinię opieram na licznych WYWIADACH przeprowadzonych z Megan Fox. I nie porównuj tego do uczonego, czy do seksuologa. Z dwóch prostych przyczyn - Uczony mówi o czymś, co faktycznie może dużo zmienić w nauce w przyszłości jeżeli już coś sobie facet "odkrywa". A seksuolog, mówi o seksie bo taki jest jego zawód. I mogę się założyć, że przy obiedzie z rodziną nie opowiada o doznaniach erotycznych klientki nimfomanki. Tym bardziej że temat "seks", nie jest raczej niczym ambitnym. Gadanie o swoich doznaniach seksualnych jest po prostu niesmaczne. Dlatego ona ciągle o tym gada, bo wtedy o niej słychać. Jest jedną wielką prowokatorką, która swoją sławę podtrzymuje właśnie poprzez swoją kontrowersyjną głupotę, zawartą w wywiadach, pojedyńczych wypowiedziach. I nie powiesz mi że tak nie jest, bo pomyślę sobie że masz klapki na oczach i żyjesz w świecie kucyków i tęczy.
Napisałaś :"Nie czytuję TAKICH stron plotkarskich". Myślałem że chcesz przez to powiedzieć że przeglądasz inne niż kozaczek i pudelek strony plotkarskie. Zamiast się niepotrzebnie wkurzać, postaraj się precyzyjniej wyrażać swoje myśli. Nie napisałaś wcale że "swoją opinię opierasz na licznych WYWIADACH przeprowadzonych z Megan Fox", tylko że "PRZECZYTAŁAŚ WYSTARCZAJĄCĄ ilość wywiadów". Wywiady w postaci tekstu z Megan Fox to przeważnie właśnie urywki pełnych rozmów, to po pierwsze. Po drugie skąd mogłem wiedzieć ile dla ciebie znaczy "wystarczająca ilość"?
"Gadanie o swoich doznaniach seksualnych jest po prostu niesmaczne." ----> Dla jednych niesmaczne, dla innych najwyraźniej normalny temat do rozmowy. Nie protestowałbym, gdybyś powiedziała że twoim zdaniem Fox mówiąc o swoich doznaniach porusza temat tabu, przekracza pewną granicę moralną, jest bezwstydna, że to co robi jest w jakimś stopniu niesmaczne i służy głównie prowokacji. Wszystko to może być prawda, co prawda subiektywna, ale prawda.
Wciąż jednak nie rozumiem dlaczego mieszasz do tego wszystkiego jej iloraz inteligencji i piszesz "swoją sławę podtrzymuje właśnie poprzez swoją kontrowersyjną głupotę". Nie zamierzam się sprzeczać, czy Fox faktycznie jest prowokatorką, czy jest monotematyczna i w jakimś stopniu bezwstydna, z racji tego jak często i w jaki sposób mówi o swoich sprawach intymnych. Zależnie od tego jaką kto ma moralność i wrażliwość, można to odbierać trochę inaczej.
Chcę tylko wiedzieć dlaczego uważasz, że Fox jest głupia. Nie zna tabliczki mnożenia? Zapomniała nazwy stolicy jakiegoś państwa? Nie wie kim był Krzysztof Kolumb? Nie potrafi przeliterować swojego imienia i nazwiska? Czym tak mocno ci podpadła?
Nie, nie czytam żadnych stron plotkarskich, ponieważ są to źródła nie tyle co nie prawdziwe, to piszą to ludzie na żenującym poziomie. I skoro wyrażam się na temat Megan, ponieważ przeczytałam wystarczającą ilość wywiadów, to łatwo można dojść do wniosku że właśnie na ich podstawie ją oceniam.
Dla mnie słowo "niesmaczne", wiąże się głownie z bezwstydnością. Nie rozumiem po prostu, jak człowiek może wyciągać całą swoją prywatność na forum publicznym tylko po to aby ktoś o niej słyszał? Nie ma już innego sposobu na to, aby stać się sławnym, czy tam lubianym? Trzeba rozbierać się gdzie tylko Cię o to proszą, walić prowokacyjnymi tekstami w programach? Być może na dzień dzisiejszy to normalne, ale wciąż nie idzie mi to rozumieć. I ja osobiście nie widzę miejsca w aktorskim świecie, dla takiej Megan. Bo ona jest jak nasza polska Doda, śpiewa przeciętnie, ale jest wciąż na topie bo jest kontrowersyjna. Daleko jej do czegokolwiek co jest związanego z artyzmem.
Co do jej bryzy w głowie, pisząc "głupia" miałam na myśli jej brak inteligencji, a nie brak wiedzy. Bo to że ktoś potrafi wymienić choćby wszystkie stolice każdego państwa na ziemi, nie oznacza że jest człowiekiem inteligentnym, i na odwrót. Chodzi mi o to, że ona nie potrafi powiedzieć nic co ma sens. Dlatego uważam że jest głupiutka, nawet na poważne pytanie zadane przez dziennikarza, ona odpowiada jak najbardziej kontrowersyjnie żeby potem wszyscy mogli o tym pisać. Bo naprawdę, mogła mieć same 5 w szkole, ale nie oznacza to że miała podobnie w ilorazie inteligencji który sięgałby również wysokich wyników. Bo tak nie jest i nigdy nie było.
Inteligencja to między innymi zdolność do przyswajania wiedzy, więc raczej trudno by ktoś posiadający rozległą wiedzę na wiele tematów był jednocześnie głupkiem.
"Chodzi mi o to, że ona nie potrafi powiedzieć nic co ma sens. Dlatego uważam że jest głupiutka, nawet na poważne pytanie zadane przez dziennikarza, ona odpowiada jak najbardziej kontrowersyjnie żeby potem wszyscy mogli o tym pisać." ----> Obejrzyj tych kilka wywiadów bo naprawdę wciąż nie mogę się pozbyć wrażenia że rozmawiam z kimś naiwnie podążającym za tłumem i powtarzającym wszystko co powie.
http://www.youtube.com/watch?v=XUqFrIU9ZYc
http://www.youtube.com/watch?v=id38h-6H_aw
http://www.youtube.com/watch?v=umzqkvlYPrw
W którym miejscu Fox mówi coś kontrowersyjnego albo nie mającego sensu? Zgodnie z tym co powiedziałaś wcześniej, w każdej minucie tych trzech wywiadów. Podtrzymujesz?
Co z tego że ktoś ma wiedzę, skoro nie potrafi jej wykorzystać na wyższych polach? Bez sensu.
1 wywiad jest na temat jej jakże ambitnego filmu, promocja, promocja i nic więcej. Szkoda czasu.
2 wywiad to pierdoły opowiadane po to żeby zapoznać się z gwiazdką. Chciała zostać aktorką, powiedziała mamie i wszyscy są happy że się spełniło. No proszę Cię.
3 wywiad - wyłączyłam w połowie. Posłuchaj go.
A teraz Ty mi napisz, w którym momencie ona powiedziała coś co ma głębszy sens? Cokolwiek co nie jest związane z jej "talentem", "urodą" czy też dzieciństwem. Podtrzymujesz?
Z resztą widzę że ta rozmowa to jakaś niekończąca się rwąca rzeka. Nie przegadasz mnie, ja Ciebie również. Dalej jestem zdania że Megan nie jest osobą inteligentną, żadnych treści ciekawych przekazać nie mówi, gada o dupie marynie, jest słabą aktorką niczym płatki maku na wietrze, a jej uroda jest fantastyczna, gdyby nie fakt że zrobiona. To wszystko na temat. Życzę miłego siedzenia na jej forum :]
Czyli jeżeli ktoś nie wypowiada się na temat sensu ludzkiego istnienia i zamiast filozofować odpowiada tylko na zadane w wywiadzie pytanie, na dodatek wprost, nie wplatając w to żadnego ukrytego głębszego sensu, to jest idiotą?
"A teraz Ty mi napisz, w którym momencie ona powiedziała coś co ma głębszy sens? Cokolwiek co nie jest związane z jej "talentem", "urodą" czy też dzieciństwem. Podtrzymujesz? " ----> Jak mogę podtrzymać, coś czego wcześniej nawet nie powiedziałem? W moich oczach Fox pod względem intelektualnym jest na poziomie normalnej, przeciętnej kobiety. Nigdzie nie napisałem że uważam ją za jakąś poetkę, proroka, filozofa czy naukowca (czyli ogólnie kogoś mającego coś ważnego do zakomunikowania/przekazania światu). Większość ludzi nie rzuca mądrościami życiowymi na lewo i prawo, tylko po prostu gada na jakiś temat. Zupełnie tak jak my teraz :).
Nie znalazłaś w tych trzech wywiadach wypowiedzi kontrowersyjnych ani pozbawionych sensu (czyli tego co miało potwierdzić że Fox jest faktycznie głupia), ale i tak wypunktowałaś co ci się w nich nie podoba: tematy które dyktowali zadający pytania dziennikarze. Chyba nie uważasz tego za jakiś argument przemawiający za niskim ilorazem inteligencji biorącej udział w rozmowie aktorki?
"Z resztą widzę że ta rozmowa to jakaś niekończąca się rwąca rzeka. Nie przegadasz mnie, ja Ciebie również. Dalej jestem zdania że Megan nie jest osobą inteligentną, żadnych treści ciekawych przekazać nie mówi, gada o dupie marynie..." ---->
Przyznaj że po prostu za nią nie przepadasz i w rzeczywistości prawda niewiele cię obchodzi. Nawet gdyby uzyskała wysoki wynik w teście IQ i tak prawdopodobnie zostałabyś przy swoim. Chcesz żeby Fox była głupia, więc taka dla ciebie pozostanie. Jak dla mnie to trąci straszną ignorancją, ale skoro tobie z tym dobrze, to chyba faktycznie nic tutaj nie wskóram.
Więc jeśli chodzi o Megan Fox to po pierwsze dziwnym wydaje mi się porównywanie jej do Angeliny Jolie z jednego prostego powodu - Megan Fox dopiero zaczyna swoją karierę. Angelina ma mniej więcej tyle lat kariery ile Megan ma lat życia. Dlatego jeśli chodzi o dogłębne porównywanie aktorstwa to może zrobimy to za 5, 10, 15 lat.
Poza tym nigdy w aktorstwie Megan nie widziałem nic słabego czy coś co odrzuciłoby mnie od filmu. Wypowiadam się tu z punktu widzenia zwykłego oglądacza filmów ale skoro reżyser , którego sobie bardzo cenię czyli Michael Bay pozwala jej grać to chyba nie jest tak słabą aktorką jak niektórzy piszą no chyba , że znają się na aktorach lepiej niż wspomniany reżyser :)
Jeśli zaś chodzi o wizerunek to został on w pewnym sensie jej narzucony. Chodzi mi o to, że pierwszym filmem , w którym tak naprawdę zaistniała był film o robocikach. I raczej to reżyser i scenarzyści wpadli na to, że Megan ma się wyginać tak czy inaczej przy masce samochodu. Również to reżyser podjął decyzję o tym jakie ujęcia wykorzystać w finalnej wersji czyli bądź co bądź były tam ujęcia ukazujące cielesne walory Megan Fox.
To właśnie po tym filmie stała się dla dużego grona symbolem piękna i seksu. Czysty marketing podpowiadał , że należy podążać dalej w tę stronę choć wcale jej wizerunek nie musi być następstwem działań marketingowych. Poza tym czemu nie miałaby korzystać ze swojej urody. Przykrym wydaje się fakt, że kobieta z trochę bardziej wyrazistym makijażem i ubierająca się w większym stopniu niż normalnie wyzywająco i seksownie staje się dla kogoś synonimem prostytucji czy aktorek porno. A już wogóle nie rozumiem jak można nazwać ją obleśną. Czy niektórzy ludzie z drzew pospadali na głowę. Jeśli ona jest rzekomo obleśna to widać przespałem coś i stwierdzenie obleśna stało się synonimem piękna. Ni mniej ni więcej życzę więc każdej pani by była tak "obleśna" jak Megan Fox.
Tak samo przegięte są stwierdzenia, że jest pusta czy głupia. Zapewne każdy kto tak piszę był z nią przynajmniej jeden raz na kawie czy herbacie a może zna się dłuższy okres czasu z Megan Fox.
W temacie sztuczności to bardziej sztuczna wydaje mi się Angelina Jolie przy czym zastrzegam, że żadną z nich nie uważam za sztuczną. Niemniej jednak zawsze gdy oglądam film z Angeliną mam na początku uczucie pewnej sztuczności w stosunku do jej osoby, które mija mi po około 10-15 minutach filmu.
Co do operacji plastycznych to powiedzmy sobie szczerze , że był to lekki lifting niezwykle popularny w Hollywood. Angelina Jolie również miała takie liftingi. Należy przy tym zauważyć, że Megan już przed tymi lekki poprawkami prezentowała ponad przeciętną urodę. Ważny również jest fakt, że bez makijażu wygląda naturalnie i cały czas urodziwie w odróżnieniu od niektórych postaci show biznesu, które trudno rozpoznać po tym jak zmyją makijaż.
Jeśli chodzi o jej wypowiedzi to nieraz przegina ale jak powiedział sam Micheal Bay - jest jeszcze młoda i ma prawo popełniać takie błędy. Z drugiej strony to czy każdemu z nas nie zdarzyło się powiedzieć czegoś głupiego lub nieodpowiedniego. Czy nigdy w życiu nie objechaliśmy nauczyciela, wykładowcę czy szefa. Różnica jest tylko taka, że my robimy to w gronie znajomych czy rodziny a ona jako postać medialna często przed kamerami. Poza tym słyszałem głupsze wypowiedzi wśród polityków całego świata niż te, które czasami padają z jej ust.
Może jej wypowiedzi mają zrobić szum medialny wokół danego filmu lub jej samej by ludzie zainteresowali się jej osobą i w ten sposób większa liczba liczba ludzi trafiła na kolejny film, w którym gra. Należy pamiętać , że ścieżki marketingu są niezbadane.
Patrząc z jeszcze innej strony to być może niektóre jej wypowiedzi są z przymróżeniem oka, w formie żartu. Każdy powinien się nad tym zastanowić.
Osobiście uważam , że jest jedną z najlepiej zapowiadających się aktorek młodego pokolenia. Toteż cieszy mnie fakt, że pan reżyser Bay zapowiedział jej większy udział w trzeciej części Transformersów. Moim zdaniem jeśli wypowiadamy się o aktorach to trzeba mieć na uwadze to, że żyją oni w całkiem innym świecie niż my.Świecie , którego nie jesteśmy wstanie całkowicie zrozumieć. Skąd pewność , że będąc w Hollywood nie zachowywalibyśmy się tak samo lub gorzej od nich ?
Podsumowując to faktem jest, że jest ona piękną i interesującą kobietą. Gdy mam na myśli Megan Fox to odzwierciedlają mi ją słowa jej współpracownika , na którego trochę się połowywałem w tym tekście i który zna ją lepiej niż każdy z nas czyli Michaela Bay.
Mianowicie chodzi mi o słowa: " Nie boi się być inteligentna i seksowna"
Hmm, może i za 10 lat się zmieni, nabierze klasy? Może kiedyś będzie z niej dobra aktorka. Niemniej teraz jest, jaka jest, zarówno jako aktorka jak i jako osoba publiczna, a do Anne Hathaway czy Charlize Theron (przykładowe młode, piękne, inteligentne kobiety i dobre aktorki) jest jej raczej daleko. Ale że swoją opinię na jej temat wyraziłam nieraz, więc nie będę się więcej powtarzać.
Adieu!