Na każdym kroku wychwala się jej talent, a jak przychodzi co do czego, kto inny zgarnia tę nagrodę. Ma 16 nominacji i tylko dwa oscary, za role z młodości(z resztą fantastyczne i zasługujące na to wyróżnienie). Ale co z póżniejszymi kreacjami?! Przecież zagrała tyle niesamowitych i niezapomnianych ról. Wiecie co? Wkurza mnie to. Te oscary z roku na rok co raz słabsze. Jak znam życie, to za rok, albo dwa wręczą jej statuetkę za całokształt.
Pozdrawiam wszystkich wielbicieli talentu naszej Królowej :o)
Zapraszam na nasze forum: http://www.merylstreep.fora.pl/ A co do Twojej wypowiedzi, jest w tym trochę racji, po prostu ten światek jest strasznie zakłamany i zazdrosny. Najpierw wszyscy mówią jaka to Meryl jest wspaniała, a potem nagrodę odbiera aktorka umówmy się dużo gorsza od Meryl. Zawiść i zazdrość są wszędzie, wiem coś o tym. Takie życie:( Na szczęście Meryl jest ponad to, potrafi przegrywać z klasą, choć z pewnością chciała otrzymać Oscara trzeciego Oscara. ONA trzyma zawsze najwyższy poziom, za to ją bardzo cenię. Zawsze powtarzam, by się nie przejmować robić swoje najlepiej jak się tylko umie. A co do Oscara za całokształt pewnie kiedyś JEJ go też dadzą, ale jako fanka wierzę, że jeszcze dostanie Oscara za jakąś wybitna kreację może w dramacie, tego JEJ i nam fanom życzę. Pozdrawiam:)
No nie wiem. W zeszłym roku Kate Winslet odebrała długo wyczekiwanego Oscara, a w 2007 Helen Mirren była największym i niemal murowanym faworytem. W tym w sumie bukmacherzy już dużo wcześniej stawiali na Bullock. To i tak coś wielkiego, że prawie co roku się ją nominuje, nie sądzisz?
NickError a co byś zrobił gdyby co roku nominowano Cię do jakiejś nagrody ,trąbiono wszędzie jaki to jesteś piękny i wspaniały, a potem nagrodę zgarniał by ktoś dużo gorszy od Ciebie? Czy uważał byś, że już sama nominacja to coś wielkiego? Zresztą jak już pisałam Meryl jest po nad to wszystko. Pozdrawiam:)