Właśnie wszedłem na profil Glenn Close i patrze, a ona jest na 102 miejscu! a jeszcze 3 tyg temu była na 70-którymś (co i tak jest zbyt daleko). Okazuje się, że na jej miejsce weszły gwiazdki jednofilmowe, których znają tylko małolaty z seriali...
Zgadzam się z umiejscowieniem Meryl Streep w 1 dziesiątce najlepszych, ale jest wiele gwiazd, która powinna też odnaleźć się wśród niej... np. Susan Sarandon jest zbyt daleko, Miranda Richardson w ogóle nie jest obecna w TOP! a co mnie najbardziej rozbawiło, to Emily Watson na 188 miejscu!!! Akurat ta aktorka jest wybitna i ponad wszystko ją wielbię, a ludzie zamiast klasyki (Przełamując Fale), oglądają Dziennik Księżniczki. Patricia Clarkson też 180 miejsce... żal. Jeśli królowa kina niezależnego jest gdzieś hen...to ja już nie wiem, o co chodzi.
Przejmujesz się tym rankingiem jakby co najmniej na jego podstawie wręczano oscary.
każdy ma swoje gusta i upodobania, jak dla mnie ten ranking od dawna jest pomyłką,zresztą nie dogodzi się każdemu. Sądzę, że Natalie Portman też nie uplasowałaby się na tak wysokim miejscu, gdyby nie ostatnie Oscary i wielkie halo w zawiązku z "Czarnym łabędziem". Nie szukajmy sprawiedliwości w tym zestawieniu.
Oczywiście że Glenn powinna być znacznie wyżej ... Ale ... Zgadzam się w 100% z patrycj ten ranking już dawno jest pomyłką. Nie ma co się sugerować ... i myślę że nie szybko się coś w nim zmieni. Dla nas (fanów) i Meryl i Glenn, Miranda czy Patricia to klasa sama w sobie, nie potrzebują żadnych rankingów :):):)
CityOnline, poziom ludzi z filmweb jest jak najbardziej w porządku to ty nie rozumiesz na czym ten ranking polega. To jest ranking TOP, a więc aktorów aktualnie modnych. Przykład. Na pierwszym miejscu wśród aktorek jest Helena Bonham Carter której dorobek filmowy od 2005 roku jest lepszy niż Meryl Streep. Jednym słowem Helena aktualnie jest bardziej na TOPie :)