powrót do forum osoby Meryl Streep 
Wiecie co mnie wkurza? Filmy z Meryl Streep, a raczej ich brak.
Streep gra swietne role, ale oprocz jej wkladu filmy sa raczej srednie. Brakuje mi filmow, ktore dodadkowo sa swietnie wyrezyserowane, maja swietna muzyke i ambitna gre drugoplanowa. Niestety wiele z jej filmow to komedyjki romantyczne, ktore nie pozostawiaja wiekszego wrazenia, a Streep w nich gra, by podniesc ich jakosc.
Zdawalo sie, ze Zelazna Dama idzie w tym kierunku, ale tam brakowalo dobrego rezysera i scenarzysty, Watpliwosci brakuje do rewelacji, Godziny nie wbijaly w fotel, Wybor Zofii mial zly (a raczej: w zlych proporcjach) scenariusz.
Meryl Streep jest aktorka dramatyczna, wiec nakrecenie filmu na miare Sluzacych, to bulka z maslem. Mam wrazenie, ze przez maloambitne filmy jej geniusz sie marnuje... Co Wy o tym myslicie? Czy jej najnowsz film "da rade", czy to kolejna komedia romantyczna?
Meryl, jak łatwo zauważyć nie boi się wyzwań i grała już w niemal wszystkich gatunkach, dlatego nie zgodzę się z Tobą w stwierdzeniu iż jest aktorką dramatyczną. Poza tym gdyby grała tylko w dramatach mogłoby to stać się nudne. Wiadomo, że przy takiej ilości filmów, nie wszystkie z nich będą produkcjami wysokich lotów. Zapominasz jednak o takich filmach jak Sprawa Kramerów, Pożegnanie z Afryką, Co się wydarzyło w Madison County, Jedyna prawdziwa rzecz. Dla mnie również Wybór Zofii był mistrzostwem(widzę, że Tobie nie przypadł do gustu). Ale fakt, że w ostatnim dziesięcioleciu filmy były dość średnie; mimo to kocham większość z nich(Mamma Mia, To skomplikowane, Julie i Julia, Diabeł ubiera się u Prady...). Pytasz się "Czy jej najnowsz film "da rade", czy to kolejna komedia romantyczna?". Dlaczego jedno ma wykluczać drugie? Czy komedia romantyczna nie może być dobra i przyjemna?
Muszę sprostować moją wypowiedź. Miałem na myśli to, że ja nie widziałem żadnego genialnego filmu, gdzie grałaby Meryl Streep i miło by mi było, gdyby ktoś mi jakiś film polecił. Oczywiście wymienione przez Ciebie mam w planach obejrzeć.
Co do samej Meryl, to miałem na myśli, że ukończyła dramat i takie role jak w "Wyborze Zofii", to jej swojego rodzaju korzenie. Fakt, ten film był dobry, może nawet bardzo dobry, ale jednak jak dla mnie za dużo było w nim monotonnych elementów filmu fabularnego, gdzie przedstawiona jest historia trójki przyjaciół.
Komedia romantyczna może być genialna, lecz ja takiej nie spotkałem. Julie i Julia czy Diabeł... to właśnie filmy z tej półki filmowej.
Być może część jej filmów to komedie, a, takie z reguły są łatwe lekkie i przyjemne, ale nie zgodzę się z Tobą co do tego, że gra w złych filmach. Nie sądzę, że Wybór Zofii miał zły scenariusz, do tej pory jak sobie ten film przypomnę to mi się krew w żyłach mrozi. Nie mam weny żeby teraz wszystkie dzieła z jej udziałem wymieniać, ale jest naprawdę sporo i nie są dziełami tylko za przyczyną Meryl.
Nie pogardziłbym, gdybyś mi mi te dzieła :) A co do "Wyboru Zofii", to czegoś mi tam brakowało. Piszę o tym szerzej w poście wyżej.
Rozumiem, że chodzi Ci o wymienienie tytułów:
Wątpliwość, Godziny, Dom Dusz, Sprawa Kramerów, Pożegnanie z Afryką.
Po części się z Tobą zgodzę. Do roku 2006 miała wręcz genialne filmy, zarówno pod względem fabularnym czy aktorskim. Później niestety już jest trochę gorzej aczkolwiek na pewno nie jest to dno. To wszystko spowodowane jest tym, iż twórcom ciężko wymyślić produkcję, która w pełny wykorzystywała by kunszt aktorski Meryl oraz dodatkowo serwowała resztę aspektów filmu na wysokim poziomie. Wszystko kierowane jest pod młodzież, a nie oszukujmy się ale większość z nich nawet nie wie kim ona jest. Zresztą co tu dużo deliberować. Dla mnie wystarczy, że ona pokaże się na ekranie i już jestem zadowolony.
