Tak uważam, Pani Meryl Streep za co się nie weźmie to sypie się jakaś nagroda. Dla mnie Oskary nie są wyrocznią, jeśli chodzi o poziom aktora, aczkolwiek jeśli ktoś tak często jest wymieniany w kontekście tych nagród to powinno coś być na rzeczy. Niestety ostatnio otrzymue same nominacje, co mnie denerwuje, ponieważ za "Diabeł ubiera..." powinna dostać Oskara. Przegrała wtedy z Hellen Mirren. Widziałem "Królową" i w ogóle do mnie nie przemówił ten film ani też Mirren, która według mnie niczym się w filmie nie wykazała a Meryl wprost przeciwnie, postać Mirandy Priestly była wręcz elektryzująca.
Świetna świetna i jeszcze raz świetna. Genialna, i jeszcze taka dama. Tak jak ona gra to nikt tego nie
powtórzy... Kozak. Szacunek mam do niej wielki bo nawet kiedy byłam dzieckiem to oglądałam jej filmy. Ni
dziwię się że dostaje mnóstwo nagród bo ona nawet z najbardziej spapranego scenariusza zrobi arcydzieło. A
co do roli Mirandy to strasznie spodobał mi się "diabeł.. " bo ona była w nim taka włądcza, zdecydowana i
bezwzględna.
Tak, zdecydowanie Meryl Streep jest Pierwszą Damą i Królową Kina! Popieram Wasze posty w stu procentach. Ona jest po prostu jedyna, genialna, skromna, ze wspaniałym talentem aktorskim i muzycznym. Po prostu drugiej takiej nie ma! :)
tak Meryl jest niezastąpiona, Najlepsza żyjąca aktorka! :)
a rola w "diable" po prostu fenomenalna
Meryl zrobiła z przeciętnego filmu prawdziwe widowisko :):):)
Oczywiscie! Meryl to 8 CUD SWIATA! Kiedys powiedziala ze nie jest w stanie uchronic calego filmu od katastrofy, ale za wszelka cene moze obronic swoja postac - klamala :D Moze zagrac w najgorszym dziadostwie a i tak dzieki temu film bylby fantastyczny, wystarczy ze ona tam jest... Poza tym jak donosza opinie ludzi ze swiata szykuje sie kolejna nominacja i (KONIECZNIE) Oscar z J&J :D Jesli jej nie dadza to znajde te ponoc 6 tysiecy czlonkow i skopie tylki niezaleznie czy mieli z tym cos wspolnego, czy tez nie! Pure perfection ")
Bezkonkurencyjna Królowa Hollywood!!!
Każdy film z nią w obsadzie to gwarantowany sukces dla reżyserów, nic dziwnego, że jest przez nich dosłownie rozchwytywana. Można powiedzieć, że ostatnio przeżywa swój renesans... Role sypią się jak z rękawa, a nagrody... 15 nominacji do Oskara!!! 6 Złotych Globów!!! Absolutna rekordzistka!!!
Odnośnie Oskara za " The Devil..." w zupełności się z tobą zgadzam. Jako Miranda była oszałamiająca! To ona powinna wygrać.Ale może na Oskarach 2010 odrobi "straty" z 2007... Mam 100 % pewność, co do nominacji, a co do 3 Oskara to już od jakiegoś czasu spekuluje się, że to właśnie Meryl jest faworytką. Pozostaje tylko czekać do 2 lutego na nominacje ( dla pewności), no i oczywiście na 7 marca na rozdanie...
Deklasuje wszystkich to kameleon, geniusz!!! Nie ma i nie będzie lepszej aktorki! Nagrody czasem nie są wyrocznią, choć wiadomo, że każdy aktor chce być doceniony, nagradzany. Mam nadzieję, że dostanie kolejnego Oscara, zasługuje na niego jak nikt inny! Wczoraj po ras kolejny obejrzałam "Godziny" i znowu mnie poraziła swoja wyśmienita grą aktorska, tym jak "wchodzi w role"! Wymiata!!!!