Kupiłam gazetę "Trendy art of living", jest tam cały artykuł o Meryl, a dokładniej o tym, że chcą
aby zagrała Marlona Brando w filmie na postawie książki "Rozmowy z Marlonem Brando".
Myślicie, że sprawdziłaby się w tej roli? :)
To było pytanie retoryczne. :) Jeżeli Meryl zagrałaby tę rolę to myślę, że można by liczyć na kolejnego Oscara.
Geniusz w spódnicy ma zagrać aktora nad aktorami... Hmm... Nie wiem czy to wyzwanie artystyczne czy pomysł podyktowany rozgłosem i dużym zarobkiem dla producentów?