Spadła, bo oskarowy szał miną. Pierwsze miejsce jest zarezerwowane dla aktorki, która cały czas trzyma wysoką formę. Po za tym tylko osoby bez gustu kierują się tym rankingiem.
a ja myślę, że awans Heleny to sprawa "Mrocznych Cieni", w których właśnie gra. :) Fakt, że minął 'oscarowy szał', ale szał na "Mroczne Cienie" też nie będzie trwał wiecznie. ;]
Zgadzam się z tobą. Zanim to zainteresowanie ''Mrocznymi Cieniami'' opadnie swoją premierę będą miały takie filmy jak ''Nędznicy'' czy ''Great Expectations '', w których gra HBC.
Czyli szykuje się dużo dłuższa passa Heleny. :) Niespecjalnie ją lubię, ale jeśli zasługuje na takie oceny czemu ma nie być wysoko w rankingu? Myślę jednak, że i Meryl dostanie jeszcze kilka takich ról, którymi zachwyci się świat i to ona wróci na 1. miejsce w rankingu popularności, bo tak go teraz odbieram - niestety.
Skoro ocenia* się kogoś (nie nawiązuję tutaj już do HBC ani M.S.) pod wpływem tylko tego, że zagrał w nowym filmie to nie jest to ranking umiejętności.
*Za oceny "biorą" się bardzo często osoby, które w ogóle nie znają się na filmie, grze aktorskiej itp. Myślą, że jak pójdą na film DO KINA (a nie ściągną go z internetu) to są wielce wyrafinowanymi krytykami. Obejrzą kilka filmów i zdarzają się absurdalne rozpoczęcia dyskusji porównawczych między np. aktorami komediowymi a aktorami "z klasą". Wg mnie takim aktorem (z klasą) jest np. Al Pacino, a komediowym Adam Sandler.
Szkoda, że "Dirty Tricks" stoi w miejscu, dobrze się zapowiada. Po roli w takim filmie Meryl miałaby szansę przeskoczyć Helenę.