Meryl Streep

Mary Louise Streep

8,2
121 711 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Meryl Streep

Oczywiście jest to niesamowita aktorka, bardzo uzdolniona i nie zamierzam tego bagatelizować. Osobiście uwielbiam ją za wiele kreacji ale wydaje mi się, że ostatnio panuje tak zwana moda na „lubienie Meryl”… chodzi mi o to ,że niektóre osoby podziwiają Meryl nie za jej talent aktorski tylko za samo nazwisko , które (oczywiście zawsze było znane ) ale ostatni czasy stało się bardzo popularne i trendy… Ja sama podziwiam jej kunszt aktorski od jakiś 16 lat ale denerwują mnie osoby , które uwielbiają Meryl za to bo jest to powszechnie wiadomo ,że jest to dobra aktorka i gdy powiedzą ,że ich ulubiona aktorka to „Meryl Streep” to od razu czują się wielcy i wytworni chodź może w życiu widzieli dwa filmy z jej udziałem… Podobne zdanie mam też np. o Quentinie Tarantino, który jak wiadomo jest znakomitym reżyserem ale ostatnio też jakby zapanowała moda na to ,żeby lubić Tarantiono bo tak jest dobrze… Oczywiście cieszę się ,że tak świetna aktorka ma wielu fanów ale wiele z tych fanów to tak zwani fani na pokaz, tylko dlatego bo Streep należy lubić i taki jest stereotyp (bo jak mp. nie lubisz streep to jestes bee, fuuu i w ogole sie nie znasz na aktorstwie, a jak ja podziwiasz to masz wytrawny gust...)… to mnie irytuje, takie myślenie…

tou

Pewnie masz rację.
Ale ta moda jest podparta niekonwencjonalnym talentem Meryl. Wydaję mi się, że żadna aktorka nie zasługuje na uznanie tak jak ona.

tou

ja osobiście widziałem tylko kilka filmów z jej udziałem, ale to wystarczyło aby osobiście wyrobić sobie o niej opinię jako o genialnej aktorce... szczególnie dlatego, że role w tych niewielu filmach jakie z nią widziałem są bardzo różnorodne...
widziałem min. "ze śmiercią jej do twarzy" i uwielbiam w tym filmie podziwiać mimikę Meryl i całą wykreowaną przez nią postać (Goldie Hawn również była genialna) i chyba o to właśnie chodzi w aktorstwie... ja osobiście potrafię podziwiać jej kreację w "ze śmiercią jej do twarzy" godzinami.

tou

sorry za te powtórzenia w komentarzu ;)

tou

Pierwsze filmy z Meryl Streep widziałem, gdy większość z Forumowiczów nie było nawet w planach swoich Rodziców.
"Sprawa Kramerów" - lektura obowiązkowa, zanim zwiążecie się na dobre i na złe z kimś, kto Was pokocha, albo zwyczajnie oszuka.
"Kochanica Francuza", "Łowca jeleni", "Wybór Zofii" - dojrzałe aktorstwo w wieku 30 lat i tuż po 30. To jest fenomen, żywa legenda.
Na palcach jednej ręki, może dwóch, można policzyć aktorki, które na wieki zapisały się lub zapiszą do annałów światowej kinematografii.


W TVN Style, panna Karolina Korwin - Piotrowska w programie "W kinie
i na kanapie" słusznie zachwalała role i osobowość Meryl Streep, jednak podawała to w sposób tak łopatologiczny, jakby przed telewizorami siedziała "ciemna masa". Kiedyś bardzo lubiłem słuchać audycje w Radio Zet Karoliny Korwin Piotrowskiej, ale w miarę upływu czasu panna Karolina wolała i woli nadal zajmować się plotami ze świata show biznesu nad Wisłą. Kto z kim pił, kto z kim spał, jak się ubiera i co palnął trzy dni temu. Zmęczył mnie słowotok panny Karoliny, może to już kryzys wieku średniego.
Także radujcie się swoją młodością, bo szybko przeminie... Pozdrawiam Fanów Meryl Streep.

użytkownik usunięty
tou

Czy to moda?wystarczy obejrzeć "Łowcę Jeleni" i "Chwasty".Dwie różne ale jakże genialne role!I taka jest Streep.