Meryl Streep w ubiegłą niedzielę otrzymała SAG AWARD dla najlepszej aktorki minionego roku za rolę w filmie DOUBT. To automatycznie zwiększa jej szanse na otrzymanie Oskara.
Wydaje mi się, że w tej chwili liczą się na poważnie tylko 3 aktorki: M. Streep, K. Winslet oraz A. Hathaway. Z tym, że pozostaje kwestia Kate Winslet. Ameryka aż huczy i nazywa to "KATE WINSLET PROBLEM". Bowiem jej rola w "Drodze do szczęścia" za którą dostała Złotego Globa zosatała całkowicie pominięta przy nominacjach do Oskara, a także przepadła na SAG AWARDS. Poza tym do Oskarów nominowano ją za rolę w THE READER, co amerykańscy krytycy uważają za nagrodę pocieszenia. Życzę Kate Winslet wygranej z całego serca, ale jednak nie w roku, w którym nominowana jest Meryl ;-)
Ponadto Meryl znów (który to już raz?) błysnęła śmiesznym przemówieniem dziękując aktorkom i aktorom za SAG. Owacja na stojąco, aplauz, śmiechy i uśmiechy. Niby lukier, ale może... ??? W końcu to przeważnie Ci sami ludzie przyznają OSKARY.
Good luck ;-)))
Heh... ogladalam to w nocy z niedz. na pon. Coz mozna powiedzec? Ona jest boska! Nie bede u gada pierdol ze jest swietna aktorka bo to wszyscy wiedza, a Oscar za 'Doubt' sie nalezy i tyle...
Kate jest w tym roku duza konkurencja nie wiadomo jak to sie zakonczy, teoretycznie juz okrzyknieto ze Oscara dostanie, ale po wydarzeniach z SAG wszytsko sie obrucilo o prawie 180 stopni. Teraz mowia ze Meryl go otrzyma czego pragne dla niej nad zycie, ale tego dopiero dowiemy sie 22 lutego. No nie powiem maja ciezki orzech do zgryzienia Meryl i Kate, hmmm...
Ja osobiscie, oczywiscie bez zadnych watpliwosci wybieram Meryl (inna opcja nie przechodzi mi przez mysl)...
GO Meryl, Go Meryl!!! She won SAG and she will win the Oscar!