Uwielbiam ją i myślę, że jak na swój wiek to zajebiście zagrała Mirandę... W przyszłości chciałabym być jak Meryl w ,,Diabeł ubiera się u Prady''... Ta jej stanowczość, doświadczenie i popularność. W filmie każdy dałby się za nią zabić... oczywiście z wyjątkiem Andy. Ja tam bym u niej chciała pracować... Gdyby każdego pracą było to, żeby się dobrze ubierac... to świat byłby na prawde piękny !!!
Zgadzam się z Wami, zauważcie, że jest częścią Hollywood (czy tego chce, czy nie), a nigdy nie wplątała się w żaden skandal, ma ciągle jednego męża, liczną rodzinę (nie jedno, rozpieszczone dziecko). W porównaniu z tymi laleczkami i Hollywood jest zupełnie z innej bajki. To musi być kwestia charakteru i talentu, bo zrobić karierę (tyle nagród chyba nikt nie zdobył) bez wtapiania się w tą plastikową kulturę na pewno nie było łatwo...
Rola Mirandy rzeczywiście jest niesamowita, chciałabym kiedyś mieć taką posadę;]
oczyawiście zgadzam się.
uważam, że jest najlepszą aktorka obecnych czasów i razem z Jackiem Nicholsonem przejdą do historii jako the best actors :)
Kimkolwiek jeses masz racje w 100%... Ona tyle lat przezyla bez jakichkolwiek skandali i innych momentow w ktorym moglaby dac sie bardziej zauwazyc... Dajmy na to taka Paris Hilton czy Lindsay Lohan ?? Slawa in do glowy strzelila... Robia wszystko zeby byc nr 1. W koncu same sie przyznaly ze kieruja sie w zyciu zasada "nie wazne jak wazne ze o mnie pisza"... A nasza kochana Meryl ona wciaz jest soba i jest normalna...
Tak, Meryl w każdym filmie zagrała świetnie, ale w Diable przeszła samą siebie. Powinna dostać Oscara.
Ja to bym chciał taką teściową ;)
Meryl faktycznie jest wspaniała. Nie dość że siedzi w showbiznesie już z 30 latek, jak nie więcej, to jeżeli chodzi o życie osobiste, także powinna dostać oskara, a raczej Nobla. Od 1978 roku ma tego samego męża, zero rozwodów i innych nie przyjemnych sytuacji. Chciałbym ją kiedys zobaczyć na własne oczy, ale do Los Angeles wyjadę dopiero na sylwestra.