Doskonała aktorka i temu nie zaprzeczam.
Co jednak włączę jakiś film, gra tam ona. To bym może jeszcze wytrzymał, ale po filmie "Julie i Julia" gdzie co chwilę pokwikiwała piskliwie i w każdym możliwym kontekście mówiła (pokwikiwała piskliwie) "recipes", pragnąłem ją zabić i do dzisiaj pragnę... ;) Zapewne to pierwowzór postaci tak pokwikiwał, ale tamtej baby nie znam, nienawidzę więc Meryl... ;)
Nienawidzisz? Nie za mocne słowo, przypadkiem? Bez przesady. Filmy z Meryl nie lecą AŻ TA CZĘSTO, wręcz za rzadko, by się znudziła. Chociaż to prawda, film "Julie & Julia" na Polsacie widziałam już 2 razy. Mogliby zamiast tego filmu puścić "Wątpliwość" czy "Co się wydarzyło w Madison County".
"Nienawidzę" w sensie : "ach, nienawidzę, gdy truskawka spada mi z bitej śmietany" ;) A Meryl sam sobie najwyraźniej przedawkowałem ;) bo nie oglądam filmów w cyklu produkcyjnym, tylko raz na rok wszystkie na kupę :)
Troche dziwnie nienawidzic aktorki za dobrze zagrana role. To troche jakby powiedziec nienawidze cie poniewaz jestes zbyt doskonaly
:)
No nie wiem... Jak się temu lepiej przyjrzeć, to jeśli powodem "nienawiści" ;) jest udane wcielenie się aktora w rolę kogoś, kogo byśmy w rzeczywistości "znienawidzili" (a może nawet znienawidzili), to w sumie oznacza to duży komplement... ;) Działa to - jak sądzę - i w drugą stronę, że jeśli lubimy aktora, to i postaci przez niego grane lubimy bardziej.
To nie pisz, ze nienawidzisz Streep tylko postaci w ktora sie wcielila, poniewaz jest to zasadnicza roznica. :)
No co Ty..? ;) Tamtej baby nie znam (Julia Child), a Meryl "znam", więc lepiej się ją nienawidzi... ;D
Meryl jako Julia Child też mnie niesamowicie irytowała, ale to tylko świadczy o wspaniałym wczuciu się Streep w swoją bohaterkę ;)
Na to chyba wygląda... Oglądnąłem sobie w necie zdjęcia Julii Child i pomimo tego, że nic tam nie mówiła, to już mnie irytowała... ;)
No dobra, te rolę bym jakoś jeszcze przełknął, ale utknąłem ze dwa tygodnie temu w połowie "Dwoje do poprawki"... Tu w zasadzie uraz nabyty w czasie oglądania "Julie i Julia" się na dobre ujawnił... Muszę chyba ponownie oglądnąć coś z poprzednich jej produkcji na odtrutkę...