i nieważne, jaki z niego aktor; i tak się nigdy nie mogę skupić na filmie, jak go widzę:)
Zabawne raczej, takie humorystyczne, zwłaszcza na początku, może źle się wyraziłam, sorry. No faktycznie, to były osobne sceny, jakoś mi się zlały w jedną. Tak czy siak takie trochę naciągane były, ale to tylko moja opinia. No nic, ale tyle innych świetnych filmów ma Michael, że jest co oglądać. Dla każdego się coś znajdzie i dla fanów horrorów i komiksów, a i dla fanek powieści romantycznych. Zawsze przyjemnie się ogląda. Dla mnie, Rochestera nic nie przebije ;-)
A przepraszam wiesz co mi też już się po*ierdzieliły te sceny. W sumie teraz tak myślę, że to byla w sumie jedna scena :) Osobna scena była kiedy włożyła pierścionek, o tak. Już jakiś czas temu oglądałam i mi się pozapominalo, a siedzę teraz w pracy i tak bez namysłu odpisuje. Tak filmow jest masa. Rochester pierwsza klasa! :)
A nie ważne! Jedno z tego filmu można wynieść, lepiej gówniarzerii nie zaczepiać, tylko spokojnie pójść gdzie indziej. Proste i oczywiste. Sobie chyba znowu odpalę Jane Eyre, znowu od 30 minuty. Fantastyczny film :-)
Ej ej! ewej, oglądałam Prometeusza i znów mi się skumulowały emocje do Michael'a :D Za*ebisty film, uwielbiam takie, a Fassy jest tak cudnie plastikowy, że wymiękam lol Pierwsza rola, w której ukrywał swoje, zazwyczaj mega uzewnętrznione emocje. Genius, sporo fajnych cytatów można wyłapać ;)
:-D A mi się z tego filmu tylko Michael podobał i to tleniony :-D Nie lubię science fiction ale dla Michaela obejrzałam ;-) Genialnie zagrał. On każdą rolę ma opanowaną bezbłędnie.
Zarąbisty robot :-) no jak ktoś miał zagrać faceta-ideała no wiadomo, że Michael. A jak mu ta głowa została, to śmiesznie wyglądało :-D
Troche nie w temacie ale pomozcie mi uporzadkpwac jego harmonogram prac. Wiec na poczatku przyszlego roku ma krecic macbetha i geniusa?? A wty cos jecze bedzie mial po x man?
Nie wiem,nie ma żony ani dzieci,nie musi mieć ale z pannami tez go nie widzę a może przegapiłam jego związki?
Ej no co wy?? Bez przesady, przecież coraz piszą zachodnie tabloidy, że się spotyka z różnymi dziewczynami, ALE ;-) te dziewczyny mają bardzo ciemną karnację, a to córka Lenny'ego Kravitz'a, a to ta ze Wstydu, teraz też romansuje z jakąś mistrzynią olipmijską w dziesięcioboju. Także na pewno lubi kobiety, ale nie koniecznie bladoskóre ;-) Także spoko luz. Na razie zarobiony jest i nie jest gotowy na poważny związek, to tyle co udało mi się wyczytać w internecie.
Nie mam nic do czarnych kobiet ale serio on się spotykał z nią? http://www.kozaczek.pl/plotka.php?id=47206&b=1 toż to pomyłka jakaś,nie wiem co maja te babki w sobie ale jej matka wyhaczała same ciacha a teraz córka mimo,że same są łagodnie mówiąc mało reprezentacyjne
Z tego co podają serwisy plotkarskie, to tak, w czasie kręcenia X-menów się zapoznali. Czemu, nawet ładna, nie tak jak tatuś, ale raczej ujdzie ;-) a matki nie widziałam i nie wiem kim jest, to nie wiem o co chodzi. Ta jego nowa też nie specjalna, jakaś taka napakowana http://www.entertainmentwise.com/news/116442/Sorry-Ladies-Michael-Fassbender-Has -A-New-Girlfriend-Olympian-Louise-Hazel
Sorry, ona jest siedmioboistką, coś mi się pochrzaniło ;P
Coś mi się zdaje, że jego ślub będzie Dniem Światowej Żałoby, nieważne czy dziewczyna pasowałaby do Fassbendera, czy nie.
Jakby była ładna i dobra to bym się tak bardzo nie smuciła, ale nie zniosłabym jakby ewentualną Mrs Fassbender była szkaradna i wredna małpa. Gdzieś czytałam czy oglądałam, jak się wypowiadał, że nie ma czasu na poważny związek i na razie na nic takiego nie liczy :/ Także nie wiem, chyba że by go strasznie wzięło. Ale patrząc na jego grafik na ten i przyszły rok, to się mu nie dziwię, też bym nie chciała się z nikim wiązać na poważnie, bo nie miałoby to sensu. Teraz jest na topie i niech kuje żelazo póki gorące, a laskami się zajmie później. O taki Clooney, wieczny kawaler i co źle mu, zmienia dziewczyny coraz na młodsze i ładniejsze, a do tego robi świetne filmy.