Zacytuje swoją wypowiedź z innego tematu:Jackson był o to oskarżony w sądzie otóż:12 letni chłopiec przyjażnił się z jacksonem przeszło rok,był jego wielkim fanem.Ojczym chłopca chcąc wyłudzić od Jacksona kilka milionów odszkodowania dopuścił się oszustwa.W swoim gabinecie(a był dentystą) podał synowi amytal sodu, lek kontrowersyjny, błędnie uważany za specyfik skłaniający do prawdomówności. Pod jego wpływem ludzie łatwo ulegają sugestiom.Podany dożylnie wprowadza człowieka w trans hipnotyczny. Wtedy chłopiec po raz pierwszy (i ostatni) podczas trzygodzinnego pobytu w gabinecie dentystycznym oskarżył Michaela. Mówił masturbacji, całowaniu, pieszczeniu sutków i seksie oralnym. Nie padła jednak żadna wzmianka o stosunku, którą mogły zweryfikować badanie lekarskie. Ojciec zaswkarżył michaela i wszczęto śledztwo. W sądzie gdy mówiono co on powiedział w gabinecie on stwierdził, że nic takiego nie powiedział. Wielu ekspertów medycznych uważa, że oskarżenia chłopca złożone wtedy są przez ten środek wysoce nieprawdopodobne. Chłopiec zawsze powtarzał, że nic złego się nie stało, że Michael go nigdy nie dotykał i nie widział go nagiego w łóżku.No i jeszcze bardziej żałosna historia z filipińskim małżeństwm:(
Chcieli się na nim wzbogacić i tyle...a że bardzo lubił dzieci to "wystarczyło"pozmyślać...

Dla mnie był i zawsze będzie człowiekiem niezdolnym do robienia komukolwiek krzywdy.

Proces z 2005 roku trwał kilka miesięcy i zakończył się całkowitym uniewinnieniem Michaela Jacksona. Powtarzam: całkowitym. Żadnej ugody, żadnego przekupstwa. Jackson został postawiony przed sądem z łącznie 9 zarzutami, 7 dotyczyło wykorzystywania, 2 podawania alkoholu nieletnim. Tom Sneddon, prokurator okręgowy, podjął łącznie dwie sprawy przeciwko Michaelowi - jedna, z 1993 roku, kiedy nawet nie doszło do oskarżeń, druga z 2005. Obie zakończyły się dla niego przegraną. Sneddon zrobił wokół tego taką szopkę, że nie dziwię się jego późniejszej dymisji. Taszczył do sądu "świerszczyki", znalezione ponoć w rezydencji Jacksona, założył nawet specjalną linię telefoniczną dla chłopców wykorzystywanych przez gwiazdora. Efekt? Zero odezwu. Na korzyść Michaela zeznawała między innymi Elizabeth Taylor twierdząc, że widziała dzieci w domu Jacksona, widziała jak bawią się i oglądają telewizję - nie zauważała tam żadnego podtekstu seksualnego. Warto dodać że MJ podczas procesu schudł do 44 kg, a cała sprawa została nagłośniona po wyemitowaniu dokumentu "Living with Michael Jackson", którego nawet nie chcę widzieć, a gdzie podobno Gavin trzyma Michaela za rękę - skandal! :)

Martynika napisała streszczoną wersję:

Tu masz pełną :)

http://www.geniusmichaeljackson.com/skandal_z_93'.html

Dzięki bardzo. Już kapuję.
Widac, że są jeszcze porządni ludzie na tym świecie.

Michael jest spoko gość! Niewinny jak koliber !