niestety masz rację. długo przed jego śmiercią z ciekawości weszłam na fw i średnią miał poniżej 6 (nie pamiętam dokładnie). zawsze lubiłam michaela..
zawsze po śmierci ocena idzie +3,4,5 stopni w górę, czyli on zasługuje na NAJWYŻEJ 2, bo ani z niego aktor, ani piosenkarz ni to tancerz ni to pajac...
grubo się mylisz, oj grubo. . Muzyka Michaela jest ponadczasowa, widać nie rozumiesz jego tekstów. Tancerzem również był świetnym, stworzył wiele ruchów "reklamowych" kopiowanych przez wielu artystów.
niestety muszę się zgodzić, co do tego ,że aktorem raczej nie jest i co do tego, że jego średnia nie byłaby zbyt imponująca .. cóż ludzie są powierzchowni ;/
Wszystko możliwe...
Ale zwykle młodzi ludzie o wielkich artystach dowiadują się, kiedy jest o nich głośno (a tak est zwykle, gdy umierają).
Ale trzeba przyznać iż zapisał się w historii. I możliwe, że nasze wnuki, prawnuki i jeszcze tam dalej będą się o nim uczyć na lekcjach muzyki i historii.
U mnie zawsze ma dyche za całokształt i tyle co tu sie przejmować średnią? Kogo średnia obchodzi ? czy ma 6 czy 2 kto go ocenia ? ludzie tacy jak DODSAB ? hehe.
Dla kogo MJ coś znaczy ten mu notę wystawia we własnej głowie i czy wieje z lewej czy z prawej ocena sie nei powinna zmienić....