ale jeśli chodzi o Jego aktorstwo to było marne. O wiele lepiej wypadał w klipach gdzie tańczył i śpiewał, robił to co umiał najlepiej na świecie :* To niby też jakaś forma aktorstwa, jednak w filmach długometrażowych wypadał słabo... chociaż tak na prawdę nigdy nie dostał jakiejś ambitnej roli, w której mógłby się wykazać. No cóż kto jak kto, ale On wiedział, że trening czyni mistra ;)
w tym że Jackson aktorem wybitnym nie był, muszę się zgodzić, dlatego (pomimo całej sympatii do niego) co jak co ale jest to strona o filmach, więc uważam że nie zasługuje na tak wysoką średnia JAKO AKTOR. :)
hm... cóż. mnie się podobał w filmie Ghost, Thriller, Captain EO, ale Faceci w czerni II czy Miss rozbitków - nie, nie i jeszcze raz nie. Szczególnie ten ostatni film - po co tam Michael? nie pasuje tam. może w swoich produkcjach lepiej się czuł, a przy tym lepiej grał...?