XDDD
zapewne brzmi to dwuznacznie.xD Chodzi mi o to jak pierwszy raz usłyszeliście o Michaelu Jacksonie.Odkąd zaczeła sie Wasza miłość a moze nienawiść( wątpie) do Michaela Jacksona.Co o nim myśleliscie z biegiem lat?
Moja historia była następująca :
Kiedy Michael przyjechał do Polski , miałam 6 lat i myślaąłm ze to kobieta , nawet głosem ja przypominał , uważałam go za jakieś indywiduum , dopiero z czasem do mnie dochodziło jakos kim jest Michael jackson , dojrzałam do jego muzyki dopiero po jego śmierci i dopiero wtedy zauroczyłam się jak wariatka w jego gestach , tańcu ,charyźmie , śpiewie , oczach i cudownym usmiechu.Ideał , może nie na co dzień ale sceniczny na pewno.Dla ans fanów , zawsze był i będzie bóstwem.I jestem pewn ze jeszcze długo bedę ciekawa jego zycia , bo jest naprawde intrygujace i pełne wzlotów i upadków.
hmmm
jako 5latka?
Juz wtedy spiewalam po swojemu jak Michael:D
A tak nawiasem to kopiowalam brata i siore :)
Oni Go sluchali, tak teraz ja:))
Taaa jasne... Teraz go każdy słucha i wychwala ja go od dłuższego czasu nie cenie już jako człowieka jedynie mam do niego szacunek za muzykę. Nie wiem czy to była choroba (i szczerze mnie to je**ie) z jego zachowania można było odczytać,że kiedy kwitła jego kariera rozwijała się także jego osobowość, nie wiem ile jest prawdy słowach które wypowiedział o pedofilii, wybielanie(chociaż nie słyszałem o tego typu operacjach) o operacjach plastycznych(wątpie przeszedł tylko 2 może mi ktoś wytłumaczy?) . Muzykę robił świetną moim zdaniem ma prawo nosić koronę króla popu ale jako człowiek dla mnie zmarł na przełomie lat 80 a 85
A co mam ja do rzeczy? Oceniam go jako człowiek a nie wzór do naśladowania. Opanuj się trochę bo mam już dosyć ludzi którzy zauważyli w nim wielkiego człowieka. Nie wiem co o tym sadzić myślę, że szukasz jakiejś rozpaczy wobec ciebie o jakiego ty idola straciłeś. Minie miesiąc i Ci przejdzie i znudzi Ci się jacksonomania i znowu będziesz szukać konfliktów na temat Michaela jak to pewnie było przed jego śmiercią, tak jest zawsze kiedyś też ludzie zachwycali się nim aż wkońcu się im znudziło i szukali kontrowersji na jego temat. Ale teraz wystarczy pokazać nastolatkom jego zdjęcie to sikają z podniecenia bo oczywiści liczy się wasza duma i rozpacz bo taki człowiek już jest szuka podparcia w życiowej monotonii... A czasem nie zastanawiałeś się że wszyscy jesteśmy ulepieni z tego samego gówna co ty i myślimy tak samo jak wszyscy?
Stary ile Ty masz lat? Owszem o gustach sie nie dyskutuje i spotyka sie ludzi dla ktorych odejscie Krola Popu jest zupelnie obojetne ale uwazam ze sa to ludzie wogole obojetni na (prawie) wszystko. A czy czytales co ja napisalem wczesniej i rozumiesz to? Mialem 10 lat kiedy zaczalem sluchac Michaela Jacksona i nie bylo chwili, zeby moglo byc inaczej. Byli owszem jacys w między czasie inni wykonawci ktorzy sa bardzo dobrzyi, cenie ich bardzo ale On to inny wymiar, nieosiagalny dla nikogo. Przede wszyskim inni wykonawcy nie potrafili polaczyc spiewu, tanca do kresu sil i 2 godzinnego koncertu. NIKT! Czujesz to? Widziales co wyrabial na trasie BAD? Chlopie zobacz sobie piosenke http://www.youtube.com/watch?v=aQm4XXEgZoY&feature=related i moze zrozumiesz co to jest artysta kompletny. I nie chce oczywiscie na sile niczego wmawiac, zobaczysz, sam stwierdzisz. I jakies dziwactwa opowiadasz ze minie miesiac i potem bede o nim niestworzone historie opowiadal. Duzo teraz wyszlo bzdur na ten temat. Mnie najmniej interesowalo Jego zycie osobiste bo kazdy ma swoje zycie i kropka. Jego interesowalo tylko to aby na swiecie bylo tylko dobro i nigdy nie moglby nikogo skrzywdzic. Zreszta wszyscy chcieli Jego pieniedzy a nierozumieli Jego przeslania o lepszym swiecie i sprawiedliwosci dlatego jest wielki i bedzie. Dla mnie to glownie artysta wszczechczasow i wielki czlowiek bo dawal polowe ze swoich dochodow na cele charytatywne, a nie jak wiekszosc tylko do kieszeni, a wiekszosc piosenek bylo o prawdzim zyciu i czesto cierpieniu ludzi i zwierzat, a nie o dupie marynie jak to jest teraz w amerykanskich utworach. I byl tym ktory reagowal na to cierpienie. Pozdrawiam
Nie musisz mi nic udowadniać co do jego twórczości bo wiem jaki z niego był wielki artysta. Wybacz wziąłem Cię za kolejnego nastolatka który nic wcześniej nie wiedział o Michaelu a po jego śmierci nagle wzrusza się jego historią. Ja byłem jego wielkim fanem dawno temu posiadałem nawet jego autograf za który dałem bardzo duże pieniądze, ale pewien okres odmienił mój pogląd na Michaela ale nie na jego twórczość.
Kurcze...Hmm..Na eurowizji tańca Herbusiowa i Mroczek tańczyli do "Whaetever Happens i Black or White i polubiłam te piosenki :) Ale pokochałam go dopiero po śmierci.
taa bo ponoć Mroczek bardzo lubi jacksona , wtedy kiedy to wyznał w Tańcu z Gwiazdami to prawie go wyśmiałam ale wszystko sie zmienia..;P
Kurde tewraz wszystko ucichnie o Michaelu
Michael Jackson zawsze był. trudno mi powiedzieć kiedy pierwszy raz go słyszałam. To było dosyć dawno . Ale tak żeby się zakochać to było 2 lata temu odkąd usłyszałam Thrillera. Zakochałam się w tej piosence.!!!!
Jeszcze kiedyś raz na tv4 puścili teledysk "Earth Song", ale wtedy nie byłam fanką, więc o tym zapomniałam :P
Hm. Trudno powiedzieć nigdy wielką fanką Michaela nie byłam, więc może tak kiedy miałam z nie wiem 6 lat to moja siostra strasznie za Michaelem szalała miała jego kasety, kasety wideo, plakaty i słuchała cały czas jego piosenek więc nie sposób było tego nie słuchać jeśli dzieliłyśmy jeden pokój. Siostra jest starsza ode mnie o 10 i pół roku rocznik1979 więc z okresu Michaela kiedy stawał sie popularny itd. No i chcąc nie chcąc słuchałam go. Potem sama już tańczyłam do jego piosenek lubiłam oglądać występy śpiewać piosenki, jednak kiedy nie wiem wyszły jakieś afery że on się wybielił czy coś takiego to mi przeszło wgl słuchałam tego co mi pasowało, a Michaela od nowa zaczełam słuchac jakos hm w maju kiedy na koniec " Jak oni śpiewają " zaspiewali " we are the world"
ja przez te afery i słowa z ust do ust nigdy nie byłąm jego fanką za jego zycia , ale zawsze gdzies tam był w tle.Widziałam thrillera , któego sie bałam jako 6-latka a potem black or white i earth song.Po smierci MJ , wszystko sie zmieniło , mam z nim album , wszystkie piuosenki sciagniete na mp 3 , nawet mam tapete z jego oczami w telefonie ah i na pulpicie na kompie.Niektózy mówią ze jestem fantyczką jacksona.Boże...jestem ? xDDD
Ja ..Jak o nim się dowidziałam miałam może 4 latka . Na pewno od początku nie byłam jego fanką , dopiero wiele lat później. Gdy dorastałam moda byłą na Britney i Madonnę . Ale jak miałam 10 ,czy 11 pierwszy raz usłyszałam Billie Jean na występie zespołu tanecznego i od razu się zakochałam. Później to szybko poszło i od 3,4 lat jestem jego fanką.
Na wstępie mojej wypowiedzi, jakże krótkiej, chce zaznaczyć, że nigdy nie byłem fanem lub też anty fanem Jacksona. Był dla mnie obojętny przed swoją śmiercią i jest dla mnie obojętny teraz.
Czas skrytykować Twoją wypowiedź.Bez urazy, ale ja to widzę tak:
Miałaś 6 lat, gdy przyjechał do Polski. Więc teraz masz jakieś 18 lat. Na szybko musiałem sprawdzić, kiedy był w Polsce, bo nie znalazłem informacji o Twoim wieku.Jeżeli, był w Polsce więcej niż raz to przepraszam, nie dotarłem do takiej informacji.
Więc według Ciebie, dojrzałaś do jego muzyki w wieku lat 18, po jego śmierci. Wiek nie przyczynił się do tego, że dojrzałaś do jego muzyki, tylko jego śmierć. Z resztą parędziesiąt milionów ludzi też "dojrzało" do jego muzyki po jego śmierci, nie jesteś sama.Niestety, ale prawdziwe jest tutaj stwierdzenie, że prawdziwe legendy ludzi rosną dopiero po ich śmierci.
Jeżeli Twoja miłość zaczęła się po jego śmierci, to jest to raczej zauroczenie a nie prawdziwe uczucie. Nie jesteś jego prawdziwą fanką i nigdy się nią nie czuj.
Nie podoba mi się także ton Twojej wypowiedzi, za bardzo żartobliwy:
"Wasz pierwszy raz z Michaelem
XDDD "
"zapewne brzmi to dwuznacznie.xD"
Jeżeli chcesz oddać komuś szacunek, lub jak to napisałaś kogoś "kochasz" to należałoby zachować się przyzwoicie, wyrażając o takiej osobie swoje uczucia.
Pozdrawiam prawdziwych fanów Michael'a Jacksona z nich mógł być dumny za życia, niezależnie od tego jak jego życie było przedstawione przez ludzi którzy, za życia zmieszali jego wizerunek z błotem.Przepraszam za powtórzenia, ale nie dało się ich uniknąć a nie chce mi się myśleć nad lepszym wariantem tej części wypowiedzi.
,, Nie jesteś jego prawdziwą fanką i nigdy się nią nie czuj. ''
Nie pisz tak.To jak podobają mi sie jego piosenki i go teraz dopiero doceniam to nie moge być fanką? To teraz wszyscy którzy , nawet za kilka lat , chociazby nasi potomkowie powiedzą ze polubili twórczosać Jacksona , to nie będa mogli się nazwać jego fanami tylko dlatego ze bedzie to czas po jego smierci?
a jeszcze zapomniałam dodać.
To ze zostąłam fanką po jego smierci to tylko i jedynie zasługa moich rodziców.Nawet niedawno miałam troche wyrzutów i powiedziałam ,,Gdybyście mi nie mówili , ze to dziwak , który się wybielił i robił sobie ponad sto operacji to dawno błabym jego fanką i słuchałąbym jego piosenek bo są świetne , tymczasem przez cąłe dzieciństwo słuchaąłm tylko paździeżu typu Mandaryna , Ich troje , O-zone itp''
Nawet kiedy ogladaąłm ,,Living with...'' to myślaąlm boże jaki dziwoląg i nie przyszło mi do głowy ze to może być wykreowane przez media , moze byłąm trochę za mała , zeby zrozumieć i moze jednak w pewnym sensie dojrząłam do zrozumienia tego.Teraz czuję ze MJ jest mi bliski i gdyby ktoś taki zył w normalnym zyciu , obok pewnie byłby moim przyjacielem.
Wszystko zaczęło się jak zobaczyłam teledysk "Black or White" w telewizji. To było coś wspaniałego. :)
Miałam około 4 latka... Oglądałam "Free Willy" i kiedy pojawiły się napisy końcowe usłyszałam jego głos w "Will you be there"... Od tamtego czasu słucham jego muzyki;)
Witam. Postanowilem napisac, gdyz przypadkiem natrafilem na te strone i przeczytalem niektore komentarze dot. pierwszych wspomnien o Michaelu. Widze ze sa tu glownie bardzo mlode osoby ktore w wiekszasci nie ukonczyly 20 lat, choc ciesze ze docenily, choc dopiero tak pozno, kunszt i mistrzostwo artystyczne Michaela Jacksona. Ja z tego co sobie przypominam, mimo ze moglo byc inaczej, to po raz pierwszy zobaczylem Michaela 1990 roku kiedy jeszcze telewizja regionalna 3 - Katowice
- nadawala kilkudziesięcio minutowe bloki muzycznej stacji MTV, gdzie dosc czesto puszczano teledysk `The way you make me feel` z plyty z 1987r. - BAD. To byl czad, to bylo zupelnie cos innego. Zdalem sobie sprawe ze konkurecja nie dorasta mu do piet, bedzie wielu co sie bedzie smialo lecz ja wiedzialem ze jest to najlepszy artysta wszechczasow pod kazdym elementem. Czasem tez puszczano `Leave me alone` z tej samej plyty. Te piosenki sprawily ze od tej pory slucham tylko Krola Popu, i ani przez moment nie moglo byc inaczej. Mialem wtedy 10 lat.
Niezly, troche inaczej sie go teraz jakos czyta, chcialbym zeby kolo 60-ki Michael dalej byl aktywny zawodowo, aktywny wogole ale teraz jest mu napewno dobrze... The King Of Music.
i pewnie by był.
Zauważyliście ze on wydawał nowe albumy tak co 4-5 lat? Długo chyba sie zastanawiał....
zobaczcie to , ale go powitali , moze co mysleli niektorzy to mysleli ale kazdy go sznaował jako artystę
a michael zawsze wydawałs ie zawstydzony jak miał przemawiać , chyba tłumy go jakoś zniechecały
http://www.youtube.com/watch?v=Z6FLYj3zqew&eurl=http%3A%2F%2Fwww%2Ekozaczek%2Epl %2Fteledysk%2Ephp%3Fidmov%3D11552%26b%3D1%26u%3Dmichael%2Bjackson&feature=player _embedded
i pewnie by był.
Zauważyliście ze on wydawał nowe albumy tak co 4-5 lat? Długo chyba sie zastanawiał....
zobaczcie to , ale go powitali , moze co mysleli niektorzy to mysleli ale kazdy go sznaował jako artystę
a michael zawsze wydawałs ie zawstydzony jak miał przemawiać , chyba tłumy go jakoś zniechecały
http://www.youtube.com/watch?v=Z6FLYj3zqew&eurl=http%3A%2F%2Fwww%2Ekozaczek%2Epl %2Fteledysk%2Ephp%3Fidmov%3D11552%26b%3D1%26u%3Dmichael%2Bjackson&feature=player _embedded
i pewnie by był.
Zauważyliście ze on wydawał nowe albumy tak co 4-5 lat? Długo chyba sie zastanawiał....
zobaczcie to , ale go powitali , moze co mysleli niektorzy to mysleli ale kazdy go sznaował jako artystę
a michael zawsze wydawałs ie zawstydzony jak miał przemawiać , chyba tłumy go jakoś zniechecały
http://www.youtube.com/watch?v=Z6FLYj3zqew&eurl=http%3A%2F%2Fwww%2Ekozaczek%2Epl %2Fteledysk%2Ephp%3Fidmov%3D11552%26b%3D1%26u%3Dmichael%2Bjackson&feature=player _embedded