oczywiście, to nie do wszystkich, bo zaraz pewnie po mnie ktoś pojedzie.

musze ci przyznac racje, po jego smierci wielu ludzi sie do niego przekonalo, ja tez dopiero teraz go lepiej poznalem ale najwazniejsze jest to ze liczba fanow niesamowicie sie zwiekszyla

lepiej pozno niz wcale..........jetsem fanka Jacksona od wielu lat, na poczatku mnie to denerwowalo ze tak nagle wszyscy stali sie jego wielkimi fanami ale teraz ciesze sie ze odkryli jego tworczosc, bo jak jeszcze zyl to znali go tylko z opowiesci o nosie...

to chyba dobrze że ludzie się do niego przekonali, nie widzę w tym nic
żałosnego, że nagle zaczęli go ludzie lubić, pewnie wcześniej go nie znali
i żyli w zakłamanym świecie a gdy teraz prawda zwyciężyła Michael ma więcej
fanów i to bardzo cieszy, dlatego przestańcie opluwać ludzi którzy
pokochali go po śmierci, chyba lepiej że w końcu spadły im klapy z oczu niż
żeby tkwili w kłamstwie i niechęci do takiego wspaniałego artysty

a ja jestem przeciwniczka takich ludzie jak ty. co to wygaduja jakimi to oni nie sa fanami Michaela. nie tobie oceniac tych ludzi. jestes fanem, dobrze to nim badz, ale ty teraz tez sie pokazujesz z tym, nie musisz krzyczec na caly swiat ze JA ZAWSZE BYLEM JEGO FANEM, JA MAM PRAWO OCENIANIA INNYCH FANOW, JESTEM WSPANIALY, BYLEM PIERWSZY, BYLEM Z NIM ZAWSZE, ZAWSZE GO LUBILEM. bo to jest dopiero zalosne...

to jest niestety fakt ze wiele osob zaczelo go sluchac bo byl "modny" akurat jak umarl........znam wielu takich osobiscie, pozyczali moje plyty, filmy itd. Teraz juz im przeszlo......Sa tez tacy ktorym jego tworczosc mimo tego ze go wczesniej nie sluchali spodobala sie. No i sa tez fani od lat.....to jest stwierdzenie faktu

nie. to nie polega na odkrywaniu jaki to on nie był, tylko na tym, ze po prostu lubienie go jest na topie. Lubisz mj = jesteś fajny i możesz się pochwalić. Nie mowie o wszystkich - jak już wcześniej pisałem. mowie tylko o tych nastolatkach, które się nim teraz tak afiszują, a wczesniej się z niego smiały.

dodam, że tych osób jest duuuuuuuuuuuuuuuuuużo.

Zgadzam się z Tobą, m.in. moja nieszczęsna siostra. Powiedziałem do niej, że często go teraz puszczają ,bo umarł, to się poryczała.. i nienawidzi mnie teraz bo zszargałem świętość. Dodam że ma 13 lat i poznała MJ dopiero po śmierci. :|

czesto go tez puszczali "jak nie umarl". A ty ile masz lat? 15? A gdzie ta twoja siostra miala przyjemnosc go poznac? I po czyjej smierci? Popraw lepiej ostatnie zdanie lub idz jutro na jez.polski.

Ostatnie zdanie jest w porządku, zaś Tobie zalecam używanie polskich znaków, w końcu jesteśmy w Polsce. Nie wiem gdzie, ale po jego śmierci. A mój wiek to 19, choć nie powinno Cię to wcale interesować, kimkolwiek jesteś. A co do ewentualnego żałosnego postępowania, radzę przeczytać to co napisałaś/eś, pierdolnąć się czymś ciężkim w głowę i dać zdrowym ludziom pisać to co chcą... Fanboje...

widac ze malolaty opanowaly filmweb, w Polskiej szkole z krorej niedawno pewnie wyszedles nie ucza niczego praktycznego np jak wyrazic swoja opinie nie ublizajac innym....

2004 w twoim nicku to twoja data urodzenia? Nic takiego nie napisał, tylko to, że teraz jakies idiotki, za przeproszeniem, lansują się, że go lubią. To nie o wszystkich oczywiście.
Na których stacjach, przed śmiercią MJ mogłaś go posłuchać, zobaczyć teledysk? Czasami, ale i tak rzadko, na vh1. Na żadnej innej.
Ja go znałem wcześniej tylko dlatego, że ludzie z niego żartowali (Ci, co są teraz jego wielkimi miłośnikami i fanami) oraz dlatego, że moi rodzice mają jego stare płyty.

A nie uwazacie ze fanem moze byc kazdy i to nie wazne kiedy mial okazje nim zostac..?? Ja naprawde ciesze sie ze mialam okazje poznac Michaela tzn jego tworczosc kilka(nascie) lat temu ale co z ludzmi ktorzy dopero wtedy przyszli na swiat?? tak naprawde przeciez o Michaelu nie bylo glosno od dobrych kilku lat przed jego smiercia a przynajmniej nie bylo glosno o jego tworczosci... nie mozna bylo uslyszec w radiu jego piosenek, nie bylo mowione co on tak naprawde chcial ludzia przekazac i jakim byl artysta.... jedyne co mozna bylo uslyszec to kpiny z jego osoby wiec co sie dziwic ze wiele ludzi mialo okazje zapoznac sie z jego tworczoscia dopiero po jego smierci kiedy to wreszcie mizna bylo uslyszec cos dobrego na jego temat a co najwazniejsze wreszcie mozna bylo posluchac w radiu jego piosenek :)

chodzi mi o to, że ludzie się tym lansują, a wcześniej się z niego śmieli. To nie jest fajne. Nie chodzi mi o to, że go sobie słuchasz w domu czy coś...

Jak zrozumiałam twoim zdaniem można sobie słuchać jego muzyki w domu, ale żeby wspominać o nim publicznie i mówić o swoim zachwycie itd, to już nie? Aktualnie w wypowiada się mnóstwo osób, które ,,wkurza'' takie zainteresowanie Jacksonem. Wszyscy tłumaczą się tym, że wcześniej ludzie się z niego śmiali, nie można na wszystkich patrzeć przez jeden pryzmat.
Uważam także że mylna jest opinia, że ludzie, którzy wcześniej się z niego śmiali są teraz jego wiernymi fanami. Wśród swoich znajomych zauważyłam to ,,prostackie'' zachowanie : na przykład komentowanie wizerunku Michaela Jacksona na mojej koszulce tekstami typu :
-czemu nosisz tego pedofila na koszulce?
Większość tych którzy się śmiali, nadal to robią.
Każdy ma inne zainteresowania i myślę, że nie ważne w jaki sposób je podchwycił. Jak już wspomniała sisi421,wiele osób mających teraz po 16-18 lat w latach jego świetności nie byli jeszcze na świecie. Tak jak już mówiła, w ostatnich kilku latach rzeczywiście z Michaela Jacksona jedynie szydzono. Jego śmierć była ostatnim dzwonkiem żeby przyjrzeć się jego twórczości.

moze twoi znajomi się dalej tak zachowują, ale moi nie. Teraz go kofffajom. Chodziło mi raczej o to, żeby się te 13letnie (+te który go lubia bo fajnie jest go lubić) panienki przestały tak afiszować, że go kochają. pamietam ze kiedys powiedzialem, ze slucham michaela bo ma fajne piosenki, maja jakis sens itd. wiadomo. i co? niektórzy mnie wysmiali. a teraz? I LOVE YOU MICHAEL! - napis na koszulce jednej z osób która mnie wyśmiała. zenada.

W takim razie masz rację, 13 letnie ,,sweet'' dziewczynki nie potrafią jeszcze zrozumieć sensu piosenek i wtedy rzeczywiście afiszują się z ,, kochaniem'' Jacksona, tylko i wyłącznie dla mody, za jakiś czas na pewno im się to znudzi a prawdziwi fani na zawsze będą mieć w swoim sercu jego piosenki :)

tutaj doskonale sie z wami zgadzam.... prawdziwi fani zawsze "byli" z nim a Ci ktorzy polubili Michaela naprawde pozostana juz przy jego muzyce nawet gdy to wszystko ucichnie.... a tymi dzieciakami ktore ulegly "modzie" nie nalezy sie przejmowac bo penwnie i tak niedlugo te wszystkie "13" beda uganialy sie za kolejnym "wielkim arysta" Justinem Bieberem ktory jak to kiedys ogladalam na "E!" zostal zaprezentowany w nastepujacu sposob: "Justin Bieber 16 letni chlopak z talentem Elvisa i urokiem Michaela Jacksona.. ble ble ble dalej..." normalnie mna wstrzosnelo gdy to uslyszalam! a na dodatek jedyne co ten dzieciak potrafi spiewac to: "Baby, baby, baby ohhh
Like baby, baby, baby noo..."
Az zal bierze.... mam nadzieje ze Polska nie bedzie az tak zalosna jak USA i prezenterzy nie beda wygadywac takich glupot!

Jezu, dosłownie wyjęłaś mi to z ust. Nie cierpię tej wielkiej mani dotyczącej Jusina Biebera, wschodząca gwiazda? jasne, pewnie tak jhak miley cyrus. Ja widzę wielką róznicę pomiędzy tym jaką gwiazdą w dzieciństwie był Michael Jackson, a teraz Bieber itp.

No widzisz no to mamy bardzo podobne gusta.... :) tak szczerze to ja bardzo wspolczuje tym nastolatka teraz..... One wlasciwie w ogole wyboru nie maja.... z wokalistow to tylko ten Justin jest a zespolow juz prawie w ogole nie ma.... nawet Jonas Brothers juz nie wystepuja razem wiec w sumie sie nie dziwie ze Justin jest taki popularny... nie ma to jak lata 90 wtedy to byla muzyka a zespolow i wokalistow bylo na peczki.... a teraz MTV nawet nie ma jakich teledyskow puszczac wiec zaczelo nadawac tylko reality shows.... :/ nie wiem czy ogladalyscie rozdanie MTV music awards.... Ja ogladalam i szczerze nie dziwie sie ze Lady Gaga zdobyla wiekszosc nagrod w koncu praktycznie byla nominowana tylko ona Justin, Kesha no i Katy Perry.... Jak dla mnie to jest zaden wybor.... Ja osobiscie na nikogo bym nie zaglosowala dobrowolnie a jakby mi kazali wybrac to glosowalabym albo na Gage (chociaz nie bardzo ja lubie) lub na Perry..... Reasumujac zal mi tej dzisiejszej muzyki.... jedyne kto jeszcze trzyma poziom muzyczny to starzy wokalisci i zespoly ale niestety dla nastolatek oni sa juz za starzy wiec nie sa az tak popularni.... a ze nastolatki najbardziej sie licza bo w wiekszosci to one potrafia miec "fiola" i kochac za wyglad a nie za tresc piosenek taki Justin ma najwieksze "wziecie".... mam nadzieje ze to bardzo szybko minie bo wg mnie ten dzieciak jest pusty i totalnie nie reprezentuje soba nic.... Jedyne co posiada to wyglad....

Też miałam z tym problem. Ciężko zaakceptować taką zmianę frontu. A co do ludzi, którzy go wyśmiewali i opluwali...Strasznie ciężki okres dorastania przez nich miałam. To było ponad 15 lat temu i bycie fanem, zagorzałym na dodatek, Michaela Jacksona wiązało się wielokrotnie z szykanami i prześmiewkami. I wtedy właśnie wiele z tych osób nawet nie zadało sobie trudu, żeby poznać Jego twórczość i Jego osobę bliżej, choć było ku temu sporo okazji, choćby koncert w Warszawie.

Ja się z tobą nie zgadzam ja Wielkim fanem też zostałem po śmierci Jacksona ale nigdy się z niego nie śmiałem .. lubiłem słuchać jego utworów i oglądać jak tańczył .. Dla mnie zawsze był i będzie normalnym człowiekiem .

Popieram