Michael Madsen powiedział kiedyś: "Czy to jest sprzedawanie się, jeżeli twoja rodzina z tego żyje?" Pan Madsen ma do wykarmienia sporą rodzinę, więc potrzebuje dużo pieniędzy. A ponieważ nie zarabia na tym dużo (za "Donnie Brasco" nic nie dostał), przyjmuje każdą możliwą robotę. Odrzucił propozycję tylko parę razy, bo bo był zbyt zajęty - m. in. Setha Gecko w "Od zmierzchu do świtu" i Vincenta Vegi w "Pulp Fiction", czego ponoć żałuje do dziś.

Nie dziwię się, że żałuje, że nie przyjął roli Vincenta Vegi w "Pulp Fiction", bo to mogła być jego rola życia. Ale nie uważacie, że on troszkę przesadza? 11 filmów w 2007 roku? 13 filmów w 2008 roku? To nawet Eric Roberts w swoich najlepszych latach nie grał w takiej ilości filmów... I większość to zapewne będą filmy klasy B tak jak u zdolniejszego brata Julii... Jest kilka ciekawych - jak na przykład "Inglorious Bastards", "Sin City 2" czy "Love and Virtue", ale większość to zwykłe chłamy. Szkoda jego talentu na takie filmy...

dokladnie to samo zauwazylem, ten "koleś" to pracocholik! :] ...trudno zeby nie rzucilo sie to w oczy :D

Ale taki np Shukur Khan gra w przeszło 50 filmach rocznie to jest dopiero pracocholik .