Bardzo charakterystyczny aktor! Z tego co widzę to juz widzialem z nim kilka poprzednich filmów, ale szczególnie zwrócił moją uwagę epizodyczna rola w Pokerowym Blefie a następnie głowną rola w Fobii. Jednakże jakoś nie przypadł mi do gustu!
W "Fobii/Robaku/Bug" był świetny.
Jego aktorstwo jest bardzo, BARDZO intensywne. Przy dobrym scenariuszu i reżyserii mógłby niegdyś stworzyć jeden z najlepszych portretów psychopatów.
Jeżeli wygra Oscara za "Revolutionary Road" to będzie bardzo miła niespodzianka. Ale to mało prawdopodobne z powodu szumu wokół śmierci Heatha Ledgera i manii przyznawania mu pośmiertnych nagród.
Widziałam go tylko w 'Revolutionary Road'. Był znakomity, postać John'ego przemawiała do mnie, chodziaż scen z nim było niewiele to i tak doskonale utkwił mi w pamięci.
A propo's Heatha, bardziej mam na myśli Jokera, Michael jest już, według mnie, następnym kandydatem do roli 'uśmiechniętego' wroga Batmana w następnych częściach Mrocznego Rycerza. Na pewno dobrze by się spisał, wiem to tylko po jednym obejrzanym filmem z nim. ;)