obejrzyjcie film "Karuzela" i zobaczycie inne wydanie Roznerskiego. Obejrzałam wczoraj i jestem pod wielkim wrażeniem i lekkim urokiem.
M jak miłość i dziadowskie, polskie komedie to gnioty, w których chłopak marnuje talent i faktycznie nie da się oglądać jego rozmemłanej postaci. Gdyby mądrze wybierał role, z pewnością zostałby doceniony. Ale może dopiero przyjdzie jego czas? O Kuleszy też zrobiło się głośno, jak miała już swoje lata (choć absolutnie nie mówię, że jest stara!)
Poza tym jest mega przystojny, ma spojrzenie, które hipnotyzuje, no i ten uśmiech... zazdrosne komentarze płci męskiej nie robią na nikim wrażenia. ;)