Podpisuję się po tym. Wróciłam dopiero z teatru. Grał Raskolnikowa w sztuce "Zbrodnia i kara". Fantastyczna kreacja, wyjątkowo urzekająca. Ma chłopak coś w sobie. Życzę mu, żeby dostawał same dobre role w teatrze, a jak już się tak pcha do telewizjii, to niech chociaż do czegoś konkretnego. :)
Mikołaj roznerski zdolny? macie oczy? on gra bo wyglada! chociaz wyglada paskudnie, bo nie mysli niczym innym tylko o odchudzaniu. A poza tym zrobil dzieciaka jakiejs pannie i teraz lata za kazda inna, bo mu brak dziewczyny. Ten koles to idiota. Potrafi tylko sie przymilac i myslec o sobie i o tym zeby go podziwiac. A grac to potrafią lepiej nawet mroczki!
Znam go od kilku lat i dziwi mnie to, co o nim wypisujecie. Czyżby zazdrość? :>
Aktorem jest dobrym, cały czas się rozwija i mnóstwo serca wkłada w to, co robi.
Nie lata za dziewczynami, bo założył rodzinę. A to, że zostawiła go poprzednia dziewczyna wyszło mu na dobre. ;) Bez sensu, że kiblował przez nią tyle czasu w bardzo słabym teatrze. Trzymam za niego kciuki.
Ciekawe założył rodzinę i sypia z innymi laskami - zazdroscmy mu, fajny facet!
Wkłada serce? On myśli tylko o przypodobaniu się ludziom, żeby leciały na niego laski, a siedział w teatrze przez kogo? Przez pana dyrektora który mu zapewniał granie i kase. A nie dla jakiejs laski - bo w czasie pobytu w lublinie mial niejedna.
Zazdrosc o talent? Gdyby koles nie podlizywal sie kazdemu kogo spotka na swojej drodze to by nie gral. Studiowal lalkarstwo bo nikt go nigdzie nie przyjal... O tak zazdroszcze mu tego, ze jest zwyklym dupkiem!