Albo powstały dwie niezależne wersje "Draculi" Forda Coppoli, albo w filmografii jest błąd. Monica Bellucci nie grała Elisabeth, w jej rolę wcieliła się Winona Ryder. Poza tym piękna Bellucci raczej pasowałaby na wampirzycę niż niewinną ofiarę.
Tu nie chodziło o Elisabeth, tylko właśnie o jedną z tych trzech zębatych kotek, które gryzły Harkera. W sumie jak się zastanowić, to ktoś kto żyje kilkaset lat mógł mieć więcej niż jedną narzeczoną:)