Moja miłość do Naomi zaczęła się gdy jako 14-15 latka obejrzałam "Ring". Już od tamtego czasu wiedziałam, że będę z niecierpliwością czekać na kolejne filmy z jej udziałem. Do tej pory jak oglądam jakiś film i wiem, że będzie tam grała z góry zakładam już, że będzie bardzo dobry lub, że na pewno jej rola mnie nie zawiedzie. I tak właśnie jest ;) Ostatni jej film "Niemożliwe" był na prawdę świetny i uważam, że w końcu należy jej się Oscar który już dawno powinien stać na półce w jej domu.. Ode mnie zmiana z 9 na 10 gwiazdek (po obejrzeniu "Niemożliwe" i oczywiście "ulubione" już od dawna. Naomi jest poprostu świetna ;)
Oj i to jeszcze jak :)
Nie tylko świetna aktorka, ale też najpiękniejsza kobieta na ziemi.
Schreiber to ma szczęście... :)