Nie moge zrozumieć co ona robi w tak nudnym kiczowatym i przereklamowanym filmie.az mi normalnie zal, ze się w to zaangazowała, zamiast sobie odpocząć i zagrać w czymś wartosciowym.w czymś bez obdarzonej empatią małpy, tańczącej na lodowisku,brrr,żena!
jest swietna aktorka i bardzo ja lubie, extra zagrala w king kongu i film tez jest extra, wiec nie rozumiem twojej wypowiedzi chlopcze:(
A ja nie rozumiem dlaczego by miała nie zagrać. Ten film to wielkie widowisko. Rozrywkowe widowisko, i z tego co wiem to większość aktorów marzy by móc choć raz w czymś takim zagrać.
no,po prostu uwazam ze jest za dobra na taka komercyjna kichę.co nie znaczy ze lubuję się w kinie wyłącznie offowym i ultra alternatywnym,ale king kong nawet jak na film rozrywkowy jest ponizej poziomu(wedlug mnie oczywiscie)
Dlatego właśnie wyrażam ubolewanie ze jedna z lepszych aktorek swojego pokolenia(według mnie oczywiście:) zgodzila sie w nim wystąpić.kropka
aha,funkate to kobiecy nick,i nie wiem czemu nikt tego nie rozumie:)
zgadzam się z toba w 100 % żenada do kwadratu nawet do sześcianu jak zobaczyłem to lodowisko to myślałem że pękne ze śmiechu a tak w ogóle ci co polubili ten film pytanie do was ... co w nim widzicie ? juz myślałem że razem z małpą wystąpi jakis hobbit . Szkoda tylko że ta piękna Naomi tam wystąpiła chyba duzo płacili
FunKate sorka za tego chlopca:*:]
Luki: co sie podobalo? przede wszystkim fajowo przedstawiona relacja "piekna-bestia", nie bede sie tu rozpisywal, bo wszystko juz bylo na forum o kongu a poza tym misie nie chce. od dziecka lubilem filmy o godzilli, crittersach, gremlinach, alienach i innych potworkach:) i tak mi juz chyba zostalo, co w duzym stopniu sprawia, ze film misie podoba, wiec jakie gusta takie oceny, krotko
pozdro i jeszcze raz :*jako przeprosiny za chlopca:D
no dobra,dobra,już się nie gniewam:)dodam jeszcze że sie z Lukim zgadzam co do roli w Mulholland dr- bo była to rola wybitna a w dodatku podwójna.pozdro wszystkim
Zgadzam sie z Tobą całkowicie... Podejrzewam jednak, że powodem tej niezbyt fortunnej decyzji był tzw. "markieting" siebie. Zobacz, Ty nie cenisz jej maam nadzieję mniej przez ten epizod, a tymczasem może zyskała na popularności wśród bardziej przeciętnych filmolubnie ;))
kasa kasa założycielu tematu.
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o sex albo o kase, o sex rraczej nie chodzi ... (tak mysle) wiec zostaje many many