2-3 lata temu oglądałem film pożyczony od któregoś ze znajomych, niestety płyta była porysowana i w czasie gdy zaczęła rozkręcać się akcja film się zaciął. Niedawno sobie o nim przypomniałem tyle tylko że, nie pamiętam tytułu i kiepsko fabułę.
Tak więc więc bohaterem był facet w średnim wieku pracujący w jakiejś dużej korporacji, miał już dosyć życia, pracy i współpracowników więc zaplanował że, następnego dnia po przyjściu do pracy wyciągnie gnata i powystrzela wszystkich. Jednak gdy siedzi już przy swoim biurku i przymierza się do akcji, ktoś go w tym uprzedza. On chowa się pod biurkiem i jako jeden z nielicznych przeżywa. Następnie ( nie pamiętam w jakich okolicznościach ) poznaje ładną niepełnosprawną kobietę. Z tego co pamiętam był nią lekko zauroczony, ona prosi go żeby pomógł popełnić jej samobójstwo, gdyż ma już dosyć życia na wózku, chce żeby pomógł jej dostać się z wózkiem na stacje metra czy tam kolejową, żeby mogła stoczyć się pod pociąg. Gdy jej pomaga i są już na tym peronie, żegna się z nią i kieruje w swoją stronę ona zaczyna się staczać pod nadjeżdżający pociąg i w tym momencie odzyskuje czucie w nogach i krzyczy do tego kolesia żeby złapał wózek no i on przybiega i ją zatrzymuje. Dalej nie pamiętam.
Jeżeli ktoś kojarzy ten film to proszę o tytuł, z góry dziękuje.