brak mi słów jakie poruszenie wywołują we mnie jej oczy i buzia to jest czysta orgia emocjonalna za każdym razem kiedy się pojawia przeszywa mnie ciepło i JESTEM JEJ totalny paraliż nawet się nie potrafię bronić. podobno jest takie coś jak ograniczenie ilości bodźców emocjonalnych, które mogą docierać do człowieka w jednym momencie Natalie wywołuję czystą żądzę zbliżenia się jednocześnie sprawiając, że mam wyrzuty sumienia przed naruszeniem jej niewinnie wyglądających oczek Nie mam pojęcia jak to możliwe, że wzbudza we mnie takie ciepło, intryguje prowokując skrywane i na co dzień niedostrzegalne pragnienia Nie potrafię nie wyobrażać sobie siebie stojącego obok niej, jej drżącego oddechu i uśmiechu sprawiającego mi trudności z zachowaniem równowagi A kiedy pomyślę, że chociaż przez chwilę mógłbym ją potrzymać za rączkę to poczucie wydaje mi się wręcz intymne jak rzadko które rzeczywiste doznanie To jedyna kobieta z którą pewnie gdybym nie był gejem nie odważyłbym się kochać by nie straciła nic z tego obezwładniającego mnie wizerunku i nie obchodzi mnie jej życie prywatne ani fakty które są znane nie znam jej i nigdy nie poznam Jestem po prostu zadziwiony, że przekaz za pośrednictwem którego dociera do mnie świadomość jej istnienia, był w stanie tak dogłębnie zmanipulować sposób, w jaki ją odbieram Sama myśl, fantazja znajdowania się chociażby w pobliżu Natalie sprawia że... i w tym momencie pozwolę sobie 'skończyć' bo na jakąkolwiek obiektywną ocenę mnie po prostu nie stać