Neill Blomkamp

7,7
2 137 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby Neill Blomkamp

Byłem "zauroczony" Dystryktem 9, Elizjum był wg. mnie dobry filmem, ale to co pokazał Chappie.... mistrzostwo, i to wcale nie za duże pieniądze, jednak Hollywood tego nie pokochało, skazało go na można by powiedzieć porażkę..... puste Hollywood oczekiwało drugiego Michaela Baya- mistrza rozpierduchy na ekranie, owszem, pierwsza część była dobra lecz reszta to porażka.

Uwielbiam tego reżysera ale właśnie przez ową "fabrykę marzeń" ciężko będzie mu zarobić odpowiednie pieniądze....ale pieniądze to nie wszystko ! Dystrykt 9 ocena 9/10, Elizjum 8/10, Chappie 9/10

dmi88

dokładnie tak samo oceniłem jego filmy :D

dmi88

Zgodnie z regułą, dla każdego coś innego... ;)
Ja oceniam odwrotnie.
Elizjum, choć miało techniczne wpadki, pewne nonsensy, to robota reżyserska była tam dobra. Natomiast Dystrykt i Chapie są jakby reżyserowane przez przedszkolaka. Co do głowy wpadnie jest dobre, nieważne jak sztuczne i głupie by nie było.
Nie piszę tego żeby kogoś tu obrażać, bo każdy ma inne "potrzeby" względem filmu. Ale dla mnie bohater dystryktu był idiotyczny do bólu, tak samo w Chapie sztuczny Hindus, kretyński "tatuś", zidiociała "mamusia". Trochę zły jestem, bo zmarnowano naprawdę dobry potencjał. Chapie mógł być świetnym filmem. Dystrykt z resztą też. Mam wrażenie, że ktoś ma dobre pomysły ale realizuje, reżyseruje je półgłówek...

Jaho63

Nie wszędzie muszą być inteligentni i piękni rodzice. Zwariowani też są potrzebni :P

pixi222

Nie, nie. Ja nie mówię, że postaci były realnie kretyńskie, bo to oczywiście byłoby jak najbardziej dopuszczalne. Mało tego. Żeby dobrze zagrać kretyna trzeba dobrego teamu aktor-reżyser.
Ja mówię o tym, że postaci te były kretyńsko wprost wykreowane. I tu chyba nawet jest większa rola reżysera niż aktora.

Jaho63

Były inne niż spodziewaliśmy się, ale to para bandziorów, więc ta wariacja nawet pasowała. Ja tę wizję reżysera kupiłam, choć lekko denerwował mnie "tatuś", ale oni bardziej grali siebie :D Ta para muzyków, Die Antwoort...

pixi222

Ja nie mówię, że mój odbiór jest jedyny właściwy. Po prostu dla mnie śmieszni byli. Kiedy trzeba to tępe bandziory, a kiedy indziej kochana mamusia. Widocznie inaczej nie dało się wzbudzić u widza (równie komicznego) uczucia sympatii do "bidnego robocika"...
No, nic. Dla mnie naprawdę zmarnowany potencjał. Pomysł i technika super. Ale budowniczy widowiska do d... :)

użytkownik usunięty
dmi88

Bay przynajmniej wie co robi i dla kogo. Blomkamp tego nie wiedział i taki efekt. Jego ostatni film Chappie, nie wiadomo za bardzo jaki sobie target obrał, film ma kategorię R i sporo przekleństw i przemocy ale momentami wygląda też jakby był robiony pod dwunastolatków. Nie wszyscy też lubią styl Die Antwoort.

dmi88

przecież to nie Hollywood decyduje ile film zarabia tylko kinomani bo to oni kupują bilety i to dzięki nim filmy zarabiają.

dmi88

Nie, Hollywood oczekiwał, że zrobi tak dobry film jak Dystrykt 9 i będzie zarabiał nadal miliony, natomiast przyciągnie większość publiczności.

Drugiego Baya nie oczekiwali, bo jednego już mają i niepotrzebny im kolejny.

Ja widziałem tylko Dystrykt 9, ale skoro twierdzisz, że Chappie to powrót po średnim Elysium, to wierzę i mam nadzieję, że już nie będzie wpadek, bo jest to mój numer 1 do oglądania z kilku względów.

Umówmy się, że Elysium to był debiut i producenci z Hollywood za dużo mieli chyba do gadania. Jak przy Robocopie Padilhi.

Mowiacy_do_reki

Dwa palce, ale czy w Natalce?

Astrox

Dobrze się czujesz?

Mowiacy_do_reki

Znakomicie, dziękuję. A ty?

Astrox

Jeszcze lepiej, chociaż nie wiem, czy twój komentarz był zboczony, bo jakoś nie widzę odniesienia do mojej treści.

Mowiacy_do_reki

Jeżeli naprawdę "nie widzisz" skąd mógł się wziąć taki a nie inny komentarz z mojej strony, to chyba nie mogę Ci pomóc...

Astrox

Jeśli naprawdę nie rozumiesz, że twój komentarz jest infantylny, to ja tobie nawet nie chcę pomóc.

Mowiacy_do_reki

Pomóc w czym? Nie oczekiwałem żadnej pomocy. Infantylny czy nie, nic z tego nie wynika. Skąd pomysł, że nie rozumiem, iż ten komentarz był infantylny? Dalej nie rozumiesz jego jakże prostej treści. Chyba jednak nie był tak płytki jak się to może wydawać. Tak wiele pytań, tak mało odpowiedzi...

Astrox

Masz rację, tobie już nic nie pomoże. Po prostu lepiej zrobić zrzut ekranu twojego idiotycznego komentarza i awanturki i wrzucić do folderu okazy, bo na dyskusję nie ma sensu.

Napisałeś kilka komentarzy i w żadnym nie chcesz napisać, o co ci chodziło. Znaczy faktycznie musiała być to głupia zaczepka.

" Infantylny czy nie, nic z tego nie wynika."
To po co piszesz komentarze, z których nic nie wynika?

"Chyba jednak nie był tak płytki jak się to może wydawać."
I teraz powinno nastąpić tłumaczenie, dlaczego niby? Ale go brak.
Wróć do przedszkola i przestań się kłócić bez powodu.

Mowiacy_do_reki

Napisałeś:
"Pomóc w czym? Nie oczekiwałem żadnej pomocy."

Przy czym wcześniej do mnie sam napisałeś:
"to chyba nie mogę Ci pomóc.."

Idiotyczny poziom hipokryzji.

Mowiacy_do_reki

1.Zabawne jak potrafiłeś rozdmuchać całą sytuację. Awanturki? To chyba awanturowałeś się sam ze sobą, bo ja na pewno w żadnej awanturze nie brałem udziału.
2.Nie nazwał bym tego zaczepką, a biorąc pod uwagę twoje odpowiedzi, nie nazwałbym tego co napisałem głupim.
3.Nie napisałem, że z samego komentarza nic nie wynika, jedynie, że jego domniemana infantylność niczego nie wnosi, nie zmienia. Umiesz czytać?
4.A dlaczego niby miało by nastąpić to tłumaczenie? Moim zdaniem komentarz był tak oczywisty, że wręcz wstyd go tłumaczyć. To jak dowcip którego ktoś nie zrozumiał, lepiej pozwolić chwili odejść niż stać tam i tłumaczyć żart.
5.Hipokryzją? W jaki sposób? Ewidentnie nie masz pojęcia z czym masz tu do czynienia, wciąż piszesz, czyli potrzebujesz pomocy w zrozumieniu tego, co tu się wyprawia. Ja natomiast, żadnej pomocy nie potrzebuję.

Astrox

1. Awanturkę ty tutaj rozpocząłeś i temu nie możesz zaprzeczyć. A jednak próbujesz to robić. To objawy jakiejś ciężkiej choroby. Po prostu daruj sobie infantylne komentarze i to pieniactwo.
Niczego nie rozdmuchał. Napisałem prosto jak się zachowujesz. A zachowujesz się paskudnie.
2. Nie obchodzi mnie jakbyś to nazwał, bo jak widać jesteś zarozumiały i zadufany w sobie. To co napisałeś za pierwszym razem było wyjątkowo głupie i żałosne. A potem już popłynąłeś i zacząłeś się sobie pozwalać w moim kierunku. Masz prostacki i chamski sposób bycia. Po co do mnie piszesz, skoro nie interesuje cię rzeczowa dyskusja.
3. Ja potrafię czytać bardzo dobrze, ale widząc na poziom twojej dyskusji wątpię, czy ty w ogóle potrafisz myśleć. Z domniemanej infantylności nic nie wynika? Co za filozofia. Jakaś krótka. To chyba nawet nie jest filozofia. Wynika to z tego, że infantylnie prowokujesz. Chociażby. I nie wiem, czemu ma służyć to plucie w moim kierunku. Zwykła próba wybielenia prostackiego zachowania.
4. Komentarz oczywisty? A gdzie jest ta oczywistość?
Piszesz o jakiejś Natalce jak zaczadzony i to ma być oczywiste? Weź, ty, coś na głowę. Rozumiem, że to jakiś tekst z gimbazjum. Wybacz, że nie znam waszej kultury i tradycji. Na szczęście gimbazja już kasują. Chociażby tłumaczenie powinno nastąpić, ponieważ, jak już pisałem, komentarz był zaczepny.
Dowcip - to ci powiem, że jesteś bardzo zabawny. Możesz się z tego utrzymywać, bo jak widać cały filmweb rozbawiłeś żartem o dwóch palcach w Natalce. Humor najwyższych lotów. Jak żart jest dobry, nie trzeba go tłumaczyć. Widocznie poległeś.
Poza tym po co żartujesz w stronę mojego komentarza? Szukasz publiki? Och, ty, nieudolny kabareciarzu.
5. Jeśli nie rozumiesz, co znaczy hipokryzja, to po co w ogóle ten wątek poruszasz? Ewidentnie nie znasz podstawowych pojęć, a twoją hipokryzję bardzo prosto wykazałem, z czym masz przeogromny problem.
I nie zmieni tego nawet głupi komentarz:
"Ewidentnie nie masz pojęcia z czym masz tu do czynienia"

Kolejny przykład twojej hipokryzji:
"wciąż piszesz, czyli potrzebujesz pomocy w zrozumieniu tego, co tu się wyprawia."
Bo sam piszesz, czyli masz ten sam problem. Niewspominając o tym, że to zdanie pod sensem logicznym nie ma żadnej wartości.

"Ja natomiast, żadnej pomocy nie potrzebuję."
Ja też o pomoc nie prosiłem. Sam sobie wmówiłeś, że o nią prosiłem. Widać masz zaburzenia emocjonalne.

Mowiacy_do_reki

1. Ktoś z twoimi urojeniami nie powinien innym sugerować wizyty u lekarza. Ponawiam co powiedziałem, osobiście nie uczestniczyłem w żadnej awanturze. Jak i nie było z mojej strony żadnego pieniactwa. Jedyne co mi można zarzucić to mętne odpowiedzi (nie wszystkie).
2. "zacząłeś się sobie pozwalać w moim kierunku..." na co dokładnie? To ty szukasz awantury i próbujesz ją tu zbudować, próbuj dalej :)
3. "czemu ma służyć to plucie w moim kierunku" ? :D Czemu od razu nie powiesz, że wypowiedziałem Ci wojnę i naruszyłem twoje terytorium? :D Skoro już wyolbrzymiasz i właściwie tworzysz własną rzeczywistość, to czemu nie pójść na całość? Nigdzie na Ciebie nie plułem, ale oczywiście masz prawo myśleć co Ci się żywnie podoba. Miło by było gdybyś zacytował jak to na Ciebie PLUJĘ. Bo ja mógłbym zacytować twoje obelgi. "Wynika to z tego, że infantylnie prowokujesz." czy jeżeli powiedział bym do ciebie "dzień dobry" i dostał bym w mordę, to sąd uwierzył by, że to była prowokacja? To TY uznałeś, że to co napisałem w pierwszej odpowiedzi, było jakąś prowokacją, próbowałeś znaleźć sens tego co napisałem i to pasowało Ci najbardziej, to ty wybrałeś tą drogę i obawiam się, że idziesz nią sam, na pewno nie ze mną.
4. Nic nie powinno nastąpić, jeżeli nie uznałem, że powinienem cokolwiek tłumaczyć. To TY uznałeś, że komentarz jest "zaczepny", jesteś "sam na tej drodze", powodzenia, dokądkolwiek nią zmierzasz. "Jak żart jest dobry, nie trzeba go tłumaczyć." kto Ci takich głupot nagadał? Są żarty których się nie zrozumie, nie znając ich kontekstu. Nie umniejsza im to ani o jotę.
5. Doskonalę rozumiem czym jest hipokryzja. Moją hipokryzję wykazać próbowałeś i zawiodłeś. Przyjąłeś założenie, że nie rozumiem, iż mój komentarz był infantylny i w dość płytki sposób próbowałeś sparafrazować moją wypowiedź o pomocy tobie. Co idealnie udowadnia, że nie miałeś pojęcia z czym masz do czynienia i potrzebowałeś pomocy ze zrozumieniem tego. Ja natomiast od początku całkowicie rozumiałem infantylność mojego komentarza. Tłumaczyłem już to przecież... "I nie zmieni tego nawet głupi komentarz:
"Ewidentnie nie masz pojęcia z czym masz tu do czynienia"" Prawda jest głupia? Wciąż piszesz i mijasz się z prawdą. Więc... Jeszcze raz, nie prosiłeś lecz ewidentnie dawałeś oznaki zagubienia. Ja natomiast ani razu nie wykazałem braku zrozumienia infantylności mojego kom.

Astrox

1. Moje urojenia, w porządku. A konkrety? Brak. Czyli złośliwość jedynie mająca na celu pienić. A podobno nie pienisz się.
Żadnej awanturki nie wszczynałem, ani nic nie wyolbrzymiam.
To ty wyskakujesz z prostackim i żałosnym tekstem o Natalce. Taka prawda. Nie pogodzisz się z tym, bo widzę, że jesteś awanturnikiem.
"osobiście nie uczestniczyłem w żadnej awanturze." Można się nieźle uśmiać, jak się czyta coś takiego i to jeszcze ze strony takiej osoby. I jeszcze to przekonanie, że mam czytać w twoich myślach i rozumieć teksty o jakiejś Natalce. Nie moja wina, że nie potrafisz napisać, o co ci chodzi. A grzecznie zapytany o wyjaśnienie, reagujesz agresywnie.
2.""zacząłeś się sobie pozwalać w moim kierunku..." na co dokładnie?"
Na nic. Nie rozumiesz zwrotu pozwalać sobie wobec kogoś, w czyimś kierunku? Ja mam czytać w twoich myślach, a ty nie rozumiesz po polsku.

"To ty szukasz awantury i próbujesz ją tu zbudować"
Typowe zachowanie pieniacza. Pusta opinia bez poparcia w faktach. Dokładnie opisałeś siebie. Ja pisałem o Blomkampie, a ty do mnie o palcach w Natalce. Zwykły prostak.
3. "Czemu od razu nie powiesz, że wypowiedziałem Ci wojnę i naruszyłem twoje terytorium?"
Bo widocznie wiem lepiej, co chcę napisać. Znowu mam czytać w twoich myślach?
"Skoro już wyolbrzymiasz i właściwie tworzysz własną rzeczywistość, to czemu nie pójść na całość?"
Ojej, biedactwo. Gdzie tak robię? Będzie któraś wypowiedź z twojej strony w końcu poparta dowodami lub rzeczywistością czy same opinie człowieka oderwanego od świata? To może jeszcze ja pisałem o jakiejś Natalce i twierdzę, że inni mają czytać w moich myślach.
No tak, skoro ktoś nie rozumie tekstu o Natalce w kontekście Blomkampa, to znaczy, że jest głupi i to nie twoja wina. No faktycznie, jakiś ty inteligentny. Diabelsko. Wybacz, że inni nie są tacy jak ty.
No to cytuj moje obelgi, proszę bardzo. Nie zapomnij wspomnieć swojego wyszukanego i inteligentnego tekstu o palcach w Natalce. Ostojo uczciwości i kultury. Zachowujesz się źle i jeszcze masz pretensje. Jak się czujesz obrażony, to pytanie: po co sam zaczynasz? Typowe dziecko prowokator, które jeszcze ma pretensje do innych. Tylko nie pisz, że znowu cię obraziłem, bo aż już mnie brzuch boli.
"do ciebie "dzień dobry" i dostał bym w mordę""
Gdyby babka miała wąsy... Gdybaj sobie dalej. Tekst o Natalce i dzień dobry? Nie pasuje to do ciebie. Zbytnia hipokryzja. Co ty z dawaniem po mordzie? To typowe dla ciebie?
"próbowałeś znaleźć sens tego co napisałem"
Nie, to z twojej strony nie miało żadnego sensu. Żadną drogą nie idę, bo się nie da się, skoro sam nie chciałeś wyjaśnić, a więc, czegoś się bałeś. Coś ukrywałeś.
4."jeżeli nie uznałem, że powinienem cokolwiek tłumaczyć."
Och, dziękuję za litość, że w ogóle oceniłeś czy powinieneś to tłumaczyć. Ciesz się, że dałem w ogóle ci szansę na tłumaczenie. Ale ty na pytanie o wyjaśnienie robisz aferkę, że ktoś w ogóle raczył się zapytać i te nerwy, że inni nie czytają w twoich myślach. Może teksty o Natalce zostaw dla swoich znajomych, co?
Cały czas piszesz o jakiejś drodze. Filozof od siedmiu boleści?
Nie masz co napisać, to dorabiasz jakiś poemat do tej sytuacji? Wszystko jest jasne. Zwykła prowokacja, żeby doprowadzić do bezsensownej wymiany zdań. Mój post był z sensem. O Blomkampie. Twój o jakiejś Natalce i palcach w niej. Ale nie, ty nie jesteś w ogóle zaczepny.
"kto Ci takich głupot nagadał?"
A no tak. Twoje żarty są śmieszne i basta. Mimo że nawet nie twoje i bez żadnego kontekstu.
Kontekst=tłumaczenie? Nowa wykładnia języka polskiego.
"Nie umniejsza im to ani o jotę."Oczywiście, kto ci takich głupot nagadał?
5. Twoją hipokryzję wykazałem bardzo dobrze i to cię boli. Samym stwierdzeniem, że zawiodłem, to nikogo nie przekonasz. Generalnie same opinie formułujesz bez poparcia żadnego w faktach.
A pojęcia hipokryzja nie rozumiesz.
"w dość płytki sposób próbowałeś sparafrazować moją wypowiedź o pomocy tobie."
Kolejna opinia bez poparcia. MISZCZ w tym jesteś. Prawda jest taka, że wykazałem w wypowiedzi o pomocy twoją hipokryzję i nie potrafisz tego obalić.
Idealnie to pokazuje, że nie potrafisz się bronić przed człowiekiem, który punktuje twoje wypowiedzi. Przed człowiekiem, który uważnie czyta twoje nielogiczne wypowiedzi.
Sam stwierdziłeś, że przecież nigdy nie prosiłeś mnie o pomoc, a sam napisałeś, że ja rzekomo prosiłem, mimo że nigdzie tego nie zrobiłem. Fakt? Oczywiście. No i leżysz, kolego. Kolejny raz cię skompromitowałem, bo kolejny raz się o to prosiłeś.
Infantylny to ty jesteś i to się zgadza, ale że nie czujesz żadnego wstydu? Skoro jest infantylny komentarz, to nie jest zaczepny? Cóż za górnolotna logika. Rozbrajasz. Humorem. A raczej "humorem".
"mijasz się z prawdą."
Ojej, straszne, a gdzie dokładnie?
Dobra, wkładaj te palce, bo widać, że cię coś nosi.

Astrox

Hahaha jak widać przemoc rodzi przemoc a słowa rodzą słowa :) Gratuluję mistrzowskich ripost i dzięki za dostarczenie ubawu, którego jak mniemam i Tobie nie zabrakło :) Pozdrawiam.

dmi88

Ja tak samo uważam!

dmi88

To prawda Chappie to mistrzostwo!

dmi88

W pełni się zgadzam, a po obejrzeniu Chappiego nie mogę zrozumieć jak to możliwe, że tak mało zarobił. Trailery i reklamy zupełnie nie oddały klimatu filmu, a sama tematyka ma dosyć małe rzesze fanów. Dla amerykanów to kolejny głupi film o robocie i nie idą do kina bo taki obraz dostali z reklam i zapowiedzi. Porównałem boxoffice RoboCopa z 2014 i Chappiego i tylko można się za głowę złapać z żalu. Miałki, cukierkowy i pozbawiony jakiegokolwiek klimatu RoboCop zarabia dwa razy tyle co Chappie.

dmi88

Po obejrzeniu krótkometrażówek na Youtube stwierdzam, że chappie to film dokładnie taki jaki miał być. W każdej krótkometrażowce widać że były inspiracją do stworzenia Chappiego. Styl Neila widać w każdym jego filmie. Warto obejrzeć wszystkie jego dzieła.

dmi88

Elizjum za wysoko oceniłeś Dystryk i Chappi fantastyczne.
Całe Elizjum rozwalił Matt Damon hollywoodcy aktorzy nie są w stanie grać odpowiednio do zagranicznych produkcji są sztuczni i plastikowi. Zagrał tak kwadratowo jak Tożsamości Bournea. Nie wiem czemu go wybrał zapewne dla wytwórni to było ważne nazwisko na afisz.

dmi88

Jak dla mnie Elizjum jest w bardzo Hoolywoodzkim stylu. Dystrykt i Chappie to już inna bajka i na początku seansu mi nie przypasowały, ale im bliżej końca tym oba filmy coraz lepsze.

dmi88

Ja mam dokładnie odwrotne zdanie. Facet robi fatalne filmy, nudne i głupie.

dmi88

Jest zupełnie inaczej. Każdy jego film jest nakręcony w amatorski sposób - w formie paradokumentu. Akurat Dystryk to jeden z jego gorszych filmów. Najgorsze w tym reżyserze jest to, że kręci zawsze ten sam film tylko, że zmienia w nim parę detali. Oglądasz każdy jego film i dostajesz zawsze to samo nawet koncepcje postaci i światów są prawie identyczne...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones