Nicolas był zawsze jednym z moich ulubionych aktorów. Nie mogę patrzeć na komentarze
umieszczane tu przez niektórych, wystarczy obejrzeć ' Zostawić Las Vegas' by wiedzieć , że
jest to dobry aktor. Według mnie po 2005.r skończyła się jego 'filmowa passa'... teraz gra w
filmach klasy b/c. Wciąż mam jednak nadzieje , że znajdzie się projekt, który by go 'uratował'
.
Dodam , że tak na prawdę to nie od niego zależy w jakich filmach gra, ale od pieniędzy,
twórców i scenariuszy , które w ostatnich latach są marne, a liczą się tylko wyjątki.
'Starzy' , dobrzy aktorzy muszą zarabiać! Bo to jest przecież też praca.
A twórcy robią filmy dla pieniędzy.
Niestety nie masz racji, to nie chodzi o filmy klasy A, B czy C. W każdym filmie Nicolas Cage gra tak samo, z takim samym wyrazem twarzy i z takim samym stylem. Nie potrafi wczuć się w rolę. I dlatego wieszamy na nim psy.
nie widziałeś wszystkich filmów z nim, podejrzewam że oglądałeś tylko te współczesne od 2000r. wzwyż, obejrzyj wszystkie a w szczególności tak jak napisał twórca tematu, Zostawić Las Vegas, przekonasz się że nie gra we wszystkich tak samo ;)
Wg mnie jest jednym z nielicznych, który właśnie nie gra jedną miną. To np. już Depp gra z tą samą miną, który jest na topie, a jest słabszym aktorem (niektórzy użytkownicy filmwebu też to zauważyli, wystarczy poczytać komentarze - choć wiadomo zawsze można się nie zgadzać z nimi, co ja robię w przypadku Cage'a), no ale cóż, duża część jest za PISem, a duża za PO. To że dużo ludzi mówi to samo na czyjś temat, nie oznacza prawdy, bo drugie tyle mówi ZUPEŁNIE co innego. Nikt mi nie wmówi, że Cage miał tak samą minę w Bez twarzy co w Kick-Ass albo taką samą w Ghost Rider co w Oczy Węża. Natomiast jak ostatnio obejrzałem Sekretne Okno, to myślałem, iż gra tam Jack Sparrow.
Cage od zawsze był moim ulubionym aktorem... Tego się nie wstydzę.
Świetnie gra w filmach, pomimo tego, iż nie wyszło mu w paru rolach, ale przecież żaden aktor nie ma wszystkich filmów, którym wszystkim się podobają
Nicolas Cage jest świetnym aktorem. Uwielbiam z nim oglądać "Miasto Aniołów' i "Family Man". Dla mnie jest dobrym aktorem. Teraz gra w mocno przeciętnych filmach. Moim zdaniem talentu się nie traci z roku na rok. Więc to wina filmów w których gra, a nie jego beztalencia.
Albo złej passy po prostu. Nawet dobry aktor ma słabsze lata i nie wykorzystuje swojego pełnego potencjału.
A tak przy okazji, czy on nazwał swojego syna "Kal-El"? ;) Spojrzałam na notkę na górze.
Ja się zgadzam. Bardzo Nicolasa cenię, kiedyś jego występ w filmie gwarantował pewien poziom. Ostatnio m. in. przez Ucznia Czarnoksiężnika czy Polowanie na Czarownice obniżył loty i to dość znacznie, ale to raczej nie kwestia Nicolasa. W pierwszym filmie główną rolę spieprzył jego uczeń, poza tym film mimo, że nie musiał być był bardzo infantylny. Jeśli zaś idzie o Polowanie na Czarownice to ciężko by było znaleźć aktora, który byłby w stanie uratować tą szmirę. Wg mnie zły dobór ról ostatnio, a Cage ma parę naprawdę świetnych filmów w swoim arsenale, nawet w tej dekadzie : "National Treasure", "Gone in 60 seconds" czy "Lord of War" to wszystko bardzo udane produkcje i to w dużej mierze dzięki Nicolasowi.
Nicolas Cage nie dość,że gra ostatnio w samych nieudanych produkcjach to ostatni jego dobry film to Kiss Ass,ale po Zostawić Las Vegas i Skarb narodów gra taką samą miną i to jest już denerwujące zniszczył Zapowiedz i Twierdzę oraz kilka innych filmów zarówno starych jak i nowych Ghost raider mógłby być lepszy niż dobry,ale jedna mina we wszystkich filmach to irytującee choć bardzo go lubię,bo jego filmy były filmami z dzieciństwa zwłaszcza Ghost Raider.