Uwielbiam go za stare role typu: "Ptasiek", "Peggy Sue wyszła za mąż" czy "Dzikość Serca".. Teraz stał się strasznie komercyjnym aktorem.. Wszystkie filmy typu: "Ghost Rider", "Next" to takie gówna.. Biorą go do obsady żeby podciągnąć poziom filmu.. A że ludzie lubią Cage'a (nie mówię że go nie lubię) to pójdą na ten szajs.. Film zarobi.. Powstanie kolejny itd.. Ale lubie go za to ze porzucił swoje nazwisko i zrobił kariere sam a nie na plecach słynnego Francisa Forda..