kiedy oglądam jakiś film z Cage'm to zbiera mnie na wymioty.Zero predyspozycji aktorskich,ciągle ta sama mina i jedna niekończąca się kreacja męczennika.Aż dziw bierze,że ten aktor zyskał status gwiazdy.
yy. aż mnie zatkało. to ładnie jak twierdzisz że jest złym aktorem, ale ok. Twoje zdanie. ja sobie jakoś nie przypominam żerby jakąkolwiek scenę w filmie zagrał źle no . jak ma rolę która ma ukazać cierpienie, to chyba tak będzie wyglądać jego mina ? no dziw jedynie może brać że jest taka wypowiedź.
Mnie aż tak nie odrzuca bo podobało mi się kilka filmów z jego udziałem ale na pewno nie była to jego zasługa:)
haha :D doobre... Kompletnie sie z wami nie zgadzam. Uważam ze Cage jest naprawdę dobrym aktorem. Grał w wielu rożnych rodzajach filmów i w większości z nich zagrał bardzo dobrze. Wiec powiedz "piaty elemencie" kto według Ciebie jest dobrym aktorem i nie ma "ciągle tej samej miny"??
Piaty elemencie, Twój przedmówca ma racje, to sa znakomici aktorzy. Twoje ulubione ogladalam,jeszcze przed napisaniem pierwszego komentarza. Przyznam ze większość z nich (aktorów) znam i cenie. Chciałam po prostu żebyś wymienil tu kilku według Ciebie 'najlepszych', bo nie sposób wymienić wszystkich:D mimo to (nawet po dokladnym przejrzeniu Twoich ulubionych tj aktorow których w nich masz) nadal nie rozumiem zdania, które napisałeś, a konkretniej "ciągle ta sama mina" :):)
dziwne, ale najwięcej tej "zmeczonej miny" Cage'a było chyba w "Zostawić Las Vegas" za którą paradoksalnie dostał oskara. Sporo tego męczeństwa było również w "Adaptacji" (moim zdaniem najlepsza jego rola). No gość po prostu taki jest, nawet w repertuarach komediowych np. "Arizona Junior", czy "Peggy Sue...", wytężając usilnie wzrok mozna się tego dopatrzeć; no i albo ktoś to akceptuje , albo nie... Jest to przyzwoity aktor, bardziej martwi mnie to w jaki sposób dobiera role i w jakich gniotach jest mu często (ostatnio) dane zagrać. Widziałem z nim kilka wywiadów w których opowiadał jak przygotowuje/ywał się do ról i naprawdę facet się stara... tylko niech zmieni repertuar. Osobiście ta jego mina mi nie przeszkadza tylko niech ją lepiej spożytkuje, bo w filmach akcji np. "Con Air" wyglądało jakby parodiował samego siebie, albo za bardzo się wczuwał... już pominę te irytujące, drętwe dialogi które musiał nie raz wypowiadać. Jednak reasumując Cage jest spoko.
Izuniu,skoro to sprawi Ci przyjemność,to napiszę. Mój ulubi aktorzy to: Steve Buscemi,Romy Schneider,Rossy de Palma,Klaus Kinski,Ewan McGregor i ewentualnie Julianne Moore oraz Sophie Marceau w 'Narwanej miłości'. Miło? :D
do krytyków:
Widzieliście
"Prognoza na życie"
"Pan życia i śmierci"
"Naciągacze"
"Zostawic Las Vegas"
nieee?
to nie piszczie tu więcej
pozdrawiam ;)
Jak dla mnie Mejwen ma racje. Cage jest dobrym aktorem,ale niestety ostatnio wybiera złe role. A rola w leaving las vegas jest po prostu zagrana wspaniale ;)