Taaa! Wyobrazić sobie, że ja go kiedyś lubiłam, nawet sie w nim kochałam! Ale teraz jak patrzę na niego i te jego plotki to niedobrze mi się robi!!! Sorry, kiedyś myślałam że jest zniewalająco piękny i tak utalentowany, że przy niem wszyscy inni odpadają, ale po kilku jego filmach i dogłębych przemysleniach stwierdziałam, że to jest przeecież DNO DNA!!! Może w jakiś sposób jest pociągający, ale on ma tylko ładną buźkę! Nie umie grać i zachowuje się jak kretyn przed kamerą! Zawsze pokazuje, że on jest taki biedny i poszkodowany!:( Ale mi go żal, zaraz się popłaczę:P Dziewczyny i inni fani którzy go "uwielbiają" powinni otworzyć occzy tak jak to ja zrobiłam(sorry za przechwałkę:P) Żygać mi się chce na jego widokkk! Naprawdę to że ma "okładkę" wmiarę ładną to nie oznacza, że w środku jest bestsellerem!!! Uwieżcie!!!
Wole być jego fanką niz zmieniać zdanie pod wpływem kogoś kto udaje mądrego a przy tym pisze "uwieżcie"...żałosne... :)
hm, o, widze ze znasz orlanda osobiscie? super, załatw mi autograf. albo lepiej nie, bo jeszcze go "obżygasz"(popieram poprzedniczke, żałosne).
prosze cie, nie wypowiadaj sie o ludziach, ktorych nie znasz, ok? owszem, moze i ma ładna okladke, ale dopoki nie poznasz go osobiscie, nie bedziesz wiedziec jaki jest naprawde, dlatego sie uspokoj i przestan gadac głupoty.
a i spojrz do słownika ortograficznego jak pisze sie "uwierzyć", "rzygać". moze to ostudzi twoje grafomanskie zapedy.
a tak poza tym, to mysle ze gra lepiej od ciebie. wiec sie nie wypowiadaj na temat jego gry, skoro nie potrafisz zrobic tego lepiej.
Taaaaaaaaaaaaaa... Może i jest złym, aktorem ale nie tobie to sądzić. Osobiści gostka lubie za to że jest własnie utalentowany inarazie gra w naprawde dobrych filmach.
Pomyśl co mówisz, zanim się odezwiesz:/( do pani/pana?!:/powyżej)
"może i jest złym aktorem"- twierdzisz, po czym dodajesz "..gostka lubię za to, że jest właśnie utalentowany"...
To tak jakby troszkę sobie zaprzecza:/
A ja tam zgadzam się z Shadow. Ma prawo mówić jak mówi i wcale nie musi go znać osobiście. Czy te miliony dziewczynek, które go kochają, muszą znać go osobiście, aby stwierdzić, że jest "boski"? S. miała także prawo wydorośleć:) I nie musi wam się z tego tłumaczyć:P
ciesze się, ze kogoś oświeciło... mnie tez niedobrze jak na niego patrze. Teraz jestem jednak mniej cięta na niego(niech sobie zyje). A czy gra w dobrych filmach?? Gra w superprodukcjach - a czy sa to naprawde dobre filmy kazdy ocenia to osobno. Nie ważne tak naprawde, że zagrałw tylu głośnych produkcjach - zadna rola nie przynisła mu tak naporawdę wielkiego uznania krytyków. Zawsze był w cieniu swoich kolegów po fachu. A swoja wielka popularnaść zawdzięcza tylko wiernym fankom a nie talentowi.
P.S czy mi się wydaje czy kiedyś był nominowany do Złotej Maliny??
taaaaaaaaak teraz sie w nim kochacie a jak sie znudzi to bedziecie po nim jechac jak po lysym koniu tak jest zawsze np pitt dicaprio znane pszyklady
a ja go poprostu lubie... nie jestem jego wielką fanką.. po prostu go lubię, ale nie trawię osób, które o kimkolwiek mówią że na jego widok się "zrzygają"... to jest żałosne...
każdy ma inny gust....
Skąd ty niby mozesz wiedziec ze nie ma jaj???TAAAAK jestes taką znawczynią ze widzisz...Ale nie sprawdzałas chyba??:D I to ty spier... do domu
Ja na wszystkich aktorow patrze w ten sposob :jest przystojny podoba mi sie ok, ale w zyciu sie z nim nie spotkam i nie mysle jaki jest utalentowany czy nie, gdzie gral.To wszystko mam daleko w d***e.
Mnie podobala sie rola we wladcy i mysle ze byla przez niego fajnie zagrana i tyle.Kazdy moze mowic co chce i nikt mu tego nie zabroni,
ale nie lubie jak ktos aktora nie zna osobiscie a taki hamskie zeczy pisze ze mi az cos sie dzieje ja nawet gdy nie lubie aktora nie obsmarowuje go i o to sqamo prosze was.
ŻAŁOSNE tyle powiem. Nie jedźcie na niego, nie znacie go ososbiscie wiec nie jedźcie i tyle...
I moze zanim sie zabierzecie (niektórzy) do pisania to pomyślcie jak o was świadcza te wszuystkie obskurne przekleństwa...On ma przynajmniej wiecej klasy niż wy....idźcie po rozum do głowy
Zawsze mi się podoba, ze jak czytam takie wyznania i obronę fanek, to używa się argumentu "przecież go nie znasz". W sumie jakby nie było wy też go nie znacie, nie wiecie, jaki jest - czy faktycznie jest fajny, a już na pewno czy można go - jak to określacie - uwielbiać. Tak czy tak przecież nie powiem, że na niego "żygam", ale faktycznie też mnie coś na moment zamroczyło i uważałam, że jest śliczny. Opamiętałam sie i jest mi dużo lepiej. Ale nie przekreślam go i nie mówię, że to jakiś palant. Wam też tak radzę nie mówić, wiecie, te znajomości co poniektórych, ta polska mafia ...