Orlando Bloom

Orlando Jonathan Blanchard Bloom

8,3
62 748 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Orlando Bloom

Jak to jest że taka cipa grała w takich trylogiach jak Władca Pierścieni czy Piraci z Karaibów, zresztą Ridley Scott też go lubi skoro wziął do Królestwa Niebieskiego i Helikoptera w Ogniu. Nie rozumiem fenomenu tego aktora.

Mateo_SF

Zgadzam sie w 100%.Gra tak jakby chcial ale nie mogl.Tez nie rozumiem tego fenomenu

katrinafw

Orlando świetnie dopasowuje sobie role. Nie wybiera gniotów i na tym polega jego fenomen.

meksyk50

Orlando dopiero się uczy. Broń Boże nie porównuję ich bo to byłaby profanacja ale o Leonardo DiCaprio też tak kiedyś mówiono, a teraz pewnie ci którym przeszły te słowa przez gardło łykają ślinę. Pamiętacie co mówiono o Leo po Tytaniku i Człowieku w żelaznej masce. Laluś, bawidamek, mięczak, pozer, dzieciak, odmowiano mu talentu. Obrzucano malinami. A teraz ? Ochy i achy. Łaska pańska na pstrym koniu jeżdzi. Nigdy więc nic nie wiadomo. Myślę że przyjdzie czas Orlando Blooma. Teraz będzie jeszcze przez jakiś czas, takim sobie ciepłym modelem dla nastolatek, a w przyszłości pokaże na co go stać. Obecny wygląd nie pozwala mu na zbyt wiele. Orlando tak jak Leo musi przejść transformację. Utyć, zbrzydnąć, postarzeć się, spotkać po drodze kogoś kto w niego na nowo uwierzy, najlepiej sławnego itp. Wówczas będą go traktować bardziej serio. Teraz jest jeszcze chłopcem i tak też go traktują. Nara.

Rahabiel

Według mnie gra tak jakoś dziwnie. Fakt, jakby umiał tylko nie umiał. I może ja potem będę łykać ślinę, ale uważam, ze do tego czasu zyskał sławę dzięki temu, że grał w znakomitych trylogiach. A zresztą: weźcie się teraz postarajcie o dobrego aktora- dużo pracy i nieskończonych poszukiwań;-)

Rahabiel

faktycznie, największe przekleństwo dla aktora to uroda. wtedy każdy kto tylko zechce może powiedzieć, że jego popularność ma związek tylko z ładną buzią. jest tysiące przystojniejszych facetów a mimo to Orlando zagrał w superprodukcjach...może to coś znaczy?

Mateo_SF

Trochę dziwnie gra,fakt.Raz mam wrazenie,że umie za chwilę,że nie umie:/ Aktorstwo to nie łatwy zawód,a odnoszę czasem wrażenie,że wygląd Bloom'a działa na jego niekożyść,bo wszystkim się zdaje,że tylko ładna buźka trzyma go w branży-nawet mu współczuję-Połowa ludzi go krytykuje,a połowa zasypuje komplementami.
Jak on się ma dowiedzieć co robi dobrze,a co źle?Ciągle słyszy sprzeczne opinie.
A dla mnie jest taki sobie.

Darkness95

Według mnie, jego aktorstwo jest bardzo słabe. Moja siostra podsumowała go tak, kiedy oglądała WP, cyt" On nie umie grać, on potrafi tylko ładnie wyglądać w filmie".

Shay

Bo rola tego Elfa ograniczała się jedynie do walki. Powiedz co on miał tam grać. Miał ładnie walczyć ( wyglądać ), a pomiędzy pchnięciami mieczem i strzałami z łuku dowcipkować z krasnalem. Było OK. To trochę tak jakbym powiedział że Arnold w Terminatorze słabo grał. A co miał do zagrania ? Strzelaninę, pościg i 10 kwestii tekstu. Orlando podobnie. Myślcie logicznie.

Mateo_SF

Jak mu strzeli 60,włosy posiwieją,zmarszczki poznaczą twarz itp,a z dawnej świetności niewiele zostanie to może osiągnie status wybitnego,całkiem serio aktora...kto wie-nie traćcie nadzieji!

Darkness95

Ciekawe jak potoczy się jego kariera po tak długiej przewie od czasów "Piratów z Karaibów: Na Krańcu Świata" do tej pory widziałam go tylko w filmie , których składał się wielu nowel "Zakochany Nowy Jork" i miał premierę tego roku w maju.

Euhenia_2

Teraz gra już w kolejnej superprodukcji. Mowa o Trzech muszkieterach. Poza tym ten drugi kostiumowy film, dramat, nie pamiętam dokładnie tytułu Albert...coś tam też ma dość spory budżet. Ta przerwa w jego karierze wzięła się z tego iż odwołano produkcję filmu o Pompejach gdzie Orlando miał grać ze S. Johanson. Polański wycofał się z projektu. Puźniej zrobiła to Johanson, a następnie Orlando ogłosił że robi sobie przerwę. Co miał zrobić ? Ten europejski projekt upadł a on poodrzucał już inne oferty. Jak widać wszystko mimo tej katastrofy wraca do normy.

Mateo_SF

Nie rozumiem, dlaczego go tak tępicie . Orlando wcale nie jest takim złym aktorem . moim zdaniem jeśli chce to potrafi . na przykład Elizabethtown, zagrał tam naprawdę nieźle . jego inne role tez były całkiem fajnie przez niego wykreowane, a to, że ma "ładną buźkę" może mu tylko pomóc. jeśli cos pójdzie nie tak, przykryje to swoją urodą . a tak wgl to ma 33 lata, więc ma czas .

maja_shakirka

Ja też nie bardzo rozumiem w czym problem. Większość osób w tym temacie widziała WP i PZK i wielcy znawcy aktorstwa Blooma. Mądrzejsi nawet od Scotta, Petersena i Jacksona razem wziętych. Jest doceniany za to co robi przez sławnych reżyserów, którzy na pewno nie współpracują z kimś "bo ma ładną buźkę". Fakt faktem, że zachowuje się jakby osiągnął już wszystko i był najlepszy na świecie. Ale trzeba mu przyznać, że ma talent.

savolta

Mnie osobiście jego gra nie zachwyca, mam wrażenie że w filmach chodzi głownie tylko o to, żeby się dobrze prezentował. Widziałam z nim większość filmów i wydaje mi się jakby w każdym był ''taki sam''. jego role są jednolite i bez wyrazu. Moje osobiste zdanie.

Black_Angell

Oczywiście, że jak porównamy go do np Pacino to wypada lekko mówiąc "blado". Przypominam jednak, że najpopularniejsze filmy z Bloomem nie są ambitne. Nazwał bym je w zasadzie "proste". Winę za jednolitość jego aktorstwa zrzuciłbym raczej na role, w które się wciela.

Zobaczymy jak się Orlando pokaże w roli tętniącej emocją i wyrafinowaną ironią. Większość pewnie powie, że nigdy takiej nie dostanie, ale nawet wyżej wymieniony Pacino kiedyś zaczynał (i na początku jego kariery role w Zapachu kobiety czy Adwokacie Diabła na pewno by wyglądały inaczej).

Mateo_SF

akurat w Królestwie Niebieskim zagrał znakomicie

rock1979

Mi się podobało jak zagrał Legolasa w WP i we Władcy Pierścieni. Według mnie ma talent i jest przystojny

yvonneD

To WP i Władca Pierścieni to co innego;p

Mateo_SF

Ups, chciałam napisać "jak zagrał Legolasa w WP i w "Piratach z Karaibów" xP

Mateo_SF

Chyba cie powaliło!!! Orlando to wspaniały aktor! No i przystojny! :'****** Słodziutki!!! Ale to moja uwaga a ty to se tam gadoaj co chcesz ja to go lubię i to bardzo!

Mateo_SF

Kolego, też kompletnie tego nie rozumiem.
Przecież ten facet poza ładnym ryjem nie ma absoulutnie nic do zaoferowania. W każdym filmie gra tak samo, to samo gejowskie spojrzenie, zawsze ta sama mina (taka sama na strach, stres, ból, radość, wstyd itd. itd.), nigdy nie zmieniająca się intonacja- zawsze ten sam ton niezależnie od sytuacji i scenariuszu. A nie dość, że intonacja się nie zmienia to jeszcze jest do niczego. Mówi szybko, bez emocji... w ogóle nie wczuwa się w role. Reżyseria bierze go na role zakochanych chłopców, żeby przyciągnąć młodą płeć przeciwną przez jego urok, to wszystko. Ale jak już widzę, że zaczynają w internecie porównywać tego pajaca do aktorów typu Brad Pitt, czy Joohny Depp i padają głosy NA BLOOMA... to mi się robi niedobrze.
Mimo, że raz na jakiś czas ma swoje parosekundowe 'przebłyski' to jednak nie świadczy o jego mistycznym ukrytym talencie. Może i kiedyś faktycznie do czegoś dojdzie, ale na chwilę obecną nie zasługuje na to, aby być w czołówce współczesnych aktorów, a już na pewno nie grać głównych ról, w wielkich produkcjach miary Władcy Pierścieni.
Zanim zaleją mnie tony fanów i fanek pana Orlando, to powiem że poza argumentem 'jest śliczny/słodki' nie padają na jego korzyść żadne inne. Przed chwilą oglądałem Troję (znowu). Ginie jego brat, a on nie pokazuje żadnych, absolutnie ŻADNYCH uczuć. Zero złości, zero strachu, zero bólu, zero żalu. Jego standardowe spojrzenie przyprawione standardową miną. Tak jest niemal w każdej sekundzie jego gry. Wg. mnie- jeden z gorszych aktorów, który ocenę tym bardziej traci, że przychodzi mu powszechne uznanie nieproporcjonalne do jego umiejętności. Żenada.

Zann

Zjechałeś dzieciaka że ho, ho. Biedny ten Orlando. Pamiętasz Leo w Człowieku w żelaznej masce ? Właśnie tam najbardziej przypominał mi swoją grą Orlando Blooma. Nie jest aż taki zły. Sam fakt że któryś raz oglądałeś Troję o tym świadczy. Co cię w tym filmie tak zafascynowało ? Brad Pit, Eryk Bana, czy Sean Bean, a może Helena. Miał zagrać kochasia oraz wystraszonego płaza i moim zdaniem zrobił to dobrze. Scena w krórej na czworo ucieka pod nogi Hektora jest rewelacyjna. Tak samo jak ta w której mąż Heleny lekceważąco odrzuca tarczę na jego widok. Tak miało być. ( jak śpiewa Liber i A. Baski ).

Rahabiel

Najnowsza rewelacja głosi że Orlando Bloom ma jednak zagrać w Hobbicie.

Rahabiel

Nie strasz! I kogo miałby tam niby zagrać? Smauga? Barda? Thorina? A może ludzia z Esgaroth?

Thaladiere

Legolasa, a kogo ?

użytkownik usunięty
Rahabiel

tyle, że Legolasa nie ma w Hobbicie

Mateo_SF

Też się zastanawiam. Aktor beznadziejny a jednak w role typu Legolas się wpasował idealnie... jak to jest?? :-)

użytkownik usunięty
Das Letze Einhorn

Bez przesady beznadziejny nie jest.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones