Jaki był pierwszy film jaki obejrzeliście z Bloomem? Od którego zaczął wam się podobać?
Ja poszłam na film "Władca pierścieni" nie dlatego, że byłam fanką Tolkiena, ale Seana Beana i byłam ciekawa jak zmierzy się z rolą Boromira, i szczerze mówiąc roli Orlando Blooma na początku nie dostrzegłam. Potem oglądałam "Troję" , a następnie "Piratów z Karaibów" i to był pierwszy film w którym Orlando Bloom bardzo mi się spodobał i zaczęłam szukać kolejny produkcji z nim.
Pierwszy raz widziałam Blooma we Władcy Pierścieni i po obejrzeniu tego filmu stwierdziłam, że to mój ulubiony aktor. Przy okazji zaczęłam się interesować Elfami wszelkiej maści a Tolkien został moim ulubionym pisarzem. Wwracającą do tematu Orlando Bloom zaimponował mi jeszcze w Królestwie niebieskim i w Elizabethtown nie wspominając o Piratach z Karaibów.
Blooma po raz pierwszy widziałam w "helikopterze w ogniu" ale jakoś nie zrobił ma mnie wrażenia (mówię o bloomie), później oglądałam Władcę Pierścieni, szczerze mówiąc to że gra tam orlando zauważyłam gdzieś tak w połowie pierwszej części trylogii..:) potem była troja i to właśnie w tym filmie Orlando mnie "zafascynował". Później oglądałam m.in. królestwo niebieskie i piratów