Orlando według mnie jest najprzystojniejszym aktorem świata. Brad Pitt przy nim wysiada tak samo jak wiele innych aktorów jak np. Bruce Willis. Poza tym świetnie gra i ma nienaganne maniery.
zgadzam sie!!!!!! Orli jest tak przystojny ze moglabym dla niego wszystko zroi!!! fani Orliego zapraszam was na mojego bloga: www.orlando-bloom-teh-best.myl og.pl i zostawcie komy!!
Orlando Bloom to jeden z najprzystojniejszych facetów na świecie... nic dodać nic ując ... słodzio miodzio
Orlando Bloom to jeden z najprzystojniejszych facetów na świecie... nic dodać nic ując ... słodzio miodzio
Na początku myślałam, że Hayden Christensen jest przystojniejszy, ale teraz uważam to za błąd:)) Orlando jest i najprzystojniejszym aktorem jakiego znam:P Poza tym uważam, że jest bardzo fajny i ma poczucie humoru.
zgadzam sie z wami po czesci:) uwazzam ze Orli jest nbarrrdzo slodki i przystojny ale i tak wole Deppa;)
zgadzam sie z wami po czesci:) uwazzam ze Orli jest nbarrrdzo slodki i przystojny ale i tak wole Deppa;)
Ja też uważam że Orlando jest przystojny i że spoko gra ale mojm ulubionym aktorem jest Johnny Depp:0 on jest po prostu fenomenalny!:) ale Orli też jest super:)
Ile wy macie lat? może i sie wam podoba bo brzydki nie jest ale gra aktorska :/ jest kiepski . . . sam kiedyś powiedział ze musi sie jeszcze wiele nauczyć, nie możecie go poruwnywać do Deep'a czy Willisa to są wielkie gwiazdy . . .
Ps. Sam jestem jego fanem ale widze jak gra i nie będe sie oszukiwał !
Pozdro
Sorki, ale czy ja kiedyś powiedziałam, że Orly gra lepiej od Johnny'ego?
A tak poza tym to jakbyś nie widział to tu chodzi właśnie o wygląd...
A tak poza tym to Johnny i lepiej gra, i lepiej wygląda
Pozdro!
tez dawniej twierdzilam ze bloom rządzi i jest najprzystojniejszy... no ale za malo filmów wtedy widzialam ;]depp jest fajniejszy ale pod względem "urody" i tak heath ledger jest moim numerem 1
Orlando bloom to jeden z najbardziej utalentowanych aktorów jego rola Legolasa jest dla mnie kultowa
Pewnie mnie za to oplują ale nie zgadzam się. Nigdy nie uważałam go za ideała męskiej urody i nie podziwiałam jego gry aktorskiej. Obejrzenię "Królestwa Niebieskiego" potwierdziło moję zdanię. Bloom dostaje mało ambitne role (Wyjatek POTC) a mnie nie wystarcza skakanie w obcisłych rajtuzkach i machanie szabelką aby uznać go za geniusza.Jego roli Legolaska ma dość na całe życie (przez znajomą, która każda scenkę z jego udziałem powtarzała mi parę razy "abym mogła dostrzec jego piękno" i popisała mi cały zeszyt "Legolasek").
Podoba się wam?...podobno o gustach się nie dyskutuje.