Taaa nie lubiłam go i tak, ale czegoś takiego na pewno mu nie życzyłam...
Podobno jechał po pijanemu... niektórym to sława odbija totalnie!
/\ /\
<
/\
\/
ja czytałam, że wcale pijany nie był. i że to w sumie wcale wypadek nie był, bo on "tylko" rąbnął w zaparkowany samochód i że media to strasznie rozdmuchały... gorzej o nim świadczy to, że chciał najpierw stamtąd uciec, oczywiście jeżeli to jest prawda.
"Orlando Bloom miał wypadek samochodowy. Jego czarna toyota uderzyła w zaparkowany samochód. Oszołomiony Bloom wyszedł z rozbitego pojazdu i próbował odejść, zostawiając w środku dwie ranne kobiety. Całe zajście było filmowane przez paparazzi. To dziennikarze poradzili Bloomowi, żeby zawrócił. Powiedzieli mu, że powinien wrócić do samochodu i ?jakoś się z tym uporać?. Na szczęście, aktor posłuchał rady.
Jak dotąd nie wiadomo, kim były pasażerki Orlanda. Jedna z nich doznała urazu kręgosłupa, drugą zranił pas bezpieczeństwa. Wiadomo, że po wypadku udzielono im pomocy, lecz szczegóły dotyczące obu kobiet pozostają nieznane.
Więcej wiadomo o okolicznościach wypadku. Wszystko wskazuje na to, że to nie Bloom spowodował kraksę. Aktor prowadził poprawnie, to inny kierowca zajechał mu drogę. Orlando skręcił w ostatniej chwili, ale i tak nie zdołał uniknąć zderzenia z zaparkowanym porshe. Wypadek nie był dla niego groźny, skończyło się na wgniecionej karoserii. Policja twierdzi, że Bloom był trzeźwy i nie prowadził pod wpływem narkotyków."
Jaki głupek chciał zostawić dwie ranne kobiety i uciec :( żal. pl
sama napisalas ze posluchal rady "dziennikarzy" i uporal sie z porblemem...gorzej by bylo jak by tego nie zrobil...
Ale ja cos niew ierze w ta wersje z "dobrymi" paparazii,ktorzy poradzili mu co ma zrobic...
P.S. jeśli masz program"E!" i znasz dobrze angielski to zobacz sobie jutro wiadomosci o 20.00 beda o tym nadawac...i wyjdzie cala prawda o tym dziwnym zajsciu...<pozdr!