Patrick Swayze

Patrick Wayne Swayze

8,4
16 076 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Patrick Swayze

Hipokrytami i żałośni tyle wam powiem

ninja_4

i nie mówie tylko o tym portalu by była jasnośc ;-)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
LuCyfer666

ty koleś a o co Ci biega??

ninja_4

no właśnie, o co ci chodzi? Ni z tego ni z owego zakładasz temat, że ktoś tu jest żałosnym hipokrytą. Z tego co widzę, to żałosny jesteś ty. Bez obrazy ;))

Tajlana

Twój komentarz wulgarny i prostacki jak ty został zgłoszony do usunięcia

ninja_4

Ninja niby czemu ludzi za takich uwazasz ?

ninja_4

Mój komentarz? Dlaczego? Użyłam takich samych słów jak ty, więc nie widzę w tym nic złego.

ninja_4

Może nie są hipokrytami, ale mają bardzo szerokie pojęcie wyrażeń:
"uwielbiam", "idol" i "zawsze go kochałam".

klouda

prawda klouda. jak mawiał wujek Albert: "Nieskończony jet wszechświat i ludzka głupota. Lecz co do tego pierwszego to nie jestem pewien"

Cordozar

Czemu ??? Bo nie zrozumiem tego chorego uwielbienia gdy ktoś nagle umiera wówczas każdy wyraża wobec takiej osoby miłość więc jak to mam inaczej określić jeśli nie hipokryzją i czymś żałosnym ??? Nawet Patrick podskoczył w topie w ciągu dnia o ponad 100 pozycji no po prostu żal .

ninja_4

popieram ciebie ninja_4 a do hipokryzji dodam głupotę
wielkie słowa typu kocham które nic nie znaczą a służą
tylko samozadowoleniu.

Predators1978

15.09.09 ok 10:30 - miejsce w 'top aktorzy: 298
w chwili obecnej: 79 :)

ostre kałmuki z was...

użytkownik usunięty
freeze84

to czemu sami tu wchodzicie???
odpowiecie mi?
bo albo jestescie ciekawi co pisza inni, dodajac przy tym ocene, albo wiecie juz ze bedzie sie o nim pisac o jego smierci, a wtedy wy zablysniecie bardzo ciekawym spostrzezeniem, mowiac ze wszyscy co wchodza i na niego dobrze glosuja co idioci i hipokryci.

powiem ci ze czlowiekiem normalnym to ty nie jestes.
a sensu w tym zadnego nie ma. smierc patricka zwyczajnie przypomina nam o nim, dlatego wlasnie ty tez wszedles na ta strone, tak samo jak wszyscy.
lubiales go czy nie, to juz osobista sprawa.
ci co go uwielbiali , lubic beda moze jeszcze mocniej, a ci ktorzy nie to na pewno zdania nie zmienia.
prawda jest taka ze byl w miare dobrym aktorem, i za to sie mu ocene daje, wcale nie ma 10 gwiazdek, tylko zwyczajne 8, to chyba fakt ze ludzie glosuja zgodnie z wlasnymi kryteriami, glownie filmowymi, oceniaja go z tego co widzieli w jego filmach.

ocena sie nie zmienila , tylko ilosc glosow, dlatego wlasnie wskoczyl na wyzsza pozycje.

a ty kolego, nie chce cie obrazac bo cie nie znam, ale z tego co widac jestes jakims parszywym dzieciakiem, a moze doroslym (jak tak to wspolczuje) z wyraznie zanizonym ilorazem inteligencji,
albo/tez probujesz desperacko zwrocic na siebie uwage, ktorej tak ci brakuje w zyciu codziennym, piszac pierdoly, ale przynajmniej ktos cie slucha... wiekszosc wie ze jestes debilem, ale to nie wazne, wazne jest to ze dzieki temu czujesz sie wazny...

tak mysle ja ocz<wiscie, nie musisz sie denerwowac czy obrazac.
po prostu chcialam dodac moje trzy grosze.

Witam nie zgodzę się z twoim poglądem na ten temat grzmot i nie w pełni z ninją , ale poprę odnośnie pytania które zadał "nie zrozumiem tego chorego uwielbienia gdy ktoś nagle umiera wówczas każdy wyraża wobec takiej osoby miłość więc jak to mam inaczej określić jeśli nie hipokryzją i czymś żałosnym ?" trochę zaczął wybiegać z przemyślanami na temat innych użytkowników , ale odnośnie twojego zdania odpowiem tak : Niedawno zmarł się dwóm sławnym osobą i nie tylko filmweb ,ale i "cały" świat zaczął na ich punkcie wariować .Komentarze o miłości do nich nie miały końca (rozumiem je do osób starszych które miały wielu fanów w dawnych czasach i się im łezka w oku kręci ,że ich idol zmarł . Niestety jak umiera osoba młoda o karierze w stadium noworodka ,to najlepiej widać, kochają go za wszystko ,za to jaki był , jak żył co reprezentował ,wiedzą o nim wszystko zanim na dobrą sprawę sam zaczął o sobie opowiadać w wywiadach) . W poniedziałek chyba(żeby nie skłamać)dowiedziałem się o jego śmierci z radia ,z czystej ciekawości w ten sam dzień wszedłem na film web, żeby sprawdzić co o nim piszą (i ciekawiło mnie w jakim tempie zacznie rosnąć jego ocena), z doświadczenia poprzednich śmierci(trochę brzydkie określenie) domyśliłem się że jego popularność zacznie wzrastać,powiedziałem sobie ,że po kilku dniach sprawdzę jak tam popularność i co ,z około 250 miejsca w top aktorzy rośnie w 3 dni do 79(nieźle nie), masa komentarzy "Będzie mi go brakować , zawsze go kochałam za wszystko co robił..."itd. . To przepraszam ,ale dla mnie to jest śmieszne i trochę żałosne ,że liczba fanów(czasem fanatyków )po śmierci ważnej osoby rośnie w zastraszającym tempie (wiesz ile widziałem płyt na straganie o życiu i twórczości Michaela Jacksona),a mija pół roku wszyscy o nim zapominają ,bo już nie jest na topie . To jest smutne ;/ i toje stwierdzenie "bo albo jestescie ciekawi co pisza inni, dodajac przy tym ocene, albo wiecie juz ze bedzie sie o nim pisac o jego smierci, a wtedy wy zablysniecie bardzo ciekawym spostrzezeniem, mowiac ze wszyscy co wchodza i na niego dobrze glosuja co idioci i hipokryci." jest dla mnie śmieszniejsze od tego co powiedział ninja.

BloodHamster

Bijecie się i trujecie dupę o tym jakie to tam to i sramto. Zmarł i koniec był dobry dla kogoś a dla kogoś nie i tak niech zostanie. Każdy reaguje tak jak chce i to jego sprawa, trochę więcej kultury osobistej i tolerancji.

ninja_4

Ninja a z tym sie zgodze, ale coz zrobic taki narod ;).
Zawsze tak bylo a po kilku miesiacach nie beda pamietali daty jego smierci.
Smutne ale prawdziwe.

klouda

racja, tak to jest na tym świecie, że jak się umrze, to można liczyć na miliony fanów (których nie miało się za życia)niezależnie od talentu jaki się posiadało..

wiem, że o zmarłych nie mówi się źle, ale moim zdaniem on wybitny nie był, lecz w "na fali" był świetny.

pozdro ;]

użytkownik usunięty
anae

to sa media co mowily o smierci michaela jacksona.

bo po prostu z czegos musza zyc, cale zycie z niego szydzili, tylko i wylacznie dla forsy, nowych wymyslonych tematow,
pisali , mowili, bo z czegos musza zyc, i gowno ich obchodzi czyjes cierpienie.

jak zmarl to bylo to kolejne wydarzenie, kolejny temat, i na pewno uwierz mi, nie kazdemu artyscie taki rozglos jest, bedzie dany po smierci.

mowili o nim bo o czyms musza, ale michael jackson przeciez byl swiatowa, jedna z najwiekszych gwiazd muzyki. mial przeciez miliony fanow na calym swiecie.

byl prawdziwym artysta, a nie kolesiem jednego sezonu,
wiec jest normalne ze wiele ludzi go kochalo, i bardzo przezylo jego smierc.
sa tez ludzie ktorzy za bardzo sie nim nie interesowali, w wiekszosci sa to dzieciaki, nastolatkowie, ktorzy dzieki temu calemu rozglosowi, po prostu powiedzieli sobie "a poslucham, zobacze z ciekawosci, czy on naprde byl taki dobry"

czy to zle ze przeczytanie czyjes biografii, recenzji jakiegos albumu,
wzbudzi w tobie zainteresowanie i chec poznania czyjejs sztuki?
wam soe to nie zdarza?

oczywiscie co innego biografia, a co innego smierc , niby...
ale tak czy siak, sa to opinie i rozglos.

to ze smierc michala sklonilo ludzi do zapoznania sie z tworczoscia jego muzyki chyba nie jest niczym zlym.

jesli muzyka bylaby zla, to w dupie mieliby jego beznadziejne plyty, bo przeciez glupi nie sa.

jesli ktos stal sie fanem michaeka po jego smierci (w wiekszosci bardzo mlodzi ludzie, choc nie wszyscy) to dzuieki muzyce, ktora jest naprawde swietna, ktora trafila do wielu osob, zwlaszcza ze jest to muzyka glownie popowa.

choc nie zapominajmy ze byl znany wiekszosci osoba na swiecie, i wielu znalo go i sluchalo juz wiele lat wczesniej.
a ci ktorzy go nie lubili, to przeciez jego muzyx nie polubia.

nie sadze tez ze ci ktorzy stali sie jego fanami pare miesiecy temu, za pewien czas zapomna o nim.
to w sumie zalezy od osoby, ja np. slucham wiele przeroznych stylow, i czasem mijaja lata zanim wroce do jakiegos stylu czy zespolu (tylko czasami...)
ale zapominac nie zapominam, i nie prhzestaje lubic.

to zalezy od osobowosci kazdego z nas. sa ludzie ktorzy szybko sie czyms nudza, to pewnie wiesz.

ty chyba mowisz o mediach o telewizji prasie, oni nsa pewno o nim "zapomna", albo przynajmniej przestana mowic.
no ale to chyba logiczne, bo ile czasu maja o nim mowic?
cale nasze zycie?
zreszta taki rozglos rzdko (nigdy) jest komus dany.
jesli ktos jest hipokryta to chyba tylko media.
a mowiac o nas , po prostu moga odkryc cos nowego, lub po prostu tez moze zmienic na jakis temat zdanie, co jest chyba normalne w zyciu kazdego z nas.

użytkownik usunięty

zreszta mylicie pojecia fan , ze zwyczajnym wspolczuciem i wiekszym zainteresowaniem.

a ten kto mowi ze patrick swayze nie mial fanow, to zwyczajny kretyn.
a skad ty wiesz wogle cos takiego?
czy roseanne nie ma fonow, czy alf nie ma fanow, kim basinger, jakikolwiek aktor grajacy w glowniejszych rolach serialow czy filmow, i w dodadku tych bardzo znanych , wiekszego kalibru.

myslisz ze jestes sam na swiecie? wiesz ile na jest na tej planecie?
i w dodatku to zalezy tez od kraju z ktorego sie wychodzimy,
np. w polsce malo ludzi zna i ceni np, death black doom metal (mowa o muzyce) czy wogle ogolnie metal...
a np w norwegii sa to najbardziej popularne , "przebojowe, i sprzedajne i sluchane style muzyki, bardziej niz u nas hip hop.
i to nie jest zadna moda...

użytkownik usunięty

nie twierdze ze nie ma ludzi ktorzy sie nudza, nigdy nie prezpadali za tym aktorem, a teraz wchodza i pisza ""i love you."

bo na pewno sa. ale nie generalizujmy, ile jest takich osob?
a ile jest ludzi na tej stronie? bardzo duzo.

to jest tylko garstka osob, co teraz wchodza nba tego typu portale i mowia ze go uwielbiaja, choc trudno wiedziec czy to szczere uczucia czy nie. wiec lepiej nie osadzajmy ludzi prosze.

a jesli w telewizji o nim mowia cza gdzie indziej (dobrze mowia...), to chyba dlatego bo na to zasluzyl, bo byl osoba publiczna, wiec jego smierc jest "gloszona" na caly swiat. to chyba zrozumiale.

choc jeszcze raz powiem, ze ci ktorzy go znali i sadzili, ze jest ok , przeciez niczego nowego po jego smierci nie odkryja.
a ci ktorzy gonie znali to moze go odkryja, a czy polubia czy nie , to jest juz gust kazdego z nas.

użytkownik usunięty


bardzo przepraszam za gramatyke.

Tu się z tobą zgodzę w pełni, tylko dla mnie są śmieszni ci nowi "fani"(czyli od chwili śmierci) co po miesiącu zapomną o idolu którego opłakiwali ,bo to oni w większości opłakują ich po każdym portalu internetowym, i mu współczują że zmarł i robią jakieś głupie symbole świeczek( [*] ). Prawdziwi fan będzie go opłakiwał ee... sam w sobie ,w swoim wnętrzu ,jak jest katolikiem(lub innej) wiary to się pomodli za niego , jak ateista to też nad nim zaduma,przemyśli jaką spuściznę po sobie zostawił ,a nie będzie ryczał na klawiaturze ,po każdym portalu i za chwile o nim zapomni , tylko takiego zachowania nie lubię (jak jakiegoś prawdziwego fana przeprosiłem to przepraszam),pozdrawiam :)