niestety troche sie orietuje co do tego i raczej on juz z tego nie wyjdzie to jest koniec . 2 miesiace temu przezylam tragedie moja kuzynka 26 lat zmarla na raka watroby schudla tak ze skora na niej wisiala i zapadla w stan spiaczki zaraz po 2 h zmarla dzis mija 2 miesiace 10.01.2008 . niestety aleto dziadostwo daje nikle szanse do przezycia jezeli komus sie uda go zwalczyc to do 50 % bo zawsze beda jakies kaplikacje . takze szkoda faceta bo naprawde swietny aktor ale takie zycie
ten cholerny nowotwór to najgorsza choroba jaka może być, ile moich krewnych zmarło na raka, teraz moja ciocia jest też ciężko chora i niestety nowotwór, żadko komu udaje się wyjść, szczęście miał Kamil Durczok bo jest zdrowy ale to rzadkość, także szkoda będzie Patricka jak umrze, mam przynajmniej kilka z nim filmów to sobie zostawię na pamiątkę a film "Uwierz w ducha" zawsze będzie moim ulubionym filmem z nim.
Uważam,że nie powinno się opowiadać takich rzeczy na forach internetowych. Niby chcecie się tylko podzielić infosami,ale tak naprawdę chodzi Wam o zainteresowanie danym tematem. Na ten moment chyba każdy ma kogoś w rodzinie kto zmarł na raka, więc moim zdaniem nie należy opowiadać tego typu historii publicznie,bo i po co.
Szczerze wątpię,żeby z tego wyszedł,bo ludzie,którzy chorowali na raka trzustki,raczej umierali,tylko 5% chorych na raka trzustki przeżywa.To bardzo mało.Strasznie szkoda mi Patricka bo młody facet jeszcze,co to jest 55 lat... Takie życie nic nie warte.Ale jakaś tam iskierka nadziei we mnie jest i mam nadzieję,że Patrick z tego wyjdzie...ale ta nadzieja jest coraz mniejsza.