Paul WalkerI

Paul William Walker IV

8,5
34 815 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Paul Walker

Według ekspertów wypadek Paula Walkera spowodowały plastikowe znaczniki na drodze,
oddzielające pasy jezdni. Porsche Carrera GT miało sztywne sportowe zawieszenie i opony z
bardzo małym bieżnikiem. Kiedy Roger Rodas najechał oponą na taki marker, stracił kontrolę nad
kierownicą.,,,,

HM...CO MYŚLICIE?

Kinomaniaczka_tvd

Przyczyna śmierci czy przyczyna wypadku? Mała, ale znacząca różnica:)

alien_2

wypadku :)

Kinomaniaczka_tvd

kolejne ciekawe informacje: htt p:// nodisinfo.c om/Home /proof-p aul-wal ker-de ath-hoax/
Nie daje mi ta sprawa spokoju. Nie wiem już sam czy oni na prawdę nie żyją czy jednak to na prawdę było upozorowanie śmierci no ale w wypadku tym na pewno nie zginęli!

jan_21

mi tez to nie daje spokoju...

jan_21

wiem o co ci chodzi, ogladajac taka strone mozna we wszystko uwierzyc. tam jest naprawde masa artykulow, ktore niby maja udowodnic ze wypadek byl jedna wielka sciema. czytalam troche, nie powiem, daje do myslenia.
ale patrzac na to obiektywnym okiem i ogladajac wypowiedzi kolegow, ktorzy chcieli wyciagnac paula z samochodu, jakos nie moge w to uwierzyc.
Paul Walker's Friend and His Heroic Efforts:
http://www.tmz.com/videos/0_w9es8yr6/

dontcha

jeszcze to: ht tp:// no disinf o.c om/Ho me/pa ul-wa lkers-g urney-em pty / jeżli moznabyło upozorować taki wypadek to co za problem jakąś wypowiedź? nie wiem już sam na prawdę co o tym myśleć. Zobaczcie, że takie wątpliwości ma sporo osób więc chyba to nie jest wyssane z palca... a prawdy się pewnie i tak nie dowiemy :(

jan_21

nie siej takich głupich plotek, te wszystkie artykuły to bzdury, przecież te ciała leżały już tak na widoku po rozcięciu samochodu, on się nie spalił tak że góry nie było itp, strażacy rozcinali i zostawili tak do przyjazdu koronera i przeprowadzenia czynności, ludzie wystarczy pomyśleć, ja też bym wolał by żyli ale trzeba myśleć realnie, widziano ich jak wsiadali do samochodu, wiele osób o tym mówi jak również o jego ostatnich słowach, a chwile po ich wyjeździe usłyszeli huk i szybko tam pojechali,widzieli go w aucie nieprzytomnego i próbowali ratować ale był uwięziony, dopiero strażacy porozcinali samochód i po tym wyglądał jak kupa złomu a wcześniej tak nie wyglądał
a co do samego zdarzenia to niestety ułamek sekundy nieuwagi w takim aucie nieprzystosowanym na tamtejsze drogi i katastrofa gotowa, wystarczy byle co, znaczniki, kotek, czy co by to nie było nie dowiemy sie prędko albo i wcale a tymi spekulacjami nie dajecie rodzinie, bliskim i cierpiącym fanom się z tym pogodzić