Często śledzę portal filmweb.pl jednak nie wypowiadałem się do tej pory.
Poul dla mnie był aktorem dobrym, jednak jego rola w FF była wybitna. Wychowałem się na tej serii, z pewnością jego śmierć utkwiła w mej myśli. Przykro mi z powodu jego śmierci - mam nadzieję że zobaczę go jeszcze w FF7 - gdzie poraz ostatni zobaczę go w filmach. Jak to bywa w życiu - rodzimy się i umieramy, lecz inaczej odbieramy wypadek osoby. Dziękuje że mogłem oglądać jego filmy, nie zrobił może zbyt wiele dla światowego kina, lecz w jakimś stopniu wpłynął na moje życie. Nie liczy się teraz jego ranking, czy to co dokonał - nie ma go już, co jest przykre zarówno dla jego fanów (do których należę / należałem), jak i dla rodziny i znajomych. Mam nadzieję że w filmie FF7 utytułują go w sposób jaki na to zasługuje.
Nie moge w to uwierzyc dlaczego on a mogl jakis zly czlowiek odejsc ehh ja placze jestem zaryczany przeciez on byl taki dobry a co teraz z jego rodzina
Masz talent w odgryzaniu się, ciarki mnie przeszły, nie potrafię spać i zgrzytam zębami. Ale pora spać, jutro szkoła zawodowa od godziny 8 rano. Pozdrawiam