Z tego miejsca pragnę złożyć najszczersze gratulacje w związku z ze wszech miar zasłużoną nominacją do nagrody za najbardziej nietaktowny tekst roku.
Dlaczego? Śmierć rzecz ludzka. A życie toczy się dalej... Jeden odszedł musi przyjść następny. A że ktoś zmarł niedawno, nie znaczy, że nie można napisać. kto mógłby zagrać w kolejnym filmie.
Taaak śmierć norma to już wiemy ale hasła o zmianie aktora z Paula na jakiegoś innego była by obrazą i profanacją. Wytłumaczę dosadniej to tak jakby umarł ci brat i rodzice adopdowali jakieś dziecko z domu dziecka na jego miejsce, Niby można ale po co
Dziewczyno... Film to nie życie. I w nie jednym filmie aktor już się zmieniał, a sam że zmiana następuje po śmierci nie ma tu znaczenia.
Szacunek za to jak grał, ale NIE WIDZĘ nic złego w temacie, kto teraz będzie grał w KOLEJNYM (TYLKO) filmie akcji jakim jest "The Fast and the Furious", bądź whatever. Peace, yo.
mój boże mam nadzieję, że ten smutny fakt wpłynie na decyzję o zaniechaniu kręcenia kolejnych części tego mega gniota
Jak nakręcą jeszcze siódemkę to świadczyć będzie o tym jak te grube świnie w Holiłudzie pragną zielonego
Może i jest, ale jak dla mnie powinni skończyć serię, bo zastąpienie go innym aktorem jest niepotrzebne i tak każdy będzie miał w głowie Walkera i to co się stało, film nie będzie już taki sam.
zgadzam się z medithanera ten teksty był co najmniej dziwny. Facet zginął dzień temu, nie dokończył kręcenia filmu z serii z której wystąpił w każdej części a ty wypalasz z tekstem że jakiś inny go może zastąpić... Przecież gdyby reżyser zastąpił Paula innym aktorem fani/ci który oglądali serie "Szybkich i Wściekłych" zrobili by na nim bojkot.
Pewnie po prostu uśmiercą postać którą grał nawet nie wpadło im pewnie do głowy zastąpić go kimś bo na bank reszta ekipy by się z tym nie zgodziła
Co z tego że zginął dzień temu. Przeżywacie jak by to był ktoś z Waszej rodziny. Czas pokaże jak będzie. Często zastępują aktorów innymi...
może w "Modzie na sukces" która ma milion odcinków i co 10odc sa inny aktorzy ale ten facet zagrał w 6 filmach tej serii i to by było mega dziwne 'dobra facet nie żyje zastąpmy go kimś innym, co tam że on traktował ludzi z plany jak drugą rodzinę a oni jego' no wiesz co to jest bardzo dziwny tok myślenia... Przypominam że jako jedyny aktor zagrał prawie we wszystkich częściach "Szybkich i Wściekłych"
Chyba żartujesz z tym podobieństwem ? Jak jest to minimalnie. Juz bardziej jest podobny Taylor Kinney, odpowiednia charakteryzacja i mogli by być prawie tacy sami. Ale tu nie chodzi o mozliwość zastąpienia kogoś. To nie jest problem. Pytanie tylko czy warto ? Myślę że nagła śmierć aktora bedzie jednym z powodów na zakończenie serii. Także, nie zdziwie się jak siódma część będzie ostatnią.