Jestem w szoku.Świetny facet i dobry aktor,niestety juz nie będziemy vzekać na kolejne filmy z nim--masakra.
yyyyyyyyyy... nie wiem co napisać...
Najpierw Clark Duncan, teraz Walker... ludzie... co się dzieje...
Świetnie mi sie dzień zaczął,bo to pierwsza informacja jaką usłyszałem właczając tv i równiez zaniemówiłem.
Na pewno juz zostanie symbolem kina z gatunku-"akcja-wyścigi samochodowe",tym berdziej,ze odszedł jak jego bohaterowie w filmach.
Szkoda faceta,lubiłem go jako aktora,ale co zrobić.Nikt nie jest nieśmiertelny.Pamiętajmy o tym wszyscy,że prędkość również zabija.Szkoda,że zginął w taki sposób,jest to chyba ironią losu,choć on niby nie prowadził.Tak czy inaczej,teraz stanie się chyba kimś więcej,niż tylko gościem z Szybkich i Wściekłych.
bardzo przykra wiadomość przy niedzielnym poranku.. mógł mieć jeszcze kawał życia przed sobą, wielka szkoda..
Szkoda chłopa. Jeden z moich ulubionych aktorów właśnie za serię "Szybcy i wściekli", ale także "Cała ona" , "Potęga strachu".
Tym bardziej szkoda człowieka, bo zginął stosunkowo młodo i nie z własnej winy. [ * ]