Owszem są bardzo podobne i obie bardzo ładne ale Cruz nie podoba mi się za to Vega bardzo. W Cruz coś jest takiego odpychającego ze odkąd ją zobaczyłem pierwszy raz to tak uważam i nie potrafię dokładnie tego określić w filmach też nie jest taka rewelacyjna i nie rozumiem czemu się nią tak zachwycają, może ktoś też tak uważa jak ja. Za to Vega jest dla mnie objawieniem ostatnimi czasy i nie ma dla mnie piękniejszej w tej chwili młodej aktorki.
Mam podobne odczucia. Cruz jakoś często kojarzy mi się z transwestytą, a Paz jest stu procentowo kobieca. I chodzi mi zarówno o wygląd jak i o zachowanie/ruchy, a to jednak ma wpływ na grane role i to jak się je odbiera będąc widzem.
O wyższości choinki nad drzewkiem bożonarodzeniowym ;)
W urodzie Hiszpanek, jest coś męskiego. Paz Vega w "Human Contract, The" (bo tylko stamtąd ją kojarzę), w niektórych momentach też wygląda, jak transwestyta.
Ja jednak wolę choinkę ;)
A dla mnie w wielu momentach "The Human Contract" wygladała trochę staro - np. na początku. Może i trochę mało kobieco, ale jednak nigdy nie jak facet. A z Cruz jest tak dziwnie, bo w sumie wydaje się z twarzy nawet bardziej kobieca niż Vega, a mimo wszystko coś często kojarzy się z transwestytą. Ot megic ;P
ej, to jak obejrzałeś film, to czekam na maila o tym czy się podobał ;>