Gość nie dosc że przypomina Mercurego,porusza się w filmie jak muzyk to i gra koncertowo jego rolę.Urodzil się chyba dla tej roli.Szkoda trochę Coopera i Vigo M. ale konkurencja tu była za duża.Ciesze się że zdobył tego Oskara bo w zupełności zasłużył chłopak.Ciekawy tylko jestem czy ma tu do kopa do dalszych ról czy spocznie na laurach..Początek kariery i start ma konkretny!