Po prostu nie dam rady patrzeć na tego aktora. Jego gra nie jest najgorsza, ale po prostu nie mogę go strawić. Nie wiem dlaczego. Ktoś z Was też tak ma?
Nie przesadzaj.Nie każdemu musi POdobać się jego twarz.Aktor genialny i nie zmienię swego zdania.Czas upływa dla wszystkich,dla niego niestety też.
http://www.filmweb.pl/person/William+H.+Macy-2540
http://www.filmweb.pl/person/Anna+Kendrick-132807
także http://www.filmweb.pl/person/Christopher.Walken#
nie podoba mi się też bardzo uważana za piękność Jessica Biel, która dla mnie ma coś obrzydliwego w sobie
ray liotta jednak jest i tak dla mnie najgoszy :) masz jeszcze jakieś typy?
Anna Kendrick oczywiście też :)
http://www.filmweb.pl/person/Ralph.Fiennes
http://www.filmweb.pl/person/Andrew+Garfield-502217 - denerwuje mnie jego gra aktorska
wymieniłbym więcej ale na chwilę obecną sobie nie przypomnę ;p
Też tak mam... On ma twarz psychopaty:( choć aktorsko spisuje się nieźle. Kendrick, Garfield i Fiennes to samo...
hehe ja mam tak z Stevenem Seagalem, raz trauma po dzieciństwie spędzonym na oglądaniu go, ponieważ tata go uwielbia, dwa wszystkie filmy podobne do siebie i ich nie rozróżniam trzy ta twarz... hehe jakby walec po nim przejechał. Natomiast Ray Liotta bardzo podobał mi się w Corrina, Corrina i przez ten film mam do niego sentyment
no ma strasznie taki wredny wyraz pyszczka, Ray Liotta. absolutnie go nie widzę w roli dobrego bohatera, brr.
Jak dla mnie idealny aktor do roli skorumpowanego zlego gliniarza :) Typowy czarny charakter. Na romantyka nie wyglada, zdolnosci tez zbyt duzych nie ma, ale i tak jest jednym z moich ulubiencow.
dla mnie jest "boski" na swój sposób, genialnie wypadł w goodfelleas i nie wyglądał wcale tak źle :D A nie macie może wrażenia, że jego oczy są jakby pomalowane czarną kredką, zawsze odnoszę takie wrażenie, ale pewnie po prostu taka już jego uroda ;)
Ray jest świetnym aktorem osobiście bardzo lubię go w filmach a w "Wild Hogs" na samym końcu film kiedy ze wzruszenia oniemiał po prostu mnie powala koleś jest świetny :D Ta jego mina rozklejonego bandziora bezcenna.
Ja niestety także nie mogę go znieść na ekranie. Gdyby ktoś inny dostał rolę Henry'ego w Chłopcach z ferajny to film miałby u mnie 10/10, ale niestety tak mnie irytował, że nie mogłem dychy postawić. To samo mam z Deppem. Reszta aktorów póki co mnie specjalnie nie męczy, wiadomo, że zdarzają się lepsze i gorsze role, ale nikt tak mnie nie męczy jak tych dwóch aktorów.
No Blow oglądałem, sam film mógłby być dobry ze względu na ciekawą życie Junga, no ale niestety Depp w jego roli mnie kompletnie nie przekonał. Natomiast Liotta wg mnie im starszy, tym bardziej znośny. Także w Blow dało się go oglądać, a w Goodfellas niestety nie.
nie przesadzajcie, jest dobrym aktorem a zwłaszcza uwielbiam jak wciela się w rolę mafiosów. jest stworzony do takich ról. dobry aktor to nie "ładny" aktor ale gość z wielką charyzmą , którą można określić na wszelakie sposoby. takich aktorów jest coraz mniej , bardziej teraz są panowie wydepilowani, wyżelowani itd itd... znajdziecie teraz taki młody odpowiednik Raya ??? nie sądzę...