Pamiętam tylko samą końcówkę. Mianowicie wchodzi on do jakiegoś marketu i dochodzi w nim do napadu. Bohater więc chowa się za półką i rozmyśla sobie. Nie chcąc żyć wychodzi z ukrycia i podchodzi do napastnika. Ten żąda, aby oddał mu portfel, a bohater się nie zgadza, więc został zastrzelony. Tylko ten motyw pamiętam. Zna ktoś może tytuł? Wydaje mi się, że to był ten aktor.