Richard ArmitageI

Richard Crispin Armitage

8,2
23 372 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Richard Armitage

Wiadomo coś na temat partnerki aktora? Spotyka się z kimś aktualnie? Z Danielą Denby-Ashe tworzyli piękną parę w "Północ Południe" <3
Ktoś? Coś?

semira1

Zmieniłam zdanie: Ty powinnaś mieć talk-show w tv, a nie Freeman :D
Skąd Ty bierzesz te teksty?

U mnie Rysiek króluje niepodzielnie od jakiegoś czasu XD Właściwie to nie ma konkurencji, ani realnej ani wirtualnej; D

Jak się zwali na mnie taka góra mięsa i mięśni, to jeszcze na pamiątkę będę miała solidnie potluczone wszystko, co przy pierwszym upadku funkcjonowało jako tako.

MinnIe27

Które teksty? :)
Ale chciałabym poprowadzić jakiś program z Freemanem. Cokolwiek bym chciała poprowadzić, to musi być naprawdę produktywne przeżycie :)
Tzn. nie mam parcia na szkło, ale widziałam kręcenie paru programów i filmów i to naprawdę niezła zabawa chwilami.

Ona zachorowała na Hiddleston'a przy pierwszy Thorze, a na Evans'a przy tych niewiarygodnie kiepskich Trzech muszkieterach. Więc też ją trzyma już chwilę... Tego pierwszego to nawet poznała, jako że chce być scenografem i w tym celu bierze udział w konkursach, wygrała kiedyś taki, dzięki któremu pracowała przy scenografii w teatrze, w którym Hiddleston grał. Moje biedne anglojęzyczne od urodzenia dziecko zapomniało tego języka i usiłowało się z nim porozumieć po polsku i francusku :D Ale gość jest podobno uroczy i nawet jej nie wyśmiał publicznie :D Może też dlatego, że podobno ma ogromną słabość do ładnych dziewczyn, a nieskromnie się pochwalę, że mam dziecko wyjątkowej urody. Nie wiem po kim, ale jest piękna.

Ja się nigdy w aktorach nie kochałam, miewałam idoli, oczywiście, ale to nie był nigdy etap takiego zachwytu.

semira1

Mnie bawią prawie wszystkie Twoje spostrzeżenia :D

Na pewno warto marzyć i dążyć do realizacji marzeń. Jedno jest życie i trzeba je jak najlepiej wykorzystać... :)

No cóż, cieszy mnie fakt, że Twoja piękna córka nie jest zainteresowana Ryśkiem. O jedną konkurentkę mniej :D
Ja nie mogę się pochwalić powalającą urodą, ale liczę na to, że Rysiek poleci na moje zalety duchowe i wybitną inteligencję :D

MinnIe27

A to byłoby zabawne mieć zięcia 3 dni starszego od siebie :D Ale nie ma obaw, nie jest zainteresowana facetem, który jest w tej chwili dokładnie dwa razy starszy od niej :D
Chociaż, jak on taki mądry i wspaniały i cudowny jak twierdzisz, to może dla niego to pikuś poderwać każdą laskę :D
Mądrego faceta poderwiesz na zalety duchowe, a po co Ci głupi? :) Zresztą, mam podejrzenia, że jakoś nie doceniasz swojej urody...

semira1

@semira1 przekaż swemu pięknemu żeńskiemu dziecku, że jestem jej bardzo wdzięczna, że nie przejawia zainteresowania RA :D

Oby innym też zbrzydl, Pace'owi zwłaszcza :D

Wiesz, buszowalam dziś po Filmwebie i natrafiłam na "Pianiste, muszę obejrzeć jeszcze raz i sprawdzić, czy po latach tez mnie rozwali na łopatki. 10 lat temu tak było.

Rysiek powinien grać w takich produkcjach. W filmach historycznych, kostiumowych, to coś dla niego.
Freeman może nawet reklamować Domestos i i tak to będzie sztuka wysoka:D

MinnIe27

Ona to czyta, ale nie chce się przyznać jaki ma nick na filmwebie :) Ale przekażę :)
Ja mam też męskie dziecko, również piękne, bo te diablęta to bliźnięta, ale z tego co wiem, również nie jest zainteresowany Ryśkiem :D Prędzej Ciebie bym przed nim ostrzegała :P (chyba jestem złą matką :)

Owszem, byłby mam wrażenie świetny w rolach dramatycznych. Thorin nie był prosty emocjonalnie, a poradził sobie z nim świetnie. Bilbo był cudny, cudowny, ale jednowymiarowy w sumie, był dobrym, miłym serdecznym, mądrym gostkiem. Thorin był różny, pełna gama uczuć. I trzeba je pokazać nie pokazując, bo przecież Thorin był dumnym królem, który starał się emocji nie pokazywać. Ale za Pianistą nie przepadam.
Zobaczyłabym go na przykład w The Shawshank Redemption. To by było coś...

semira1

Na pewno zauważyłaś, że do komediowych Armitage średnio się nadaje :D
Miał już epizod z "Vicar of Dibley" i mam nadzieję, że więcej tego nie powtórzy. Jak już wspomniałam wyglądał beznadziejnie, grał jako tako, ale na kolana nie powalił. Ot, taka tam głupotka, dzięki której miał za co czynsz opłacić :D

Spokojnie, Twój syn nie byłby mną zainteresowany. Reprezentuję sobą niski wzrost, szopę kudłów na głowie, kilka kg. za dużo... No chyba, że moje zalety duchowe itd. ...:D
Uwielbiam kino historyczne.
"Lista Schindlera" i Liam Neeson i Ralph Fiennes :D= sprawdzony sposób na udane popołudnie.


MinnIe27

Na Fiennes'a też kiedyś poważnie "chorowałam", ale to było w czasach, kiedy połowy zębów nie miałam, bo mi mleczaki wypadały.

MinnIe27

Teraz to mam ochotę Cię przez kolano przełożyć :) A gdybyś trafiła na mojego męża, to masz jak w banku, że by na Ciebie nawrzeszczał jak jeszcze nikt. On jest specjalistą od tłumaczenia bachorom, że najważniejsze dla nich jest pewność siebie. Można nie mieć urody, talentu, można się niczym nie wyróżniać, ale pewność siebie to podstawa.
Fakt, nie wiem jak wyglądasz, masz na ten temat kompleksy i ok, ale do diaska, nie możesz w co drugim poście powtarzać, że nikt Cię nie zauważy, nie zechce i się nie uda. Nie znamy się, ale polubiłam Cię nie za wygląd i co tam masz, tylko fajna jesteś :)

Taki prosty przykład. Załóżmy, że wpadasz nawet i przypadkiem na takiego Ryśka. Może się tak zdarzyć, bo przecież to zwykły gość, nie siedzi w zamku na szklanej górze. Gdybyś na niego wpadła, Twoje dwa wnioski byłyby: nie znam angielskiego i jakaś brzydka jestem. I tyle. Straciłabyś szansę na przyjemną pogawędkę ze swoim idolem :)
Kurde, dziewczyno, przestań się chować!

Mój syn, przystojny fajny gość i nie piszę dlatego, że mój :), w którym kochała się większość koleżanek miał dwa lata dziewczynę. Opatrzność mi świadkiem, że tej laski nie znosiłam. Ale jak! Nie dawałam tego po sobie poznać, NIGDY nic nie powiedziałam, bo mam zasadę, żeby się nie wtrącać, ale uważałam, że to zwykła sucz, która ma we łbie tylko jego kasę (nie to, że to jakieś strasznie bogactwo, ale dla takiej panienki to była fortuna) - niestety miałam rację. Ale gdybyś ją zobaczyła... Gruby pokurcz, z pryszczami i wiecznie tłustymi kłakami. Ale faktem jest, że ona była bez przerwy roześmiana, wygadana, wypełniała sobą każdą przestrzeń.
Innymi słowy, weź się w garść :)

semira1

Hahaha :) Tylko mnie nie bij!
Wiesz, ja po prostu mam świadomość, że nie jestem najpiękniejsza na świecie, ale na iloraz inteligencji nie narzekam :D
I na poczucie humoru tez nie :D
Z reguły jest tak, że mi nie zależy na tłumie wielbicieli, często sama wybieram osoby, które mnie interesują i zapraszam do grona znajomych.

Angielskiego uczę się, więc mam nadzieję, że wkrótce przekrocze barierę: "hello", "sorry" i "thank you" :D i czasami wydusze z siebie coś więcej :)

Pewna siebie jestem, kiedy mam coś do powiedzenia na jakiś temat i jestem pewna swoich racji, gdyż nie znoszę ludzi, którzy bredza o czymś, o czym nie mają pojęcia.

Matki tak często mają z synami. Mam bardzo przystojnego brata i kiedy znalazł sobie dziewczynę, Mamcia zachodzila w głowę, dlaczego wybrał małe, niepozorne chuchro, a nie jakąś miss Polonia :D

MinnIe27

Co do spotkania z Ryskiem! Kobieto, ja jestem tak zakręcona i często zamyślona, że jak na mnie sam nie wlezie, to mogę go nie zauważyć i iść dalej :D

MinnIe27

O nie, to nie kwestia maminej niechęci :D W tej chwili ma bardzo fajną dziewczynę, też nie pierwszej urody, ale jest słodka, mega inteligentna i ogólnie fajna. I nie do końca jest tak, że ja uważam ich za piękności, ale to ja i tyle :) Pamiętam mojego guru, nieżyjącego już krytyka, p. Jana Olszewskiego, który kiedyś na jakiejś imprze popatrzył na te moje bachory i powiedział: "To pani potomstwo? No to ja już węszę problemy, powinni być oznaczeni jako Lethal weapon" :D A mieli wtedy pewnie po 16 lat. I tylko trochę się chwalę :D Co mam się zresztą nie chwalić, sama zrobiłam, to się chwalę :D I nie twierdzę, że po mnie urodę odziedziczyli :D

Nie jesteś pewna siebie, kompletnie. Jesteś pewna swojej inteligencji i dobrze, pewna swoich przekonań, drugie świetnie. Ale nie rozumiesz swojej wartości. Wiem, ze świat jest pochrzaniony i wygląd jest pierwszą wartością, ale nie dla każdego.

Ej, a to nie tak, że Rysiek poraża swoją urodą i rozpoznasz go wszędzie? :D

semira1

Wiesz, myślę, że mój problem wynika po części z tego, że do pewnego momentu obracalam się w towarzystwie, w którym dziewczyna MOGŁA być głupia jak but, ale jeśli była ładna, nikt nie widział problemu.
Odcielam się w końcu, kiedy kolejny raz zaczęto mi wmawiać, że udawanie idiotki, to najlepszy sposób na wpasowanie się w towarzystwo ; D

Ja często chodzę z słuchawkami w uszach i wtedy nic nie widzę, nic nie słyszę :D Blask musiałby być porażający, abym w ogóle zwróciła uwagę.

Miałam zapytać juz wcześniej: jak u Ciebie jest z kinem polskim? Lubisz czy tak średnio?

Ależ to nic złego być dumnym ze swoich dzieci. Najważniejsze, to wychować je w taki sposób, który daje ku temu podstawy :)

MinnIe27

Ok, po pierwsze to mam dwie wiadomości, obie złe :(

Armitage sprzedał swój dom w Londynie za półtorej bańki funtów. Wow, jak na tę okolicę świetna cena.
Druga jest taka (i dlatego ją usłyszałam, bo ostatnio o ploty na jego temat pytałam przez Ciebie, więc mnie dołączyli do info na jego temat - mamy w redakcji taki newsletter, gdzie dociera do zainteresowanych określony temat :D ) graty przetransportował do NY, do domu, w którym mieszka Lee Pace. Serio, nie wygłupiam się, taką informację dostałam :/ Z tym, że podobno ma swój loft w Nowym Yorku, więc podobno dziwne. Możesz wypatrywać tego newsa po plotkarskich, bo jeżeli nasze chomiki do tego dotarły to i inne pewnie.

Co do polskiego kina, nie cenię. Widziałam oczywiście Jak rozpętałem II wojnę światową i jak się chwalę znajomością polskiego, to im puszczam ten fragment, żeby mnie bardziej podziwiali :D Ale nie przepadam za polskim kinem. Mnóstwo zmarnowanego potencjału.

semira1

Ojej ;(
To chyba koniec marzeń o spotkaniu Rysiaczka w Greenwich ;)
I chyba już jest pewne, że Rysio woli jednak panów :( Chociaż moje graty sprzed przeprowadzki do Londynu leżą sobie też spokojnie u mojej przyjaciółki...

Tylko patrzeć i czekać na coming out Rysia i tego tam... Elfa.
Bardzo szkoda. Tzn. wiesz, teraz już raczej w londyńskim teatrze go nie spotkamy ;(

MinnIe27

Ale dla niego ta przeprowadzka to też olbrzymia szansa rozwoju...
Szansa przede wszystkim na nowe propozycje zawodowe i angaż do jakiegoś ciekawego projektu, może nie na miarę "Hobbita", ale coś lepszego niż seriale BBC.

A mogliśmy być tak szczęśliwi ;D

MinnIe27

Co ja pieprze? Facet jest stworzony do gry w teatrze, a nie do seriali i filmów katastroficznych.

Popatrz, jakie to dziwne, w teatrze mógłby być największą gwiazdą, budzić podziw u oddanych widzów, otrzymywać najlepsze role...
A w kinie? Jeden z wielu przystojnych facetów, pretendujacych do ról 40-letnich twardzieli albo rozmamlanych ofiar losu, których czasami nazywamy wrażliwcami :(

Może to jednak woda sodowa? Albo miłość do Pace'a ; P

MinnIe27

Na wszystkie hurtem odpowiem, bo się rozjeżdża :)

Fakt, że się przeprowadził do NY nie znaczy, ze musi rezygnować z teatru. Nie ma lepszego miejsca na karierę teatralną jak NY. No fakt, masz mniejsze szanse zobaczyć go na scenie, ale to nie znaczy, że londyńskie teatry są dla niego zamknięte. Świat się skurczył, też możesz trafić do NY :) Facet ma zapewne jakąś rodzinę w Londynie, pewnie będzie przyjeżdżał :)

(wyobraziłam sobie Ciebie - choć nie wiem jak wyglądasz, jak się krzywisz mówiąc "tego tam... Elfa" :D :D - moja droga, nie jakiegoś tam Elfa, tylko króla Elfów i tatusia wielkiego bohatera :D )

Na coming out bym nie liczyła, chociaż kto wie. Ale to wszystko nie przesądza o jego orientacji. Fakt, że zostawił u niego graty to jeszcze żaden dowód. W Stanach raczej zostawia się w magazynie, ale jak ma jakieś cenne dla niego śmieci i psa to gdzie ma zostawić, jak nie u najlepszego przyjaciela? (że się przyjaźnią nie ma wątpliwości, wspólne święta i wakacje odbywa się z przyjacielem w najlepszym razie :) Chociaż, skoro sprzedał dom i wysłał graty, to przecież nie zamieszkał sam na ulicy... Skoro ma własne mieszkanie, to czemu tam psa nie wysłał? No, tego się nie dowiemy :) A może Pace już tam nie mieszka i właśnie do niego chałupę kupił? :D
Z trzeciej strony, skoro panowie, jeżeli są razem, to są od jakowyś 4 lat, się zdecydowali zamieszkać razem lub blisko, to musi być miłość, czyli szczęście. Skoro go lubisz, to chyba życzysz mu szczęścia, nie? :D

semira1

Życzę mu szczęścia :D
I na okoliczność jego szczęścia wydzieram sobie właśnie włosy z głowy, mam ich trochę, więc nikt nie zauważy ubytków ;D

A na poważnie: oby mu się udało! Nie chodzi mi o tego tam króla elfów i tatusia blondwlosego Legolasa ;)
Postanowiłam udawać, że nie istnieje i tym sposobem zaoszczędzić sobie smutku i zgryzoty :D
Niech ta przeprowadzka coś dobrego od strony zawodowej przyniesie, bo tego chyba życzę mu najbardziej.

Świat się staje coraz mniejszy, to fakt, ale do NY się nie wybieram, bo nienawidzę latać, a płynąć statkiem... brr... jeden Titanic juz był :D

Nie sądzę, aby Rysiek prędko się w Londynie pojawił.
Dopiero nie tak dawno zabrał stąd 4 litery, więc pewnie trochę tam posiedzi XD

Co do gratów, to ja często zostawiam cenniejsze rzeczy u znajomych ;) Ale to dlatego, że mają więcej miejsca :)

MinnIe27

Blonwłosego, starszego od niego Legolasa przypomnijmy :D Szczerze mnie to zawsze bawiło :)
Stany to dla aktora tego typu szansa. Sztuka brytyjska to postaci charakterystyczne. My nawet symbole seksu mamy jak Cumberbatch :) Armitage jest zbyt klasycznie przystojny na Anglię.
Nie bez znaczenia jest też fakt, że jego potencjalny narzeczony otwiera własny teatr :)

http://www.sarahdunn.com/the-hobbit-specials/
Kocham tę sesję. Widziałaś ją?

semira1

To już szczyt wszystkiego! Łapać chłopaka "na teatr"!
To już wiadomo, co Rysiek widzi w tym Pace'ie!

Bo ja wiem, może to jest jakaś szansa, ale z drugiej strony... Takich jak Armitage jest tam wielu. I mają o wiele bardziej uznane nazwiska.
No chyba, że Rysiek chce popłynąć "na fali" <<Hobbita>>...
To jest szansa na to, że coś ugra :)

Piękna sesja. Widziałam wcześniej tylko jedno zdjecie z tej sesji, ale widziana w całości robi większe wrażenie :)
Świetnie wszyscy wyglądają... No, oprócz Pace'a...

MinnIe27

Biedaczek, chyba sobie zrobił śmiertelnego wroga :D
Nie gadaj, na fotelu wygląda bardzo dobrze :)

Wiesz, nie to, że sugeruję cokolwiek, ale facet sprzedał dom za worek pieniędzy, nie kupuje sobie nic na miejscu, tylko wprowadza się do "kolegi" (ciekawe, ile sypialni kolega ma, może się okazać, że oni po prostu nie mają innego wyjść jak sypiać w jednym łóżku, bo to kawalerka, a w NY nieruchomości drogie i nic w tym zdrożnego nie ma, tylko ekonomia :D ) Może kasę przeznacza na co innego :) Taka promocja teatru tania nie jest. Niech pierzem porosnę, jeżeli w pierwszej sztuce nie będzie grał Armitage, McKellen, Pace, Freeman, Bomer i Parsons (może część z nich) - i to teraz będzie sukces, jeżeli wyrobią się w ciągu najbliższych 2 lat, bo jeszcze poleci Hobbitem i Big Bang Theory. I wtedy to ja się do NY przejadę :D

semira1

Wrrr. Chyba jednak nie jestem tolerancyjna jak mi się zdawało. Przynajmniej nie dla Pace'a ;)

Każdy ma prawo do szczęścia. Może to zabrzmi idiotycznie, ale po prostu od dawna nie miałam żadnych fascynacji; realnych, platonicznych czy jakichkolwiek... a tu oglądam film: facet jest zabójczo przystojny, testosteron wyczuwam nawet przez monitor laptopa, ma tembr głosu, który zwala z nóg, no i jest z Londynu...
I co? No i gej :D
Cóż za ironia losu :D

Teraz to ja już nie chcę spotykać Ryśka! 90% moich planów bierze w łeb!
Za to chętnie spotkam Pace'a i mu nawtykam!

MinnIe27

E tam, a co z kreatywnością marzeń? :D
A może go jakaś laska tak dogłębnie zraniła, że się podnieść nie mógł, a nie umie być sam. Ten Pace mu się napatoczył i go pocieszył platonicznie (przynajmniej w większości platonicznie:P ). Ale tylko czeka na to, żeby spotkać jakąś uroczą pannę, najlepiej z całkiem innego świata, która go uratuje od zgryzoty i przywróci go dla świata kobiet...
Pace odetchnie, bo już miał dość pocieszania melepety, poderwie sobie np. no nie wiem, Evansa, bo to fajny koleś i będziecie we czwórkę chodzić na kawę i precla.

semira1

Hahahhahahahhahhahaha :D

Może troszeczkę zmienimy scenariusz?
Pace podrywa Evansa, Evans rzuca dla niego swego aktualnego faceta, ale stawia warunek: zupełne odseparowanie się od Ryśka, na wieki wieków :D

Rysiek wraca do Londka, idzie nad Tamizę i tam zanosi się głośnym płaczem i ociera nos rękawem.
Pożyczam mu chusteczkę do nosa, a on z wdzięczności postanawia zostać ze mną już na zawsze :D
Wyjeżdżamy w Bieszczady, zmieniam mu numer telefonu i usuwam konto na Twitterze :D

A niech to! Ja nie chcę, żeby był gejem! No nie chcę!
Muszę zjeść czekoladę, to mi poprawi humor i kondycję moich 4 liter :D

MinnIe27

Do kitu taki scenariusz. Już mówię dlaczego.

Rysiek rzucony przez kogokolwiek może i da się pocieszyć, ale w prostym umyśle (faceci mają proste umysły), tamten na zawsze zostanie miłością jego życia, choćby i takową miłością nie był.
Zresztą na co Ci facet, który gile wyciera rękawem :D

Jeżeli on rzuci dla Ciebie, to zawsze będzie problem, że może i Ciebie rzucić. Więc i to odpada.

A jakieś tam w zasadzie platoniczne przywiązanie z zastępczym brytyjskim ogierkiem w tle, przerwane bo Rysiek znalazł wreszcie prawdziwe uczucie, rozwiąże sprawę i wszyscy będą zadowoleni :D

Ja Ci mówię, słuchaj starszej koleżanki :D

semira1

Nooo doooobrze :D Niech będzie :D
Jeśli to wypali, to zostaniesz matką chrzestną naszego dziecka razem z Martinem Freemanem :D
Szanse niech policzę... są w okolicach 0,0001 promila :D

Co nie zmienia faktu, że czekam na kolejną produkcję z udziałem Ryśka... Ciekawa jestem, czy skończy jak Elijah Wood czy może coś tam wartościowego do swej filmografii jeszcze dorzuci.
Może ten tam król elfów coś mu załatwi ;P

A swoją drogą, ta Ryśka Annabel podobno swego czasu przyjeżdżała do niego na plan "Hobbita".
Może zerwała z Ryśkiem jak zobaczyła, że z większym pożądaniem patrzy na gościa w przebraniu elfa niż na nią? :D






MinnIe27

Już pisałam, że interakcje między nimi na tych zdjęciach są tak gorące jak namiętny związek kuracjusza astmatyka w Delilah i okolicznego analfabetycznego wypasacza owiec.

Niestety, nie jestem katoliczką, jestem ateistyczną protestantką :) Ale jak Freeman się zgodzi to co mi tam :D

Nie mam pojęcia jak skończy, z nimi wszystkimi mam problem. Uwielbiam Hobbita, na bazie samego Jacksona jest dużym filmem, ciężko wyskoczyć ponad to. Cała jego obsada błysnęła mocno w samym filmie i okolicznych. A w dzisiejszych czasach coś, co szybko błyszczy to i szybko się wypala. Jedynie dla Freemana i McKellena Hobbit jest ukoronowaniem czegoś na co ciężko i długo pracowali. A reszta? Ja się o nich martwię.

semira1

No cóż, Ryśka też nie podejrzewam o jakiekolwiek związki z katolicyzmem, ale dziecko musi mieć matkę chrzestną, żeby się nim miał kto zająć, kiedy mnie już Pace z zazdrosci o Ryśka przejedzie samochodem...
Będziesz matką chrzestną tylko z nazwy; Twoja rola ograniczy się jedynie do kupowania prezentów dla dzieciaczka i niańczenia go, kiedy rodzice będą chcieli... hmm, pooglądać dłużej program w tv i wymienić się poglądami na tematy egzystencjalne :D

No cóż, jeśli laska godziła się na rolę "zasłony dymnej" przez kilka lat, to chyba miała problemy sama ze sobą. Przecież to chore. Ja nie mogłabym w ten sposób.

Moim zdaniem, niestety, wszyscy pogrążą się wkrótce w otchłaniach niepamięci szerszej widowni. Oprócz Freemana i McKellena, oczywiście.
Ubolewam nad tym z jednym wyjątkiem :D Hihi

MinnIe27

Ale może być chrześcijaninem. My też mamy chrzty, ale faktycznie rodzice chrzestni są bardziej opiekunami, a nie sztucznymi tworami jak w katolicyzmie. No dobrze, wychowam to Twoje dziecko z Freemanem, ale nie mogę obiecać, że będzie dobrze, bo nie wiem czy nadaję się na matkę :D Moje przeżyły, ale tylko dlatego, że od urodzenia są samodzielne :D

Nie wiadomo czy stanowiła zasłonę dymną czy po prostu odwiedziła kolegę, dorobili jej łatkę narzeczonej, a oni tego nie sprostowali. Mówił kiedyś, że to jego laska? Czy po prostu ludzie tak wywnioskowali? Albo byli razem 10 lat, ale w luźnym związku, albo byli w cudownym ciepłym związku, ale już się skończyło i wypaliło.

Ale nie byłabym wredną sobą, gdybym to pominęła: napisałaś, że Rysiek chciałby mieć rodzinę i mówił o tym wielokrotnie. On ma 44 lata!!! Nie założył tej rodziny z kobietą, z którą był 10 lat??? Jest takie powiedzenie w Polsce, ale nie wiem skąd się wzięło, lubię je: "A jedzie mi tu czołg?" I pokazuje się przy tym odsuniętą powiekę dolną :D No więc właśnie, jedzie? :D

semira1

Myślę żnie to bywa. Znam ludzi, którzy po rozstaniu z wieloletnim partnerem nie mogą się zdecydować na kolejny związek.
W skrajnych przypadkach nie zdecydowali się do tej pory, chociaż wiele lat minęło.

Zresztą, ja ogólnie należę do rodziny, w której faceci późno decydują się na ślub, często w okolicach 40 i z dużo młodszymi kobietami.

Czytałam gdzieś, że chyba 6 lat byli razem. Nie wiem nawet, czy nie mieszkali ze sobą, bo gdzieś tez było takie info. Ludzie rozstaja się z różnych powodów. Może po prostu Rysiek potrzebował czasu, żeby uświadomić sobie, że tak naprawdę związek z kobietą nie jest dla niego.
Myślę też, że gdyby Pace nie był homo, byłoby mniej podejrzeń i dywagacji na temat orientacji RA.
Ale kto to wie?

MinnIe27

"Z matki obcej; krew jego dawne bohatery,
A imię jego będzie czterdzieści i cztery".
(A. Mickiewicz, "Dziady")

MinnIe27

Ja też kończę 44 lata :D

semira1

Tak, tak, tak :D
Rysio jest od Ciebie starszy o 3 dni :D
Teraz trudno będzie zorganizować wspólną imprezę, bo sie księciunio wyniósł do NY, ale może kiedyś wróci z "podkulonym ogonem" :D

MinnIe27

Jeszcze wczoraj byłam w SF, więc wiesz, u mnie to różnie :) A niedaleko NY uczy się moje męskie dziecko, więc pretekst mam jak znalazł :)

semira1

Akurat nie mam żadnych planów towarzyskich w tym terminie :D
No dobrze, zgadzam się przyjść na te urodziny :D
Wiem, wiem, że Wam miło :D

MinnIe27

Ale musisz wsiąść w samolot :) To bezpieczny środek transportu, naprawdę :)

To co? To ja dzwonię do Ryśka? :D Tylko wiesz, że on może Pace'a zaprosić?

semira1

Nie lubi latać, bo mam straszne problemy z ciśnieniem i po takim locie bardzo mi się nasilają bóle głowy.
Cały dzień potem dochodzę do siebie. Leżę z zimnym okładem na łbie i wyklinam :D

Dzwoń :D A dla Pace'a niech zaprosi jeszcze Evansa, Bomer'a i Neila Patrika Harris'a :D
Lee nawet nie zwróci uwagi, że Rysio spędza wieczór ze mną, a nie z nim :P

MinnIe27

Czy ja wiem... Evans owszem, stanowi konkurencję, bo to mięśniak. Bomer jest śliczny, ale chyba za delikatny w porównaniu z Ryśkiem (zresztą Pace się przyjaźni z Bomerem od dziecka, już by się spiknęli, gdybym mieli taki zamiar :) ) A Neil Patrick Harris? No nie, ja go uwielbiam, ale nawet ja bym go przed Ryśkiem nie wybrała :) Więc cała Twoja nadzieja w Evansie :D Może zadzwoń do niego wcześniej i poproś o przysługę :D

A, skoro się nie boisz, to dla Ryśka się chyba poświęcisz, nie? :)

semira1

To może jeszcze Wenworth Miller? Dajmy Pace'owi jak najwięcej możliwości :D

W życiu nie pomyślałabym, że w tym wątku pojawią się takie newsy ws. Armitage'a :)

Jasne, że mogę się poświęcić, ale obawiam się, że moja podróż będzie na próżno ;D

MinnIe27

Moja droga, ja nie jestem grupa docelowa, ale szczerze, gdybyś już takiego Ryśka miała, to byś go wymieniła na któregokolwiek z wyżej wymienionych? Więc ja to czarno widzę :)
A jeżeli panowie się tylko przyjaźnią, to nie musisz mu zapewniać towarzystwa :D Ale Evansa możemy zaprosić. Mój bachor się ucieszy :D Niech sobie chociaż popatrzy :)

semira1

"Strzeżonego Pan Bóg strzeże" :D

Ja bym Ryśka nie wymieniła, ale Twoje żeńskie dziecko tak, nawet gdyby musiało dopłacić do tego biznesu :D

Jestem za tym, żeby na imprezie było wielu facetów, dla ogólnej satysfakcji wszystkich obecnych gości obojga płci ;D

MinnIe27

Warunki polskie i brytyjskie są inne. W Anglii nie czeka się tak długo na założenie rodziny, zwłaszcza w przypadku mężczyzn. Inne warunki ekonomiczne. Ale może karierę chciał robić... Hmmm.

Wiesz, co do Pace'a to też nigdy nie potwierdził swojej orientacji. Nie zaprzeczył, prowadzał się z facetami, ale w końcu nie wiadomo :)
Kurcze, kogo ja oszukuję :D Chciałam być miła :D
Elton John był żonaty, McKellen wiele lat mieszkał z kobietą, agent i "dziewczyna" Luke'a Evansa opowiadali o nadchodzących zaręczynach. Wenworth Miller widywany był (identycznie jak Rysiek i Pace) z takim aktorem serialowym, który jest otwartym gejem, nie pamiętam nazwiska - Luke jakiś tam i twardo upierał się, że się tylko przyjaźnią. Aktor, o którym kiedyś pisałam, że nie powiem kto to, od 25 lat mieszka ze swoim przyjacielem ze szkoły, więc generowało to tysięczne podejrzenia. Mało, że zaprzeczał pytany, to jeszcze się wściekał z pasją. Dziecko sobie sprokurował. Widziałam zdjęcia z tymże kolegą - jeżeli tak się zachowują koledzy to ja chyba miewam innych kolegów :) Tylko pogratulować takiego zaangażowania po 25 latach :) Zachary Quinto nosił te same koszulki co Groff i prowadzali się po NY tylko dlatego, że Quinto kiedyś się umawiał z siostrą Groffa :)

Taki to światek. Błeee, ale to ludzi wina.

semira1

W Polsce też się tak długo nie czeka; chyba, że jest się facetem z mojej rodziny, to wtedy tak :D

Wolę, kiedy jesteś miła :D Kłamstwo w dobrej wierze to nic złego, serio :D

Wiesz, pewnie geje czasami też przyjaźnią się z facetami bez podtekstów seksualnych i romantycznych historyjek :D
Nie wiem, jak to jest z Ryśkiem. Może dlatego tak kręci młode dziewczyny, bo jest twierdzą nie do zdobycia i na dobrą sprawę ma je wszystkie gdzieś.

On ma jakiś taki fan club "Armitage Army" i jak czasami jest pytany o ten dziwny wytwór, to ma taką zabawną, lekko zażenowaną minę.
Z czego wnoszę, że pytań tego rodzaju nie lubi.
Przejrzałam też kilka zdjęć z jego fankami i kurczę na każdym ma rozbiegany wzrok zaszczutego zwierzątka :D Jak patrzę na te fotki, to myślę, że w życiu nie podeszłabym do niego z prośbą o wspólne zdjęcie :D

MinnIe27

Ja bym nie podeszła do żadnego aktora, nawet jak jakiegoś widzę na ulicy to udaję, że nie wiem kto to :)

Z tą przyjaźnią z gejami...
Znasz taki film When Harry met Sally? Cudowny film.
Ale tam Harry wypowiada zdanie na temat przyjaźni kobiety i mężczyzny - nie pamiętam dokładnie, ale sens był taki, że kobieta i mężczyzna nie mogę się przyjaźnić, gdyż jeżeli facet uznaje babkę za atrakcyjną będzie chciał się z nią przespać, a jeżeli nie uważa jej za atrakcyjną, również nie może, bo jest wzrokowcem :) I to okropne, ale coś w tym jest :)
I teraz wyobraź sobie takiego geja przyjaźniącego się z Ryśkiem. Mnie się on nie podoba, mogłabym się z nim przyjaźnić, ale facet? Z kimś takim? Nie wierzę :)

semira1

To też nas łączy. Nie potrafiłabym podejść i wcinać się komuś w życie prywatne. Nawet na tę krótką chwilę, która wystarczy do nabazgrania autografu i zrobienia zdjęcia.
Może na jakiś uśmiech dałabym radę się zdobyć. Tutaj często ludzie uśmiechają się do siebie na ulicy, więc to nie byłoby jakieś dziwaczne.
W końcu nie mam napisane na czole: "Zróbmy se dzieciaka!" i może Rysiek nie wystraszyłby się aż tak bardzo:P

Niestety, chyba też nie potrafiłabym się z nim zaprzyjaźnić. Jest na to za przystojny, a gdyby okazał się jeszcze inteligentny na dokładkę, to już całkiem musiałabym się poddać :D

Ale dlaczego uważasz, że facet nie mógłby się z Ryśkiem zaprzyjaźnić? :D
"Nie sądź owcy po wełnie, a książki po okładce" :P

MinnIe27

Facet tak, facet gej nie :D

A myślisz, że taki Pace jest bardziej odporny na Ryśka wdzięki niż Ty? :) Też może mieć na czole wypisany ten tekst o dziecku :D W końcu jest taki dowcip (wolne tłumaczenie): "Czy dwóch mężczyzn może mieć ze sobą dziecko? Teoretycznie nie, ale nie należy się poddawać, próby trwają codziennie na całym świecie" :D

Uśmiech na ulicy to zawsze było to, czego mi zawsze w Polsce brakowało.
A ja bym się z Ryśkiem mogła zaprzyjaźnić, chyba że by mnie nie polubił, a ja jego. Nie mam całe szczęście problemów w kontaktach z ludźmi.

semira1

Hahaha :)
Myślę, że Pace może mieć na czole wypisane "kocham krasnoludki" XD

Wiem, że Armitage podobnie działa na Pace'a jak na wszystkie zakochane w nim panienki.
Piękne ciało i ta twarz, zwłaszcza w wersji ostrzejszej, działa na wyobraźnię.
Facet jest zadbany i dopracowany pod każdym względem. Nie wiem, czy sam czy styliści mu dobierają te świetne ciuchy.
Ani mi się waż pisać, że jego stylista jest król elfów, bo nie ręcze za siebie!

MinnIe27

Król elfów sam jest dziwnie ubrany :)
Sama mi podsyłałaś wywiad z 60 sekund, gdzie mówił, że "gdzie jest mój stylista", bo sam nie umie.

A który gwiazdor nie jest dopracowany :) Zaślepiona jesteś troszkę :P

semira1

Martin Freeman?
Wygląda czasami jakby lustra w domu nie miał :D

Jestem zaslepiona i się tego nie wstydzę.