ale czy w świetle ostatnich poczynań czy aby na pewno? Zdecydowanie nie! Po świetnym "Helikopterze w ogniu" nastąpił głęboki kryzys jego twórczości i stwierdzam, że w końcu szansę wyjśćia z cienia wykorzystał niewątpliwie jego młodszy brat Tony. Ridley Scott to na wysoko ceniony twórca, choć prezentuje (jak dla mnie) filmy straaaaasznie sobie nie równe.